Kiedy głowa rodzi próchno
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Kiedy głowa rodzi próchno
rozgrzebała
hojna jak brzemienny sad
a innym razem skąpi
jednego słowa
z milionem pojęć
dzisiaj zabierasz ostatnią deskę
miododajnego drzewa
pszczoły już odleciały
ukryta w zakamarkach
jak czerń hebanowej hurmy
zdarza się
gniazdują w ludzkiej głowie
białe kruki
hojna jak brzemienny sad
a innym razem skąpi
jednego słowa
z milionem pojęć
dzisiaj zabierasz ostatnią deskę
miododajnego drzewa
pszczoły już odleciały
ukryta w zakamarkach
jak czerń hebanowej hurmy
zdarza się
gniazdują w ludzkiej głowie
białe kruki
Ostatnio zmieniony 28 lut 2018, 9:02 przez Gajka, łącznie zmieniany 2 razy.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Kiedy głowa rodzi próchno
Wiersz oparty na kontraście nadmiaru i braku interakcji między podmiotem a tajemniczą oną, mentorką, która odchodzi, znika, zabiera swoją wiedzę.
To wtedy metaforyczne próchno z głowy? Ale czyjej? Adresatki czy podmiotu?
Zastanawia 2. cząstka. Miododajne drzewo to najczęściej lipa, zaś kolokwialnie: lipa potwierdzałaby próchno. Deska? Z ula?
Tu warto białe kruki przenieść do oddzielnego wersu.
To wtedy metaforyczne próchno z głowy? Ale czyjej? Adresatki czy podmiotu?
Zastanawia 2. cząstka. Miododajne drzewo to najczęściej lipa, zaś kolokwialnie: lipa potwierdzałaby próchno. Deska? Z ula?
Tu warto białe kruki przenieść do oddzielnego wersu.
Zbyt kolokwialnie:Gajka pisze: ↑24 lut 2018, 18:07zdarza się białe kruki
Pozdrawiam:)Gajka pisze: ↑24 lut 2018, 18:07rozbabrałaś w głowie
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Kiedy głowa rodzi próchno
Ekuś
- wielkie dzięki, wiedziałam, że trudno będzie zinterpretować, podmiot jest tylko jeden 
Poprawiłam, ale czy to coś da, skoro nie wiadomo w czym temat
Pozdrawiam


Poprawiłam, ale czy to coś da, skoro nie wiadomo w czym temat

Pozdrawiam
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Kiedy głowa rodzi próchno
Ee, nie wiadomo...



-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Kiedy głowa rodzi próchno
Fakt, muszę przyznać bez bicia - mam pokiereszowany czerep
Pozdrawiam

Pozdrawiam

- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Kiedy głowa rodzi próchno
To dlatego, że kiedy wychodzisz z płaszczyzny interioryzacji, następuje frenetyczna eksterioryzacja czynników poetyckich. 

-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Kiedy głowa rodzi próchno
Czasem tak mam, nieraz udaje mi się wyjść z siebie, nawet nie rozumiem dlaczego. Tu pewnie jakiś specjalista miałby pole do popisu, ha, ha, ha, ha żartowałam, tak źle jeszcze nie jest. 

-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Kiedy głowa rodzi próchno
Dla mnie jak najbardziej dobry, ale z pierwszego wersu usunąłbym w głowie, zostawiając pole dla czytelnika.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Kiedy głowa rodzi próchno
Dzięki Marcin
- super podpowiedź - zmieniłam.
Teraz wiem, że jest ok:)
Pozdrawiam

Teraz wiem, że jest ok:)
Pozdrawiam
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Kiedy głowa rodzi próchno
Ty, to potrafisz zakręcić. Nie wszystko rozumiem, ale jakoś nie odbiera mi to przyjemności z czytania. Jest tajemniczo, klimatycznie... Coś wisi w powietrzu/między wersami... I to jest fajne. Dodaje smaczku.
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam:)
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka