Skąd
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Skąd
I.
Skąd są, zawiązują po cichu, rozciągają przestrzenie?
Różowa galaretka, przeźroczysty kształt. Blisko serca,
więc słuchasz muzyki
Mozarta, Beethovena i tego, co z gwiazd
zbierają minimaliści: Proverb.
Stamtąd musiało przyjść, z odprysków światła.
II.
Z iskry. Bo gdy się przesunęło, płonęłaś elektrycznie
jaśniejąc od środka. Mówią, że ładna szminka,
ale ty nie chcesz słuchać słów, które zagłuszają.
Abyśmy się stali,
nie wiesz nic. Trochę mdłości, wieczorem parę kresek.
Skąd są, zawiązują po cichu, rozciągają przestrzenie?
Różowa galaretka, przeźroczysty kształt. Blisko serca,
więc słuchasz muzyki
Mozarta, Beethovena i tego, co z gwiazd
zbierają minimaliści: Proverb.
Stamtąd musiało przyjść, z odprysków światła.
II.
Z iskry. Bo gdy się przesunęło, płonęłaś elektrycznie
jaśniejąc od środka. Mówią, że ładna szminka,
ale ty nie chcesz słuchać słów, które zagłuszają.
Abyśmy się stali,
nie wiesz nic. Trochę mdłości, wieczorem parę kresek.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Skąd
Nie będę ściemniał, bardzo lubię takie pisanie
niekonkretne, nienamacalne, pozwala aby tak
wiele się działo w przestrzeni miedzy słowami.
Bardzo na tak jestem
niekonkretne, nienamacalne, pozwala aby tak
wiele się działo w przestrzeni miedzy słowami.
Bardzo na tak jestem

- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Skąd
przemówił do mnie...Miło było poczytać...
Pozdrawiam najcieplej...
Ewa



Pozdrawiam najcieplej...
Ewa
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Skąd
Pięknie ujęłaś temat.
Ale się czepnę...
Cały wiersz sytuuje się w krainie niemalże baśniowej, mistycznej, transcendentnej, oscyluje wokół delikatnej metaforyki, a ostatnia fraza wali przyziemnością po oczach.
Pozdrawiam,

Glo.
Ale się czepnę...
Końcówka moim zdaniem za bardzo sugeruje odczyt.ble pisze:Trochę mdłości, wieczorem parę kresek.
Cały wiersz sytuuje się w krainie niemalże baśniowej, mistycznej, transcendentnej, oscyluje wokół delikatnej metaforyki, a ostatnia fraza wali przyziemnością po oczach.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Skąd
Glo, w zamierzeniu chodziło mi o zderzenie tej, jak piszesz, transcendencji z prozą dolegliwości stanu błogosławionego, z jego ziemskim obliczem.
Wydawało mi się poza tym, że wiersz bardzo nieczytelny albo mało czytelny. Pisząc o kreskach nie miałam na myśli przede wszystkim testu ciążowego, ale lekko podwyższoną temperaturę. Dla mnie tekst nienaruszalny, ale dziękuję za uważne czytanie
Bardzo
Wydawało mi się poza tym, że wiersz bardzo nieczytelny albo mało czytelny. Pisząc o kreskach nie miałam na myśli przede wszystkim testu ciążowego, ale lekko podwyższoną temperaturę. Dla mnie tekst nienaruszalny, ale dziękuję za uważne czytanie

Bardzo

-
- Posty: 281
- Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Skąd
Witaj,
tu Cię znalazłem!
Masz rację: "tekst nienaruszalny". A jednak spróbuję. Po ostatnim Twoim wersie:
i minę wszystkie twoje kontynenty
będziesz szczęśliwa, a ja na tym świecie
potrzebny lub nie, to się okaże.
Taka jest bolesna prawda.
Zupełnie nie jestem pewien, czy to potrzebne.
Jestem pewien, ze nie jest potrzebne "II." (chodzi o część II - samo "II"). Zakłóca (opóźnia niep0trzebnie) piękne przejście pomiędzy wersem "Stamtąd..." , a wersem "Z iskry..."
Popatrz,
Adam
tu Cię znalazłem!
Masz rację: "tekst nienaruszalny". A jednak spróbuję. Po ostatnim Twoim wersie:
i minę wszystkie twoje kontynenty
będziesz szczęśliwa, a ja na tym świecie
potrzebny lub nie, to się okaże.
Taka jest bolesna prawda.
Zupełnie nie jestem pewien, czy to potrzebne.
Jestem pewien, ze nie jest potrzebne "II." (chodzi o część II - samo "II"). Zakłóca (opóźnia niep0trzebnie) piękne przejście pomiędzy wersem "Stamtąd..." , a wersem "Z iskry..."
Popatrz,
Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon