Chłodnik.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Karma
Posty: 635
Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20

Chłodnik.

#1 Post autor: Karma » 17 mar 2018, 9:12

Im dłużej, tym więcej w tym zgody. To trwa.
Nieprzerwanie kojarzy się z zapalniczkami,
tymi z prezentu, gdzie inicjał jest jak stygmat.
Albo odwilż.

Jak szkatułka, w której udeptalem drewno.

To metamorfozy w ogień i piach,
szklane domy i potknięcia o nie,
kiedy oparciem byłby przynajmniej koloryt mniejszego zła.

Otwierają się na przestrzeń,
na przestrzal biegną przez hałas
- te zapalniczki.
Im dłużej, tym więcej w tym zgody,
na brak.


Marcin Lenartowicz
17 marca 2018.
Jagoda Mornacka.

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Chłodnik.

#2 Post autor: tetu » 17 mar 2018, 14:59

Karma pisze:
17 mar 2018, 9:12
Im dłużej, tym więcej w tym zgody. To trwa.
Zgody na co?
Na chłód, który ciągle w peelu? Na akceptację takiego, a nie innego stanu rzeczy?
Tak, im dłużej to trwa tym bardziej się peel oswaja z tym zimnem, ale czy zapomni?
Pod lir przyjmuje do wiadomości, godzi się z tym, co się wydarzyło, bo tak naprawdę nie ma innego wyjścia, ale ta zgoda to tylko pozory, walka z samym sobą. Świadczą o tym wypalone inicjały do których powraca, a które są dla niego czymś świętym, jak i odwilż, tu czytam rozklejanie się bohatera.
Choć szuka innej drogi, jakiegoś przeobrażenia, zmiany, to jednak ciągle potyka się o te szare, smutne wspomnienia.
Pogodzenie się z utratą jest niemożliwe.
Karma pisze:
17 mar 2018, 9:12
Im dłużej, tym więcej w tym zgody,
na brak
na brak czego? chłodu?

Ciekawy zabieg odwrócenia początku, jego przeciwieństwo w puencie.
Brak zgody na chłód, czyli mamy ogień, który przejawia się w tekście, a który niemiłosiernie pali, nadal ból.

chłód i ogień; jedno i drugie mocno trawi wnętrze podmiotu.
Dobry, spójny wiersz, trzeba nad nim przystanąć. :kofe:

Awatar użytkownika
Karma
Posty: 635
Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20

Chłodnik.

#3 Post autor: Karma » 17 mar 2018, 17:43

Zgody, na brak zgody. Czyli w sumie pogodzenie się z zaistniałym stanem rzeczy, taki lekki paradoks. Od rana - bo wtedy powstał tekst - zastanawiam się, czy on jest pozytywny, czy negatywny. I stwierdzam w nim obojętność, której się boje. Nie używajmy podmiotów, one nie mają racji bytu u mnie. Pisze o sobie i nie chowam się w piasek. Wiec ja. Jest mi zimno, ale jestem morzem, wiec pod spodem ciągle jest wporzo. W pytke nawet jest, jeśli akurat na twarz nie wleza mi chmury i nie spróbują przypomnieć o niej.

Gadaliśmy o Nieobecności. Dziś 17ty, Jej urodziny.
Jagoda Mornacka.

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Chłodnik.

#4 Post autor: tetu » 18 mar 2018, 2:09

Czyli trafiłam z interpretacją. Wiedziałam, że o nieobecności, a niby o czym? przecież jest 17, pamiętam.
Karma pisze:
17 mar 2018, 17:43
I stwierdzam w nim obojętność, której się boje
To nie jest pasywność, czy obojętność Marcin, to nic innego jak zaakceptowanie stanu rzeczy i nie bój się tego. Z czasem uczymy się żyć dalej, bo nie mamy wyboru, ale to wcale nie oznacza że jesteśmy bierni, powiedziałabym bardziej wyciszeni, pogodzeni.
Karma pisze:
17 mar 2018, 17:43
W pytke nawet jest, jeśli akurat na twarz nie wleza mi chmury i nie spróbują przypomnieć o niej.
No właśnie sam sobie odpowiedziałeś. Nigdy nie będzie Ci to obojętne.
Wiersz odbieram emocjonalnie jak każdy datowany na 17.
Nie ma w nim obojętności, przynajmniej ja jej nie wyczuwam, jest w nim Twoja emocjonalność i pamięć, a w niej ONA, zawsze żywa.

Awatar użytkownika
Karma
Posty: 635
Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20

Chłodnik.

#5 Post autor: Karma » 18 mar 2018, 7:49

To jest właśnie mój największy minus. Jestem chodząca pamięcią. Nie pamiętam co robiłem wczoraj, a pamiętam jak miałem cztery lata i jeszcze był ojciec. Znaczy jeszcze był ojcem, a nie współlokatorem. Tak jest z każdą kobietą, która coś dla mnie znaczyła. Szkoda.

A może i nie? Ktoś musi pamiętać.
Jagoda Mornacka.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”