odległości
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
odległości
wszystko jest do pokonania nawet strach
że może się nie udać nie przyprawia o dreszcz
w sytości nocy maczamy palce i gra nabiera tempa
lubię kiedy odpływasz jestem wtedy pełniejsza
o światło księżyca kolejne trofeum nad łóżkiem
cień ma twoje dłonie wchodząc w następną fazę
wypełnia przestrzeń jeszcze jeden obrót i będziemy bliżej
mała śmierć na dnie każdej gwiazdy wskazuje kierunek
że może się nie udać nie przyprawia o dreszcz
w sytości nocy maczamy palce i gra nabiera tempa
lubię kiedy odpływasz jestem wtedy pełniejsza
o światło księżyca kolejne trofeum nad łóżkiem
cień ma twoje dłonie wchodząc w następną fazę
wypełnia przestrzeń jeszcze jeden obrót i będziemy bliżej
mała śmierć na dnie każdej gwiazdy wskazuje kierunek
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
odległości
Pierwszy wers to jak moje motto. Uwielbiam stawiać sobie wyzwania, udowadniać sobie, że mój rozum jest silniejszy od mojego ciała. Lubię robić sobie na przekór i dlatego, miedzy innymi, ten wiersz mi sie podoba. Pozdrowienia, tetu
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
odległości
Pomyślałem sobie, jakie fazy ma cień. Odksiężycowy, ma się rozumieć. Ale nie tylko, to jest i zarazem partner PL-ki, ale i ich wspólna intymność.tetu pisze: ↑06 maja 2018, 1:02wszystko jest do pokonania nawet strach
że może się nie udać nie przyprawia o dreszcz
w sytości nocy maczamy palce i gra nabiera tempa
lubię kiedy odpływasz jestem wtedy pełniejsza
o światło księżyca kolejne trofeum nad łóżkiem
cień ma twoje dłonie wchodząc w następną fazę
wypełnia przestrzeń jeszcze jeden obrót i będziemy bliżej
mała śmierć na dnie każdej gwiazdy wskazuje kierunek
A mała śmierć - cudne nazwanie osiągania kresu emocji czy doznania w jego szczycie. Jeśli określa kierunek, to jest jeszcze dokąd zmierzać. Dopiero na biegunie nie ma stron świata.
-
- Posty: 239
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30
odległości
jakby inaczej powersować, tak myślę, jego moc jeszcze mocniejszą się by zrobiła. bowiem, teraz pełna krasa odsłania się nie po pierwszym czytaniu, przynajmniej dla mnie. ale niekoniecznie muszę mieć rację, tylko uważniej czytać 

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
odległości
Dużo tu unikalnych smaczków, Tetu.
sytość nocy, pełniejsza o światło księżyca
cień ma twoje ręce, czy ta mała śmierć
na dnie gwiazdy - piękne.
Mam jednak nieodparte wrażenie
że wiersz lepiej i dobitniej by się czytał
przy krótszej frazie.
Lepiej by eksponował te smaczki.
Pozdrawiam : )
sytość nocy, pełniejsza o światło księżyca
cień ma twoje ręce, czy ta mała śmierć
na dnie gwiazdy - piękne.
Mam jednak nieodparte wrażenie
że wiersz lepiej i dobitniej by się czytał
przy krótszej frazie.
Lepiej by eksponował te smaczki.
Pozdrawiam : )
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
odległości
Ładny, kobiecy, Tetu.
Udał się:)
__
Haczy tylko, ale zapewne tylko mnie, w tym fragmencie:
jest do pokonania nie przyprawia o dreszcz

Udał się:)
__
Haczy tylko, ale zapewne tylko mnie, w tym fragmencie:
wszystko nawet strach że może się nie udaćtetu pisze: ↑06 maja 2018, 1:02wszystko jest do pokonania nawet strach
że może się nie udać nie przyprawia o dreszcz
jest do pokonania nie przyprawia o dreszcz

- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
odległości
Jaguarko, miło Cię widzieć, dzięki że zajrzałaś
Leszku, bardzo ciekawe rozważania, trafnie, fenks.
Grogu, Alku, Wam też wdzięcznam za chwile z wierszem. Mówicie inaczej powersować? krótsze frazy?
Prawdę powiedziawszy ten tekst, długo dojrzewał (jak na mnie)
i rzeczywiście miał na początku inną konstrukcję,
ale doszłam do wniosku, że równie dobrze mu do twarzy z nieco przytulonymi frazami.
Mnie się czyta dobrze, ale to nie ja tu jestem najważniejsza. Zatem pokażę Wam jak było, osądźcie sami.
odległości
wszystko jest do pokonania
nawet strach że może się nie udać
nie przyprawia o dreszcz
w sytości nocy maczamy palce
i gra nabiera tempa
lubię kiedy odpływasz
jestem wtedy pełniejsza o światło księżyca
kolejne trofeum
nad łóżkiem cień ma twoje dłonie
wchodząc w następną fazę wypełnia przestrzeń
jeszcze jeden obrót i będziemy bliżej
mała śmierć na dnie każdej gwiazdy
wskazuje kierunek
Eko, fajnie że się spodobał, miło że zajrzałaś.
Mnie tam nic nie haczy, ale może tylko mnie
Twoja propozycja zmiany pierwszych dwóch wersów po pierwsze, narzuca czytelnikowi pauzy w trochę innych miejscach,
a po drugie przestawiając szyk, gdzie w zasadzie kontekst jest niby ten sam, to jednak wg Twojej propozycji, w pierwszej kolejności
i na pierwszy plan wysuwa się strach i z marszu wystopowuje, a mi bardziej chodziło o zaakcentowanie pewności, że jednak wszystko jest do pokonania
nawiązując przede wszystkim do tytułowych odległości, które są tutaj kluczem, a dopiero potem akcent... że nawet strach... wg mnie to trochę zmienia postać rzeczy, ale bardzo Ci dziękuję, za zatrzymanie i podzielenie się uwagami, pozdrawiam.

Leszku, bardzo ciekawe rozważania, trafnie, fenks.

Grogu, Alku, Wam też wdzięcznam za chwile z wierszem. Mówicie inaczej powersować? krótsze frazy?
Prawdę powiedziawszy ten tekst, długo dojrzewał (jak na mnie)

ale doszłam do wniosku, że równie dobrze mu do twarzy z nieco przytulonymi frazami.
Mnie się czyta dobrze, ale to nie ja tu jestem najważniejsza. Zatem pokażę Wam jak było, osądźcie sami.
odległości
wszystko jest do pokonania
nawet strach że może się nie udać
nie przyprawia o dreszcz
w sytości nocy maczamy palce
i gra nabiera tempa
lubię kiedy odpływasz
jestem wtedy pełniejsza o światło księżyca
kolejne trofeum
nad łóżkiem cień ma twoje dłonie
wchodząc w następną fazę wypełnia przestrzeń
jeszcze jeden obrót i będziemy bliżej
mała śmierć na dnie każdej gwiazdy
wskazuje kierunek
Eko, fajnie że się spodobał, miło że zajrzałaś.
Mnie tam nic nie haczy, ale może tylko mnie

Twoja propozycja zmiany pierwszych dwóch wersów po pierwsze, narzuca czytelnikowi pauzy w trochę innych miejscach,
a po drugie przestawiając szyk, gdzie w zasadzie kontekst jest niby ten sam, to jednak wg Twojej propozycji, w pierwszej kolejności
i na pierwszy plan wysuwa się strach i z marszu wystopowuje, a mi bardziej chodziło o zaakcentowanie pewności, że jednak wszystko jest do pokonania
nawiązując przede wszystkim do tytułowych odległości, które są tutaj kluczem, a dopiero potem akcent... że nawet strach... wg mnie to trochę zmienia postać rzeczy, ale bardzo Ci dziękuję, za zatrzymanie i podzielenie się uwagami, pozdrawiam.

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
odległości
Tetu, mi tylko w drugim wersie:
Odległości widziałam pięknie zatarte, te od rąk do małej śmierci.
Cień dłoni do gwiazd.
Pozdrawiam.
Piękny wiersz, nie rozbijałabym wersów.
rozbija płynność czytania, ale to stylistyczna muszka, nie ma się czym przejmować:)tetu pisze: ↑06 maja 2018, 1:02nie udać nie przyprawia
Odległości widziałam pięknie zatarte, te od rąk do małej śmierci.
Cień dłoni do gwiazd.
Pozdrawiam.
Piękny wiersz, nie rozbijałabym wersów.
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
odległości
Ewuś, dobrze wiedziałam w którym momencie Ci haczy
Ta podwójna partykuła przecząca spędzała mi sen z powiek i widziałam ją od samego początku.
Nie znalazłam pomysłu na inny zapis, by nie zatracić sensu, a po wielokrotnym czytaniu tak się przyzwyczaiam do tego
fragmentu, że w ogóle mi nie wadzi
Powiadasz muszka stylistyczna? To niedobrze, muszki potrafią być nad wyraz upierdliwe i trza je tępić
Ale wiesz co mnie cieszy najbardziej?
Że zobaczyłaś te zatarte odlegości, nic więcej mi nie potrzeba, masz u mnie frytki:) a i kolor sukienki Ci oddam
Długo dumałam nad wersyfikacją tego wiersza, chciałam, by czytelnik się wgryzł, wrócił i tak jak grog napisał
Trzeba go sobie samemu odpowiedznio poukładać, chociaż chyba nie mam racji.
To wiersz powinien byc poukaładany, czytelnik powinien go przeczytać i mieć skojarzenia, ot co:P

Ta podwójna partykuła przecząca spędzała mi sen z powiek i widziałam ją od samego początku.
Nie znalazłam pomysłu na inny zapis, by nie zatracić sensu, a po wielokrotnym czytaniu tak się przyzwyczaiam do tego
fragmentu, że w ogóle mi nie wadzi

Powiadasz muszka stylistyczna? To niedobrze, muszki potrafią być nad wyraz upierdliwe i trza je tępić

Ale wiesz co mnie cieszy najbardziej?
Że zobaczyłaś te zatarte odlegości, nic więcej mi nie potrzeba, masz u mnie frytki:) a i kolor sukienki Ci oddam

Długo dumałam nad wersyfikacją tego wiersza, chciałam, by czytelnik się wgryzł, wrócił i tak jak grog napisał
i o ten come back mi właśnie chodziło, dlatego w ostateczności na taką, a nie inną wersyfikację się zdcydowałam.zimny grog pisze: ↑06 maja 2018, 21:40m, teraz pełna krasa odsłania się nie po pierwszym czytaniu
Trzeba go sobie samemu odpowiedznio poukładać, chociaż chyba nie mam racji.
To wiersz powinien byc poukaładany, czytelnik powinien go przeczytać i mieć skojarzenia, ot co:P

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
odległości
Uważaj, uważaj, bo... : )tetu pisze: ↑08 maja 2018, 23:09Długo dumałam nad wersyfikacją tego wiersza, chciałam, by czytelnik się wgryzł, wrócił i tak jak grog napisał
zimny grog pisze: ↑
06 maja 2018, 21:40
m, teraz pełna krasa odsłania się nie po pierwszym czytaniu
i o ten come back mi właśnie chodziło, dlatego w ostateczności na taką, a nie inną wersyfikację się zdecydowałam.

Dzięki za potwierdzenie rozmiaru dystansu.tetu pisze: ↑08 maja 2018, 23:09Że zobaczyłaś te zatarte odlegości, nic więcej mi nie potrzeba, masz u mnie frytki:) a i kolor sukienki Ci oddam
Aktualnie u mnie preferencja granatu łamanego bielą i szarością - masz taki? : )
