opowieść zasłyszana ze studni

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

opowieść zasłyszana ze studni

#1 Post autor: skaranie boskie » 14 lut 2012, 19:15

Opowieść zasłyszana ze studni

Mojej Julii




Nad skołataną słońcem, marmurową ziemią,
gdzie kolorami tęczy skały, zda się, mienią
miasto wyrasta nagle – murowane, piękne;
miasto historią znane opisaną z wdziękiem.

Tu krużgankami bieży dawnych dni wspomnienie,
pragnie ocalić swoje sny przed zapomnieniem.
Pustych zaułków cisza grzmi jak przed wiekami,
z rzadka przechodnia ujrzy bruk smutkiem pijany.
Tyko czasami świtem, jakby w wiatr się wprzęgły,
cichutko zabrzmią słowa pradawnej przysięgi.

Tej opowieści źródło w starych księgach gości -
o nieszczęśliwej prawi dwojga dusz miłości,
dzieje burzliwej nocy w swą opiekę bierze
i gorące uczucie składa jej w ofierze.
Pary kochanków śladem pod balkonem kroczy
czar zakochanych westchnień - namiastka rozkoszy –
póki uśpione domy, psy, gospoda, stajnia…
W miejsce skowronka słowik rychły świt oznajmia.
Lecz nie pisane dwojgu dzień oglądać nowy –
nim słońce światem władnie w cieniu złożą głowy.


***


Taką legendę miasto opowiada nocą,
gdy na bezchmurnym niebie gwiazdy się rozzłocą.

Tam, pośród domów cichych, stojąc obok studni
możesz usłyszeć czasem kochanków szept złudny
i w zadumaniu spytasz gdzie dziś on i ona.
Czy na zawsze śmierć tuli ich w swoich ramionach?





Verona (IT)
27 styczeń 2010




skaranie boskie


No to jeszcze raz, po małym liftingu.

Opowieść zasłyszana ze studni


Mojej Julii




Nad skołataną słońcem, marmurową ziemią,
gdzie kolorami tęczy skały, zda się, mienią
nagle miasto wyrasta– murowane, piękne;
miasto znane historią opisaną z wdziękiem.

Tu krużgankami bieży dawnych dni wspomnienie,
jakby chciało ocalić sny przed zapomnieniem.
Cisza pustych zaułków grzmi jak przed wiekami,
z rzadka ujrzy przechodnia bruk smutkiem pijany.
Tyko świtem czasami, jakby w wiatr się wprzęgły,
zabrzmią słowa ściszone pradawnej przysięgi.

Źródło tej opowieści w starych księgach gości -
prawi o nieszczęśliwej dwojga dusz miłości,
dzieje nocy burzliwej w swą opiekę bierze
i gorące uczucie składa jej w ofierze.
Śladem pary kochanków pod balkonem kroczy
magia nocnych uniesień - namiastka rozkoszy –
póki domy uśpione, śpi gospoda, stajnia…
Słowik w miejsce skowronka rychły świt oznajmia.
Lecz dziś im nie pisane dzień oglądać nowy –
zanim słońce zaświeci, w cieniu złożą głowy.


***


Taką miasto legendę opowiada nocą,
gdy na niebie bezchmurnym gwiazdy się rozzłocą.

Pośród domów, tam właśnie, stojąc obok studni -
możesz z mroku usłyszeć szept kochanków złudny
i w zadumie zapytasz gdzie dziś on i ona.
Czy na zawsze śmierć tuli ich w swoich ramionach?





Verona (IT)
27 styczeń 2010
zmodyfikowany 22 luty 2012




skaranie boskie
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: opowieść zasłyszana ze studni

#2 Post autor: Leon Gutner » 14 lut 2012, 19:47

Cóż opis i nastrój wart każdej Julii .
I każdego Leona .

Mój podziw Małpko .

Z ukłonem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: opowieść zasłyszana ze studni

#3 Post autor: Miladora » 14 lut 2012, 22:57

I pomyśleć, że to wszystko fikcja. ;)

Dobry klimat stworzyłeś, Skarańku. :rosa:

Jedyne, co mi przeszkadza, to:
- Tu krużgankami bieży dawnych dni wspomnienie,
pragnie ocalić swoje sny przed zapomnieniem. - wspomnienie/zapomnieniem - pokusiłabym się o lepszy rym.

- Pary kochanków śladem pod balkonem kroczy - jaśniejszy sens byłby po przestawieniu szyku:
- Śladem pary kochanków pod balkonem kroczy

Dobrego :vino:
Wiersz w sam raz na Walentynki... :)
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Nicol
Posty: 985
Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24

Re: opowieść zasłyszana ze studni

#4 Post autor: Nicol » 14 lut 2012, 23:04

No to można wpaść jak w studnię w te Twoje wersy ;)
:beer:
Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.

Nilmo

Re: opowieść zasłyszana ze studni

#5 Post autor: Nilmo » 15 lut 2012, 16:26

tak na "słucha" to w kilku miejscach splatfusiła się stopa rytmiczna. Czasowników bym trochę ujął. Np.

"Tu krużgankami bieży dawnych dni wspomnienie,
pragnie ocalić swoje sny przed zapomnieniem."
-na pragnąc itp.

Wówczas unikniesz trybu wyliczającego - co jakie ma zadanie - uzyskując efekt naturalnej opowieści co uważam, będzie bardziej sprzyjało legendzie. Myślę że to dobry wiersz, tylko trzeba mu kosmetyki. Dzięki.

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: opowieść zasłyszana ze studni

#6 Post autor: e_14scie » 15 lut 2012, 20:20

opowieść ciekawa, forma skaraniowa, parę rymów na tróję, treść na piątkę, ale rytmika Ci czasem przysiadła.
Generalnie na 4 piwa :beer:
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: opowieść zasłyszana ze studni

#7 Post autor: skaranie boskie » 22 lut 2012, 0:23

Dziękuję za komentarze.
Wszystkie uwagi uważam za celne.
Mam już zresztą pomysła na nową wersję tego gniotka.
Ostatnio trochę mi czas szwankował, nie zająłem się nim więc dokładniej. Ale pomysł jest i czeka na swoje pięć minut.
Pozdrawiam. :)
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

SamoZuo

Re: opowieść zasłyszana ze studni

#8 Post autor: SamoZuo » 22 lut 2012, 1:06

Podoba się, bardzo ładny wiersz

Pozdrawiam :) :kwiat:

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: opowieść zasłyszana ze studni

#9 Post autor: skaranie boskie » 22 lut 2012, 17:25

Poprawiłem.
Rytmika, moim zdaniem, już nie kuleje zbytnio.
Co do rymów, postanowiłem nie zmieniać.
Nie cierpię asonansów, a rymy dokładne, to nie zawsze rymy gramatyczne, albo zgoła częstochowskie.
Myślę, że nie ma w wierszu ani jednego wspomnianej proweniencji. Wiem, że rym dokładny jest niemodny. Jak fiolet...

:) :) :)
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: opowieść zasłyszana ze studni

#10 Post autor: skaranie boskie » 22 lut 2012, 17:27

SamoZuo pisze:Podoba się, bardzo ładny wiersz
Ale gdzie mu do twojego nowego awatara...
Też się podoba :) :kwiat: :kwiat: :kwiat:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”