byleby blues

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: byleby blues

#11 Post autor: e_14scie » 28 lut 2012, 19:08

nigdy nie kochałam się w bluesach, taka muzyczno-słowna kiwajka, bez życia.
Ale jako wiersz :ok:
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: byleby blues

#12 Post autor: Miladora » 28 lut 2012, 19:19

e_14scie pisze:nigdy nie kochałam się w bluesach,
Ja je uwielbiam, ale jako gatunek muzyki. :)
Bluesy świetnie się tańczy.
I nie jest to bynajmniej "kiwajka". Bo bluesy mają cholerny kawał duszy.

Dzięki, Listeczku. :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: byleby blues

#13 Post autor: ble » 28 lut 2012, 19:41

Miladora pisze:Czasami I feel blue...

Najbardziej mnie ubawiło, gdy kiedyś natknęłam się na tłumaczenie piosenki, gdzie występował ów zwrot i jakiś ktoś przełożył go na "kiedy czuję się niebieski".
No i tak mi się teraz skojarzyło luźno.
Ale określenie "niebieski duch" to coś zupełnie innego.

Dzięki, Mary Lou
Zrymowało Ci się :)
Ale przecież Osiecka: "Do łezki łezka, aż będę niebieska w smutnym kolorze blue..." Ktoś jakiś wziął sobie to do serca. A może to był żart.
Nawiasem mówiąc angielski blue na pewno nawiązuje do smutnej, chłodnej niebieskości. Spłowiała sukienka z ochronki. Pozdrawiam :rosa:

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: byleby blues

#14 Post autor: iTuiTam » 28 lut 2012, 20:07

Miły blues, Miladoro.

Jeśli chodzi o etymologię nazwy gatunku i słowa, to trudno znaleźć jego najstarsze i jednoznaczne przykłady.
Najczęściej mówi się o łączeniu depresji, smutku z bluesem.

"blues
as a music form featuring flatted thirds and sevenths, possibly c.1895 (though officially 1912, in W.C. Handy's "Memphis Blues"); meaning "depression, low spirits" goes back to 1741, from adjectival blue "low-spirited," late 14c."
http://www.etymonline.com/index.php?search=blues
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: byleby blues

#15 Post autor: ble » 28 lut 2012, 21:47

A ja ciągle myślę, dlaczego 'blue' jest jednocześnie smutny i niebieski. To słowo pachnie mi murzyńskim smutkiem w blue jeans. Właśnie tam w okolicach Memphis. Faulkner niesamowicie wyczuwał tę atmosferę. A poza tym mogło powstać tylko w głowie czarnego niewolnika-poety. Do tej pory zresztą afroamerykanie mówią przeciągliwie, nosowo-blusowo.
e_14scie pisze:nigdy nie kochałam się w bluesach, taka muzyczno-słowna kiwajka, bez życia.
Ale fajna kiwajka. Dobra na moment, kiedy życie idzie odpocząć :)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: byleby blues

#16 Post autor: Miladora » 28 lut 2012, 23:13

ble pisze:Ktoś jakiś wziął sobie to do serca.
Niestety, to był tomik przetłumaczonych tekstów z piosenek Beatlesów. ;)
iTuiTam pisze:Najczęściej mówi się o łączeniu depresji, smutku z bluesem.
ble pisze:A ja ciągle myślę, dlaczego 'blue' jest jednocześnie smutny i niebieski.
Może dlatego, że I feel blue znaczy potocznie "jest mi smutno"?
Ale dlaczego akurat "niebieski" łączony jest ze smutkiem, to nie wiem.
"Blues" znaczy również "chandra/melancholia/splin".
Biorąc pod uwagę jego afroamerykańskie pochodzenie, to nie dziwi.

Dzięki, TuiTamko i Ble :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: byleby blues

#17 Post autor: iTuiTam » 28 lut 2012, 23:18

ble pisze:A ja ciągle myślę, dlaczego 'blue' jest jednocześnie smutny i niebieski. To słowo pachnie mi murzyńskim smutkiem w blue jeans.
...
:) 'Blue jeans' wymyślili imigranci żydowscy. Levi Strauss, np był niemiecko-żydowskim imigrantem w USA. A sam materiał Włosi trochę wcześniej.
Polecam link. http://www.jeans-and-accessories.com/hi ... jeans.html
:kofe:
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: byleby blues

#18 Post autor: Miladora » 28 lut 2012, 23:44

Znam pochodzenie dżinsów. :)
Jest to jeden z przykładów na to, jaki wpływ może mieć przypadek na życie i historię.
No bo dżinsy to już historia - i to światowa.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”