Pytanie do Sindbada

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Pytanie do Sindbada

#1 Post autor: ble » 03 mar 2012, 18:46

W piątą
stronę
świata

żeby cię zobaczyć.

Południowy zachód – kierunek niedokładny.
Wiele zachodów i wschodów trzeba dla odnalezienia
szparki w sercu, przez którą, razem z krwią,
płynie żeglarz. Ma wiele mórz do przebycia.

Co zrobić, kiedy nie chcę, naprawdę, nie chcę
zwiedzać i rozpoznawać krajów, gdzie leżą
na ziemi szmaragdy i mają smak zielonego.

Jest we mnie nieciekawość tego, co odległe.
Niech więc się odwrócę tylko odrobinę. W stronę
twojego oddechu. Śnił mi się wczoraj we włosach.
Wiatr.
Ostatnio zmieniony 07 mar 2012, 16:27 przez ble, łącznie zmieniany 3 razy.

miniawka
Posty: 281
Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pytanie do Sindbada

#2 Post autor: miniawka » 03 mar 2012, 19:23

Witam,
tak wygląda cudownie spokojny erotyk nie wprost. Bez grzebania w bebechach, z grzebaniem w świecie dookolnym i pozytywnych emocjach. Z grzebaniem w literaturze. To przeciwieństwo wierszy Glo. Tu wszystko jest poukładane poetycko i emocjonalnie, lecz nie jest to skończone. To się otwiera. Bo jest znakomitą poezją.
Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Pytanie do Sindbada

#3 Post autor: ble » 03 mar 2012, 19:28

Adam, ale jakże proustowskie... aż mnie zabolało, jak przeczytałam.
Nie wiem, do której wersji komentarz, bo przed chwilą dodałam

jest we mnie nieciekawość tego, co odległe

Jak wiesz, boję się trochę tego literackiego echa.
A wiersze Glo są po prostu młode. Młoda i poszukująca - zazdroszczę.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Pytanie do Sindbada

#4 Post autor: Gloinnen » 03 mar 2012, 22:36

Ten jakby mniej mi się podoba.
Ma dobre fragmenty (moim zdaniem) i ma takie, które sobie podkreślam na czerwono jak belfer - i to ze znakiem zapytania...
ble pisze:Choć nie chcę, naprawdę, nie chcę zwiedzać
To już kwestia bardzo indywidualnych upodobań (bądź idiosynkrazji) odnośnie konkretnych zabiegów stylistycznych, ale ja nie lubię tego rodzaju "nadymania" zapisu powtórzeniami. Rozumiem, że chcesz podkreślić wagę tych słów, ale jednak dla mnie tej emfazy jakby ciut za dużo.

"choć naprawdę nie chcę zwiedzać..." - moim zdaniem wystarczyłoby w zupełności.
ble pisze:i rozpoznawać przedziwnych krajów, w których
Nie lubię w wierszach określeń wartościujących, typu - "piękny", "zachwycający", "brzydki", itp. Do tej kategorii należy też słowo "przedziwny". To tak, jakbyś czytelnikowi już wskazywała, w którą stronę ma pójść jego własny odbiór, jego własny ogląd. Czy to potrzebne? Według mnie nie.
ble pisze:Śnił mi się wczoraj we włosach.
Wiatr.
Ten oddech jak wiatr we włosach jest kiczowaty...

:sorry:

Natomiast z metafor podobają mi się:
ble pisze:szparki w sercu, przez którą, razem z krwią,
płynie żeglarz.
oraz
ble pisze:Jest we mnie nieciekawość tego, co odległe.
Te dwa fragmenty wyróżniają się z całości na plus.

Wybacz, wyjdzie na to, że się czepiam, ale po "Śniegu" ten wydaje mi się stać o klasę niżej. Co nie znaczy, że to zły tekst. Żeby tak każdy umiał pisać...
Ale u Ciebie spodziewam się zawsze mistrzostwa pióra.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Pytanie do Sindbada

#5 Post autor: Alek Osiński » 04 mar 2012, 1:15

ble pisze:W piątą
stronę
świata
Olu, a ja właśnie napisałem tekst z piątym wymiarem w treści
już go tutaj nie zamieszczę, bo będzie, że ściągnąłem od Ciebie;)
ble pisze:Wiele zachodów i wschodów trzeba dla odnalezienia
szparki w sercu, przez którą, razem z krwią,
płynie żeglarz.
to jest moim zdaniem przepiękne
ble pisze:mają smak zielonego.
tu mam wątpliwość, bo kojarzy się trochę z dolarami "zielone"
a chyba nie o to Ci chodziło, ale to może ja jestem dziwny

Jeśli chodzi o końcówkę, to rozumiem Glo, co ma na myśli,
to duże ryzyko tak napisać
ale wyobrażenie oddechu we włosach wydało mi się tak ciepłe
i namacalne, że mnie osobiście ujęło

Pozdrowienia :)

Stepanian
Posty: 439
Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59

Re: Pytanie do Sindbada

#6 Post autor: Stepanian » 04 mar 2012, 10:07

Piękna, łagodnie poprowadzona opowieść. W klimacie baśni tysiąca i jednej nocy. Podobał mi się w całości.

miniawka
Posty: 281
Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pytanie do Sindbada

#7 Post autor: miniawka » 04 mar 2012, 10:34

Witaj Ble,
zobacz do "Grafik"
Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Pytanie do Sindbada

#8 Post autor: ble » 04 mar 2012, 11:13

Gloinnen pisze:Wybacz, wyjdzie na to, że się czepiam, ale po "Śniegu" ten wydaje mi się stać o klasę niżej
Glo, to jest tekst z innego zbioru i nie będzie podobny do "Śnieg ciemniał..." miniawka okreśił wiersz bardzo trafnie nazywając go spokojnym erotykiem nie wprost. I w tym duchu dobrze byłoby go czytać.
Gloinnen pisze:
ble pisze:Choć nie chcę, naprawdę, nie chcę zwiedzać
Rozumiem, że chcesz podkreślić wagę tych słów, ale jednak dla mnie tej emfazy jakby ciut za dużo.

"choć naprawdę nie chcę zwiedzać..." - moim zdaniem wystarczyłoby w zupełności.
Może i niepotrzebne. Ale ponieważ wiersze piszę dla własnej przyjemności - zostawię jak jest, bo potrzebne mi takie podkreślenie.
Gloinnen pisze:
ble pisze:i rozpoznawać przedziwnych krajów
Nie lubię w wierszach określeń wartościujących, typu - "piękny", "zachwycający", "brzydki", itp. Do tej kategorii należy też słowo "przedziwny". To tak, jakbyś czytelnikowi już wskazywała, w którą stronę ma pójść jego własny odbiór, jego własny ogląd. Czy to potrzebne? Według mnie nie.
Przedziwny nawiązuje do krain, które poznawał Sindbad. Nie były zwyczajne. Peelka ma przed sobą równie zdumiejwającą podróż przez krainy nieznane czlowiekowi ...póki żyje. Musisz uwierzyć mi na slowo, Glo.
Gloinnen pisze:
ble pisze:Śnił mi się wczoraj we włosach.
Wiatr.
Ten oddech jak wiatr we włosach jest kiczowaty...
Ja jedynie obawiałam się porównania z "Tańczącym z wilkami" :) No, cóż, takie jest Twoje odczucie,Glo. Ale pomyśl, że to zdanie razem z wiatrem tworzy klamrę do tytułu i wskazuje, że jednak droga daleka, a wiatr błogosławiony. A oddech mówi do mnie: Ruszaj i postaw żagle.
Zatem w jednym słowie gwałtowny zwrot, powrót do podróży, jej konieczność.

Bardzo dziękuję za uwagi -wszelkie :)
Serdecznie :rosa:

Al z krainy os pisze:Olu, a ja właśnie napisałem tekst z piątym wymiarem w treści
już go tutaj nie zamieszczę, bo będzie, że ściągnąłem od Ciebie;)
Dawaj go tu, tego wiersza :)
Al z krainy os pisze:
ble pisze:mają smak zielonego.
tu mam wątpliwość, bo kojarzy się trochę z dolarami "zielone"
a chyba nie o to Ci chodziło, ale to może ja jestem dziwny
Rzeczywiście nie chodziło mi o dolary. Bajki Leśmiana o Sindbadzie pamiętam jak przez mgłę, ale została mi w pamięci kraina, w której na ziemi leżały drogie kamienie- rubiny, szafiry, szmaragdy,perły i można je było jeść. Ludzie karmili się nimi. Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie - kolorowy kamień, który można ugryżć, posmakować. Wyobrażałam sobie, że to smaki owocowe. Może zresztą tak pisał Leśmian- nie pamiętam dokładnie i nie mam tej książki. To wyjątkowe wspomnienie, bo obok zainteresowania smakami połączonymi z kolorami, zdawałam sobie sprawę (jako ośmiolatka), że chyba coś jest nie tak i nie idźmy tą drogą Ludwiku Dornie i ty psie Sabo... Leśmian zawsze działał na mnie bardzo pedgogicznie, Wiele zasad dotyczących tego, co dobre, a co złe wyniosłam z leśmianowych baśni.

Wracając do dolarów - rzeczywiście tak zabrzmiało i choć ten związek ma sens w tym wierszu (kierunek południowo-zachodzni to między innym USA), jednak pewnie coś zmienie. Brzmi zbyt trywialnie.
Al z krainy os pisze:Jeśli chodzi o końcówkę, to rozumiem Glo, co ma na myśli,
to duże ryzyko tak napisać
ale wyobrażenie oddechu we włosach wydało mi się tak ciepłe
i namacalne, że mnie osobiście ujęło
Tak, ryzyko. Ale pociąga mnie pisanie w sposób, o którym mówią TAK SIĘ JUŻ NIE PISZE! Chyba chcę udowodnić, że stara metafora ożywa w nowej sytuacji i od atmosfery wiersza oraz słów, które są obok zależy jej jakość. Na przykładzie Twojego odbioru widać, że warto tak ryzykować. Wiatr ma szersze znaczenie o czym pisałam do Glo.

Dzięki, Al, cieszę się, że zaglądasz i odgadujesz promieniowanie wiersza
Al z krainy os pisze: wyobrażenie oddechu we włosach wydało mi się tak ciepłe
i namacalne, że mnie osobiście ujęło
Właśnie :rosa:

Dodano -- 04 mar 2012, 11:22 --
Stiepanian pisze:Piękna, łagodnie poprowadzona opowieść. W klimacie baśni tysiąca i jednej nocy. Podobał mi się w całości.
Tak, oto mi chodziło Synu Stiepana (takie są ormiańskie nazwiska i tak się je czyta, nie mylę się?). Miało być baśniowo i nierealnie. Oddech tylko przez sen.
Dziękuję
:)
miniawka pisze:Witaj Ble,
zobacz do "Grafik"
Adam
Lecę.

miniawka
Posty: 281
Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pytanie do Sindbada

#9 Post autor: miniawka » 04 mar 2012, 11:32

Witajcie,
te słowa są do Ala z...
Nie stresuj się. Piąta strona świata b. często pojawia się w literaturze.Sam jej kiedyś użyłem.
Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon

miniawka
Posty: 281
Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pytanie do Sindbada

#10 Post autor: miniawka » 04 mar 2012, 13:55

Witajcie,
marginalnie: szmaragdy są koloru zielonego.
Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”