hot chocolate

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

hot chocolate

#1 Post autor: Qń Który Pisze » 01 mar 2012, 22:34

w zaciszu najskrytszych myśli
przyjdę do ciebie o świcie
jak białe skrzydła poranka
zmęczone nocnym życiem

wierszem ci powiem dzień dobry
ubiorę w światło i cienie
pachnącą radość do łóżka
przykryję ciepłym marzeniem

wyniosę cię między kwiaty
w soczystą zieleń trawy
i łąka nam wnet zapachnie
filiżanką czekolady

wersja bardziej zrytmizowana

zaciszem najskrytszych myśli
przyjdę do ciebie o świcie
jak białe skrzydła poranka
zmęczone nocnym pożyciem

wierszem ci powiem dzień dobry
ubiorę światłem i cieniem
pachnącą radość do łóżka
przykryję ciepłym marzeniem

wyniosę pomiędzy kwiaty
w soczystą zieleń trawy
i łąka nam wnet zapachnie
filiżanką czekolady
Ostatnio zmieniony 04 mar 2012, 13:21 przez Qń Który Pisze, łącznie zmieniany 1 raz.
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: hot chocolate

#2 Post autor: Miladora » 02 mar 2012, 12:35

A jakbyś tak jeszcze, Quniek, bardziej zrytmizował, to bym się skusiła na tę czekoladę. :tan:

- jak białe skrzydła poranka = 8
zmęczone nocnym życiem = 7

- wyniosę cię między kwiaty = 8
w soczystą zieleń trawy = 7
i łąka nam wnet zapachnie = 8
filiżanką czekolady = 8, ale akcenty nie zgadzają się.

- pachnącą radość do łóżka
przykryję ciepłym marzeniem - radość do łózka przykryję? :myśli:

- pachnącą radość/wnet zapachnie - jedno bym zmieniła.

No to sobie dumaj teraz. :) :kofe:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: hot chocolate

#3 Post autor: P.A.R. » 02 mar 2012, 13:05

Mila już Cię ujeździła, jak widzę ...
:crach:
nie daj powodować sobą za bardzo ;)

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: hot chocolate

#4 Post autor: Ewa Włodek » 02 mar 2012, 15:26

no, słodko i czekoladowo... Chyba, że to czekolada gorzka? ;) ;) ;)
:kofe: :kofe:
I nnóóóóstwo uśmiechów...
Ewa

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: hot chocolate

#5 Post autor: Gloinnen » 02 mar 2012, 15:47

Qniu, niezbyt Ci ten wierszyk wyszedł.

Aż się zdziwiłam - Ty to napisałeś?

Nieoceniona Mila wytknęła Ci niedoróbki rytmiczne, ja dodam do tego jeszcze kilka moich zastrzeżeń.

Rymy "świcie/życiem" oraz "cienie/wspomnieniem" są, nie obraź się, częstochowszczyzną w najczystszej postaci. Więcej takich nie chcę u Ciebie widzieć. :nono:
Qń Który Pisze pisze:łąka nam wnet zapachnie
filiżanką czekolady
Jest to jedyna dobra, ciekawa fraza w całym utworze.

Cała reszta, według mnie, raczej wydaje się nudna, wtórna, cukierkowa i banalna, wykorzystująca motywy wyświechtane jak te, nie przymierzając, znoszone "portale." :cha:
Qń Który Pisze pisze:w zaciszu najskrytszych myśli
przyjdę do ciebie o świcie
Nie posądzam Cię o grafomanię, więc powiem... wypadek przy pracy.
Qń Który Pisze pisze:przykryję ciepłym marzeniem

wyniosę cię między kwiaty
w soczystą zieleń trawy
Jak wyżej...

Nie tym razem, Qniu, poczekam sobie cierpliwie na inne utwory, wierzę, że potrafisz.

Pozdrawiam,
:beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: hot chocolate

#6 Post autor: Leon Gutner » 04 mar 2012, 11:41

Za nastrój i czekoladę - warto .

Z ukłonem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

Re: hot chocolate

#7 Post autor: Qń Który Pisze » 04 mar 2012, 14:21

Miladora pisze:A jakbyś tak jeszcze, Quniek, bardziej zrytmizował, to bym się skusiła na tę czekoladę.
Milady... podano gorącą czekoladę do łóżka :kofe: Teraz możemy się zająć rytmiką... wiersza :cha:

P.A.R. pisze:Mila już Cię ujeździła, jak widzę ... nie daj powodować sobą za bardzo
P.A.Rze, Qń nie nadaje się do powodowania, bo to bardzo wierzgający qnik :cha: a to, że czasami pozwala sobie do paszczy wrazić uzdę, to jedynie dlatego, że bardzo lubi patataj... z klapsem :cha:
Ewa Włodek pisze:no, słodko i czekoladowo... Chyba, że to czekolada gorzka?
Ewo, umówmy się, że słodko-gorzka ;) Kiedy ulewa się goryczą, zostaje natychmiast posłodzona - na zasadzie równowagi sił w przyrodzie ;) Miło, że wpadłaś tak prosto z maskowego balu ;)
Gloinnen pisze:Qniu, niezbyt Ci ten wierszyk wyszedł.Aż się zdziwiłam - Ty to napisałeś?
Zemsta jest bardzo słodka i byłoby dziwne, gdyby kobiety tak po prostu z niej rezygnowały :D
Gloinnen pisze:Nie posądzam Cię o grafomanię, więc powiem... wypadek przy pracy.
Nie jest istotne, kim jestem na zewnątrz... mój świat uczuć kieruje się własnym szlakiem i nie myślę go zmieniać dla panujących trendów - nawet za cenę nieprzychylnych epitetów :vino:
Podeprę się wiki:
"„Grafomania – patologiczny przymus pisania utworów literackich. Określenie o wydźwięku pejoratywnym. (Natręctwo pisarskie występujące u osób, o których sądzi się, że nie mają odpowiedniego talentu. Jednak grafomania nie musi wiązać się z brakiem predyspozycji pisarskich, może wynikać z rozmijania się z percepcją sztuki i literatury właściwej dla danej epoki. Grafomania jest bardziej zauważalna u autorów, którzy łączą przymus pisania z dążeniem do upowszechniania swoich utworów, mimo negatywnej oceny ich poziomu artystycznego.)

Jak sama widzisz, nie mam ciągot do upowszechniania mojej twórczości, ani o tym nigdy nie myślałem. Przez przypadek znalazłem się w jakiejś antologii regionalnej, bo ktoś mnie o to poprosił.
Myślę, że to wymóg czasu cynicznego anturażu współczesnych "twardzieli", którzy nie chcą się utożsamiać z poezją romantyczną i jej ingrediencjami. Leśmian, Tuwim i cała plejada innych znakomitości, uważana jest za super grafomanów, a najczęściej przez super cyniczny odłam poezji bezdotykowej, w której trzeba się nieźle wysilić, żeby odkryć uczucia. Mnie taka zabawa w chowanego nie odpowiada. Milczące podteksty mnie męczą(w rymowanej poezji) która poprzez właśnie rymy jest niejako stworzona, jako niezwykłe melodyjna platforma do erupcji uczuć.
Przecież to wszystko są słowa... a teraz wyobraź sobie, że robisz mały filmik na podstawie małego scenariusza pt. "hot chocolate". Zamknij teraz na moment oczy i postaraj się to przedstawić sobie w obrazach. Zastąp nimi słowa.
Przychodzę do ciebie o świcie i biorę cię w białe ramiona nocy. Rozbieram cię uprzednio ze wszystkiego i ubieram cię w cienie i światło, przesączającego się przez żaluzje - dnia.
Zasypuję łóżko kwiatami i tylko tobie do ucha mówię wiersz, o tym, jak każda minuta bez ciebie dłuży mi się w nieskończoność... każde dotknięcie powoduje u mnie wyładowanie uczuć,
ale najpierw dotykam cię słowami, tam gdzie wiem, że czekasz najbardziej a potem wtapiamy się w siebie bez opamiętania... gwałtowną delikatnością spadamy na siebie, jak wszystkie niezapisane nigdy słowa, które pierzchną nam na ustach w tysiącach pocałunków... potem wymykam się cicho do kuchni i robię gorącą czekoladę, a ty patrzysz gdzieś niewidzącymi oczami i stygniesz wolno, jak czekolada, która czeka na nas na małym stoliku przy łóżku...
Czy to też jest grafomania? Czy może grafomania to po prostu świat niespełnionych marzeń, które nie dadzą się zapisać innym językiem, tylko obrazami zaklętymi w słowach... ocierającymi się o kicz rodem z kolbergowsko-nikiforowych naiwności? Takie jest życie. Gdy chcemy go zapisać - jesteśmy grafomanami, a kiedy udaje się nam to wszystko zrealizować, to okazuje się, że jesteśmy niezastąpieni i pilnie poszukiwani przez coraz bardziej cynizujący się tygiel uczuć. Jak więc jest naprawdę? Być może, że tworzymy dwa światy... świat słów i czynów, ale tak naprawdę są bardzo do siebie podobne. Smakuiją podobnie, jak naleśniki z truskawkami ze śmietaną,w miejskiej naleśnikowni albo wykwintne danie z truflami w restauracji Gołębiowskich... osobiście dla mnie, bardziej prawdziwy jest świat "naleśnikowni" od sztucznego wykwintu białych rękawiczek. Oczywiście najważniejsze jest nie, gdzie się je - ale z kim i wtedy cała reszta jest tylko tłem dla prawdy o uczuciach pomiędzy kobietą i mężczyzną.
Leon Gutner pisze:Za nastrój i czekoladę - warto .
Leonie, Twoja romantyczna kompatybilność uczuć z moim światem, nigdy mnie nie zawiodła, bo wynika z prostych definicji.
Im bardziej chcemy je uwikłać i zagmatwać w słowa, tym bardziej oddalamy się od prawdy. Dzięki, że wpadłeś do mnie na filżaneczkę gorącego conieco. :kofe: :)
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: hot chocolate

#8 Post autor: Gloinnen » 04 mar 2012, 14:29

Qń Który Pisze pisze:Czy to też jest grafomania?
Mniej gadania, więcej czynu, Rumaku! Na pewno już Twoja Pani czeka na gorącą czekoladę i delikatne wtapianie, podczas gdy Ty jeszcze na etapie dopasowywania rymów...
:be:
:vino:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

Re: hot chocolate

#9 Post autor: Qń Który Pisze » 04 mar 2012, 15:07

Gloinnen pisze:Mniej gadania, więcej czynu, Rumaku! Na pewno już Twoja Pani czeka na gorącą czekoladę i delikatne wtapianie, podczas gdy Ty jeszcze na etapie dopasowywania rymów...
To normalne, że zostały jeszcze tylko rymy, bo reszta pasuje, jak odlew do formy :cha:
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: hot chocolate

#10 Post autor: iTuiTam » 05 mar 2012, 18:07

Qń Który Pisze pisze:...
wyniosę pomiędzy kwiaty
w soczystą zieleń trawy
i łąka nam wnet zapachnie
filiżanką czekolady
:) więc, czy rytmiczniej czy nie, (i bez podtekstów a propos rytmu ;) ) liryczna filiżanka czekolady, na którą pewnie nie musiałbyś długo zapraszać tę, co ją chciałbyś zaprosić jest kusząca

w drugiej wersji zgrzyta mi 'pożycie', kojarzy mi się naturalnie z pożyciem, 'spożyciem' i 'po życiu', nie pasując do czekoladowej sielanki,
aaaale, to moje zdanie i się z nim zgadzam :)
serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”