Metamorfoza. Plastinarium.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Metamorfoza. Plastinarium.

#1 Post autor: Gloinnen » 31 paź 2011, 10:45

Miało być skończone dzieło,
zwykła kolej rzeczy. Spacer
czerwia od deski do deski.

Ale tym razem kości wzeszły granicą,
za którą rozpuszczały się tłuste lata.

Aceton i ultrafiolet zastąpiły wilgotną ziemię.

To, co ludzkie - nagle obce.
Zostało tylko tworzywo
wzdłuż imienia ku kształtom mięśni
przekaz powoli odklejał się od zapisu.

Jednak to możliwe: ponownie ułożyć na scenie
dramatis personae; podpisać
martwa natura. Życie uznaje się za
etap pośredni, między jednym a drugim modelunkiem.

Metamorfoza polega tylko
na zamianie ról.

____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Metamorfoza. Plastinarium.

#2 Post autor: 411 » 31 paź 2011, 11:13

Jak zwykle u Ciebie - bardzo dobrze i chirurgicznie dokladnie. Jak znajde czas to sie w niego wgryze.
J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Metamorfoza. Plastinarium.

#3 Post autor: ble » 31 paź 2011, 11:16

Trafia do mnie. Chyba najbardziej podoba mi się wers

"Aceton i ultrafiolet zastąpiły wilgotną ziemię."

Uwaga trochę na marginesie - często myślę o tym, żeby odejść w pisaniu od puent. Ciągle się mnie chwytają, ale mam przeczuice, że trzeba od nich odejść. Puenta jest zwykle rodzajem 'odkrycia' trącającego moralizatorstwem. Czasem to dobre, a czasem... Nie mam nic przeciwko Twojej w tym wierszu, a jednak najlepiej czyta mi się bez dwóch ostatnich wersów.
Pozdrowienia.ble.

NathirPasza
Posty: 803
Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
Lokalizacja: Piwnica

Re: Metamorfoza. Plastinarium.

#4 Post autor: NathirPasza » 31 paź 2011, 12:25

Gloinnen pisze:dramatis personae
Już Ci kiedyś zwracałem uwagę na tą manierę. Maski dramatu brzmi na prawdę dobrze.
Gloinnen pisze:Życie uznaje się za
etap pośredni, między jednym a drugim modelunkiem
Tu bym się dopatrywał początku puenty. I trąci ten fragment banałem. Zwłaszcza "meldunek".

Wiersz nie jest zły. Do czwartej strofy jest bardzo dobry, później wkracza na scenę lekkie kombinowanie. :P

Pozdrawiam
NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały

Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Metamorfoza. Plastinarium.

#5 Post autor: Gloinnen » 31 paź 2011, 12:42

dramatis personae - to raczej Osoby dramatu.
Tak, wiem, że mam manierę latynizowania, uwielbiam to!
Lubię generalnie wszelkiego rodzaju zapożyczenia obcojęzyczne - oczywiście w rozsądnych granicach. Zwłaszcza takie, które nie mają semantycznie równoległych odpowiedników w naszej rodzimej mowie.
Uważam, że często stanowią one interesujące urozmaicenie w wierszach.
Gloinnen pisze:między jednym a drugim modelunkiem.
NathirPasza pisze:I trąci ten fragment banałem. Zwłaszcza "meldunek".
Gdzie Ty widzisz ten "meldunek"?

Pomyślę następnym razem nad tym, aby unikać banału.
Chciałam się odnieść do dwóch aktów tworzenia (poprzez ten modelunek). Z jednej strony - narodziny, może nawet bardziej uniwersalnie - genesis. Z drugiej - po śmierci ciało staje się ponownie tworzywem w rękach innego już artysty.

Dziękuję za komentarz, pozdrawiam,
:piwo:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

NathirPasza
Posty: 803
Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
Lokalizacja: Piwnica

Re: Metamorfoza. Plastinarium.

#6 Post autor: NathirPasza » 31 paź 2011, 13:00

Gloinnen pisze:Gloinnen pisze:
między jednym a drugim modelunkiem.


NathirPasza pisze:
I trąci ten fragment banałem. Zwłaszcza "meldunek".


Gdzie Ty widzisz ten "meldunek"?
No tak. Przepraszam.
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały

Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności

Arti

Re: Metamorfoza. Plastinarium.

#7 Post autor: Arti » 31 paź 2011, 13:08

dobry,
co do łaciny mi akurat pasuje
za to ten aceton i ultrafiolet znacznie mniej stąd czytam sobie od "to co ludzkie"
jest nad czym pomyśleć...

brawo

Pozdr.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Metamorfoza. Plastinarium.

#8 Post autor: Gloinnen » 31 paź 2011, 13:19

Arti, aceton i ultrafiolet nie są przypadkowe. Proces plastynacji właśnie przebiega z wykorzystaniem tychże...

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Arti

Re: Metamorfoza. Plastinarium.

#9 Post autor: Arti » 31 paź 2011, 13:27

nie no spoks, musisz przyjąć że ja z tych prostych
i z myślą o tych prostych :P

hej

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Metamorfoza. Plastinarium.

#10 Post autor: Gloinnen » 31 paź 2011, 13:35

Bez przesady. Ja też nie wiedziałam, dopóki nie zaczęłam drążyć tematu, jak mi się pomysł na wiersz urodził. To raczej nie jest wiedza powszechnie rozpowszechniana. :-P
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”