Teoria względności
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Teoria względności
Niewiara jest bardzo wygodna,
bo wtedy wszystko staje się kwestią
relatywnego oglądu.
Można bić pokłony
albo szczerzyć zęby jadowe;
udawać estetę, prestidigitatora;
dyżurnie wyszydzać
prosty zarys drogi.
Nie trzeba wymyślać odpowiedzi
na podchwytliwe pytania
ani świecić oczami; przyzwyczajać
wypielęgnowanej skóry
do cierni
na obraz i podobieństwo.
Samodyscyplina całkowicie zbędna.
Po co kopać trwały fundament
skoro cnoty to tylko zwietrzałe kruszywo,
a punkt widzenia zawsze oscyluje
między kontrastami?
Nikt przecież nie grozi palcem na serio,
zresztą czy człekokształtność do czegoś
zobowiązuje?
Najwyżej przy święcie pusty talerz doskwiera
z przyzwyczajenia; przypadkowo
zbyt głębokie wejrzenie; ale nie warto się tym przejmować.
Jedynie ciekawość potrafi skłonić do poszukiwań;
bo wypadałoby mieć jakieś pojęcie o pewnych sprawach,
chociażby na wyrost.
Rozpoczną się żmudne kalkulacje, dzielenie kwarków
na słowa.
Kołatki zastukają, teleskopy odsłonią kurtynę,
i wszystko okaże się przenikliwie czytelne
po drugiej stronie weneckiego lustra
uśmiecha się i patrzy.
maj 2011 r.
____________________
Glo.
bo wtedy wszystko staje się kwestią
relatywnego oglądu.
Można bić pokłony
albo szczerzyć zęby jadowe;
udawać estetę, prestidigitatora;
dyżurnie wyszydzać
prosty zarys drogi.
Nie trzeba wymyślać odpowiedzi
na podchwytliwe pytania
ani świecić oczami; przyzwyczajać
wypielęgnowanej skóry
do cierni
na obraz i podobieństwo.
Samodyscyplina całkowicie zbędna.
Po co kopać trwały fundament
skoro cnoty to tylko zwietrzałe kruszywo,
a punkt widzenia zawsze oscyluje
między kontrastami?
Nikt przecież nie grozi palcem na serio,
zresztą czy człekokształtność do czegoś
zobowiązuje?
Najwyżej przy święcie pusty talerz doskwiera
z przyzwyczajenia; przypadkowo
zbyt głębokie wejrzenie; ale nie warto się tym przejmować.
Jedynie ciekawość potrafi skłonić do poszukiwań;
bo wypadałoby mieć jakieś pojęcie o pewnych sprawach,
chociażby na wyrost.
Rozpoczną się żmudne kalkulacje, dzielenie kwarków
na słowa.
Kołatki zastukają, teleskopy odsłonią kurtynę,
i wszystko okaże się przenikliwie czytelne
po drugiej stronie weneckiego lustra
uśmiecha się i patrzy.
maj 2011 r.
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Teoria względności
Jest taki topos w literaturze - deus ridens - Bóg prześmiewca, który patrzy na człowieka z perspektywy swojej boskości, omnipotencji, wszechwiedzy i śmieje się z ludzkiej marności, z naszych żałosnych zabiegów, nieudanych prób wyjścia poza obręb własnej słabości... Wykorzystałam ten motyw w wierszu. Myślę, że człowiek jest w gruncie rzeczy śmieszną i nędzną istotką, a na pewno taki wydaje się Bogu.
Ten uśmiech wydaje się lekko drwiący, z politowaniem... Tym bardziej, że Bóg jest dobrze ukryty. On nas widzi, a my Jego nie, błądzimy po omacku, możemy tylko wierzyć, że druga strona lustra nie jest pusta. A Stwórca patrzy, bawi się (z) nami, wymyka poznaniu, obserwuje, zastanawiając się: co też jeszcze ten Człowiek (tu pojęcie uniwersalne, dlatego z dużej litery) wymyśli?
Ten uśmiech wydaje się lekko drwiący, z politowaniem... Tym bardziej, że Bóg jest dobrze ukryty. On nas widzi, a my Jego nie, błądzimy po omacku, możemy tylko wierzyć, że druga strona lustra nie jest pusta. A Stwórca patrzy, bawi się (z) nami, wymyka poznaniu, obserwuje, zastanawiając się: co też jeszcze ten Człowiek (tu pojęcie uniwersalne, dlatego z dużej litery) wymyśli?
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Teoria względności
Bardzo dobry, Glo. Twoje wiersze im mniej dokładnie osobiste - tym lepsze.
Akurat NIE ZGADZAM SIĘ z teorią Boga prześmiewcy, ale wiersz udany.
Akurat NIE ZGADZAM SIĘ z teorią Boga prześmiewcy, ale wiersz udany.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Teoria względności
Dzięki, Ble. 
Generalnie chyba czytelnicy wolą takie wiersze z gatunku ponadczasowe i ogólnoludzkie.
Liryka osobista - przyznaję - bywa nudna. Bo ileż można... Nie?


Generalnie chyba czytelnicy wolą takie wiersze z gatunku ponadczasowe i ogólnoludzkie.
Liryka osobista - przyznaję - bywa nudna. Bo ileż można... Nie?

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Teoria względności
Liryka osobista nie jest nudna - Twoja na pewno nie. Tylko czasem jest zbyt bezpośrednia, brak jej dystansu (może dotyczy bardzo świeżych spraw) - głównie w dystansie piszącego, czytający może znaleźć dla siebie jakiś ogólny sens, przestrzeń do zabudowania własnymi odczuciami.
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: Teoria względności
mam w zanadrzu tekst trochę przystający, a troszkę nie, do Twojego, taki głosik w dyskusji
ale wkleić go mogę dopiero jutro - wiec do jutra Glo

ale wkleić go mogę dopiero jutro - wiec do jutra Glo

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Teoria względności
A to już się cieszę.


Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Teoria względności
O tu jest pięknie!
stworzyłaś dwa kontrastujące ze sobą tematy, /może się mylę / ten wiersz oddycha.
Buziam Cię za to

Buziam Cię za to

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"