złotą rozdzielczością włosów
przywitałaś moje odbicie w wodzie
słodki bufet wdzięków
potajemnie i ukradkiem
tonął wieczornymi domysłami
za arkadami światło
przedostawało się
przez zielone liście
odrywały się myśli
od nocy jak ćmy
mieliśmy dużo czasu
w Alicante na Costa Blanca
rosa kwitnie wcześnie rano
radość z twojego towarzystwa
wirowała ścianami pokoju
czerwone Castillo de Monte
wabiło purpurowym krwawieniem
nosiłem jasne krople wody
i upuszczałem powoli
na twoje czereśniowe usta
uśmiechałem się
drewnianą nogą stołu
żeby nie widzieć
łzy pamięci
upadającej dyskretnie
pod stopy
lato w Alicante
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
lato w Alicante
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: lato w Alicante
Glamour
sex na tzw. indianina...osobiście nie przepadam
zdrętwiał (zdrewniał) nie mogąc wyrazić
adekwatnie siły uczucia.
Cieszę się, że przeczytałem ten wiersz


piękne!Qń Który Pisze pisze:w Alicante na Costa Blanca
rosa kwitnie wcześnie rano
aż kręci się w głowie, uwaga, można wtedy grubo przesadzićQń Który Pisze pisze:radość z twojego towarzystwa
wirowała ścianami pokoju
hmmm...mogę się mylić, ale to mi trochę przypominaQń Który Pisze pisze:czerwone Castillo de Monte
wabiło purpurowym krwawieniem
nosiłem jasne krople wody
i upuszczałem powoli
na twoje czereśniowe usta
sex na tzw. indianina...osobiście nie przepadam
czyżby trochę przemocy...Qń Który Pisze pisze:uśmiechałem się
drewnianą nogą stołu
jednak chyba nie...Peel raczejQń Który Pisze pisze:żeby nie widzieć
łzy pamięci
upadającej dyskretnie
pod stopy
zdrętwiał (zdrewniał) nie mogąc wyrazić
adekwatnie siły uczucia.
Cieszę się, że przeczytałem ten wiersz

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: lato w Alicante
A hi! Ukochaną kobietę przyrównujesz do bufetowej?Qń Który Pisze pisze:słodki bufet wdzięków

A to dla odmiany bardzo ładny i świetnie skonstruowany obraz! Metafora cacy i wiele można sobie wokół niej znaczeń zbudować.Qń Który Pisze pisze:odrywały się myśli
od nocy jak ćmy
"wirowały ściany pokoju" ---> tylko to bym zostawiła, poprzedni wers zabija liryzm utworu i całą nastrojowość. Nie wal tak z buta o tym, co czujesz, pozostaw jakieś niedomówienie. W miłości przecież też lepiej nie powiedzieć wszystkiego wprost kawa na ławę.Qń Który Pisze pisze:radość z twojego towarzystwa
wirowała ścianami pokoju
"czerwone/purpurowym/ krwawieniem" - przedobrzyłeś chyba.Qń Który Pisze pisze:czerwone Castillo de Monte
wabiło purpurowym krwawieniem
"czerwone Castillo de Monte
wabiło krwawieniem" - tak według mnie wystarczy.
Nie mogłaby to być zwykła łza? Musi być od razu "łza czegośtam", która natychmiast przestaje być konkretną, prawdziwą, szczerą łzą, a zaczyna istnieć gdzieś w jakimś sztucznym świecie nieciekawych, napuszonych fantazmatów?Qń Który Pisze pisze:łzy pamięci
Ogólnie - wiersz lepszy niż ten, który czytałam ostatnio, ale ma kilka słabych punktów.
Spróbuję przede wszystkim zapomnieć o tym bufecie, bo zaraz pomyślę sobie, że peel zawoła do peelki: udka zamawiam! (czytelnik niech docieka sam, o jakie może chodzić).
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 96
- Rejestracja: 17 gru 2011, 16:29
Re: lato w Alicante
"uśmiechałem się nogą stołu"
masakra w stylu dowolnym
masakra w stylu dowolnym
