w obronie

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Toni
Posty: 84
Rejestracja: 27 mar 2012, 2:06

w obronie

#1 Post autor: Toni » 04 kwie 2012, 3:15

w obronie

ogladając się na krzykaczy
napompowanych wiedzą
jak pierwszomajowe balony
szukamy prawdy
z nadzieją zwracamy oczy
ku stworzonemu na wzor
i podobieństwo
wad bogu
błądzimy po zakamarkach
poezji złorzecząc wszędobylskiej
miłości
twierdząc że jest wytarta jak walonki
ruskiego sałdata
a jeżeli ani prawdy ani jego nie ma
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2012, 18:08 przez Toni, łącznie zmieniany 2 razy.
jestem jaki jestem i dobrze mi z tym

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: w obronie

#2 Post autor: atoja » 04 kwie 2012, 8:08

błądzimy po zakamarkach
poezji złorzecząc wszędobylskiej
miłości
twierdząc że jest wytarta jak walonki
ruskiego sałdata
a jeżeli ani prawdy ani jego nie ma
:bravo:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: w obronie

#3 Post autor: Marcin Sztelak » 04 kwie 2012, 15:01

Nie wiem czy potrzebne to określenie krzykaczy jako pobliskich zresztą zdaję mi się że raczej bliskich po pobliskie to mi się od razu skojarzyło z krzaczkami (i tak za pierwszym razem przeczytałem). Zastanawiam się też nad naszych wad czy potrzebne.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: w obronie

#4 Post autor: ks-hp » 04 kwie 2012, 15:46

Coś w rodzaju satyry, ironii? Dobrze wyszło. Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: w obronie

#5 Post autor: Miladora » 04 kwie 2012, 16:05

Podoba mi się, Żeglarzu. :)

Ale za Marcinem - "pobliskich" i "naszych" - zbędne.

Dobrego, Toni :beer:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Nilmo

Re: w obronie

#6 Post autor: Nilmo » 04 kwie 2012, 16:29

Ciekawie. Tak pomyślałem sobie czy naprawdę się złorzeczy w poezji wszędobylskiej miłości. Aż tak źle to raczej nie jest. Jeśli się złorzeczy, to raczej wielu autorom za nudne i szablonowe przedstawianie tego co święte i piękne. Co do puenty, to Bóg jest na pewno. Sam go sobie wywierzyłem to wiem. :jez:
Dzięki

Nalka31
Posty: 873
Rejestracja: 26 mar 2012, 2:13
Lokalizacja: Syreni Gród

Re: w obronie

#7 Post autor: Nalka31 » 04 kwie 2012, 17:21

ks-hp pisze:Coś w rodzaju satyry, ironii?
Ja też bym się ku temu skłaniała, a co do poprawek... Może i są potrzebne jak sugerują, ale to Twój wiersz. Nie jest blady, ma swój wyraz. :vino:
Wiatr kroczy moim śladem. Nie nie kroczy, to ja jestem Wiatr.

********************************************************

nalka31@osme-pietro.pl

Toni
Posty: 84
Rejestracja: 27 mar 2012, 2:06

Re: w obronie

#8 Post autor: Toni » 04 kwie 2012, 18:05

dzięki :) jestem mile zaskoczony, spodziewałem się :down:

a tutaj proszę :)

fajnie; cieszę się, że jednak nie taka ostatnia noga ;)

zastanowię się nad sugestiami, pobliskimi Marcin - ciekawe o co mi chodziło? zmienię aby uogólnić i dotyczyło to nie tylko pobliskich, a wszystkich

Naty, uwzglednię Twoje zdanie, czasami warto się upierać - mądra uwaga

jeszcze raz dzięki wszystkim :vino:

bardzo
jestem jaki jestem i dobrze mi z tym

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: w obronie

#9 Post autor: Gloinnen » 11 kwie 2012, 1:18

Toni pisze:szukamy prawdy
Zastanowiłabym się nad celowością tego wersu. W poincie masz:
Toni pisze:a jeżeli ani prawdy ani jego nie ma
...więc ta myśl już pojawia się w wierszu i wydaje mi się, że podana w ciekawszy sposób.

Poszukiwanie Boga, a raczej - stwarzanie go sobie według ułomnej, ludzkiej miary - jest dążeniem do prawdy, ale to również będzie zawsze prawda niepełna, bo posiadamy bardzo ubogie instrumentarium (mentalne, emocjonalne), służące do dociekania - jaka ona jest...

Wydaje mi się, że nie mamy wystarczających uprawnień, by twierdzić, że Bóg, prawda nie istnieją. Wszelkie spekulacje są oparte tylko na cząstkowym poznaniu wybranych aspektów świata. Brakuje nam możliwości ogarnięcia całościowego otaczającej nas rzeczywistości, nie wiem, czy (chociażby) nauka pozwoli nam kiedyś na to, bo również jest czymś rozproszonym, daje nam szansę na zobaczenie zaledwie skromnego wycinka. Istnieje wiele mechanizmów, których nie umiemy nazwać, rozgryźć, znaleźć odpowiedzi - dlaczego tak się dzieje. Według mnie - to pozytywne zjawisko. Nieznajomość wyzwala w nas siłę, ciekawość, pcha do przodu, zmusza do twórczego myślenia i rozmaitych refleksji (filozoficznych na przykład). Inaczej - czy mielibyśmy tyle satysfakcji z własnych działań, przemyśleń, poszukiwań?

Pozdrawiam,
:kofe:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”