Anatema

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Anatema

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 05 kwie 2012, 0:19

Święci w łachmanach krążą
nad głowami. Na wieczność aureole
z wyprzedaży i demobilu.
Komunia pod postacią chleba z dżemem,
mocno przesłodzonym.

Zbyt krótkie noce na konszachty, cyrograf
unieważniony. Piekło zamarzło,
siódme niebo przemianowano
na Business Center Eden.

A pod murami Jerycha wciąż koczują kupcy,
straszny harmider na placu świątynnym.
Krzyż można zanieść na górę Ararat,
może się zmieści w uchu igielnym.
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2012, 0:40 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Anatema

#2 Post autor: Miladora » 05 kwie 2012, 23:33

Niezły obraz, Marcinie. :)
Ale nie będę robiła wiwisekcji znaczeniowej, bo trochę mnie rozbawił, a bardziej niż trochę dał do myślenia.
Zostawię więc dla siebie.

Jedno tylko:
- Święci w łachmanach/Wieczność w aureolach - "w/w".
Można inaczej się pobawić. Chociażby: :myśli:
- Święci w łachmanach krążą
nad głowami. Wieczność spod znaku aureoli
z wyprzedaży i demobilu.

No i byłoby miło, Marcinku, gdybyś się tak pojawiał pod swoimi wierszami, bo takie "gadał dziad do obrazu" zniechęca.

Wesołych Świąt :)
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Anatema

#3 Post autor: Marcin Sztelak » 05 kwie 2012, 23:55

Pojawiam się, czytam, analizuje a czasami nawet coś napisze ;)
Pozdrawiam.

A może na wieczność aureole z wyprzedaży i demobilu?

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Anatema

#4 Post autor: Miladora » 06 kwie 2012, 0:11

No i jak miło Cię widzieć. Czyli udana prowokacja. ;)
A może na wieczność aureole z wyprzedaży i demobilu?
Podoba mi się. Kupuję. :)

:vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Anatema

#5 Post autor: Marcin Sztelak » 06 kwie 2012, 0:39

właśnie poprawiłem
Dzięki, samemu ciężko dojrzeć pewne rzeczy (przynajmniej ja tak mam).

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Anatema

#6 Post autor: Miladora » 06 kwie 2012, 0:44

Marcin Sztelak pisze:(przynajmniej ja tak mam).
Ja też tak mam. :)
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Anatema

#7 Post autor: Gloinnen » 11 kwie 2012, 10:35

Marcin Sztelak pisze:dżemem,
mocno przesłodzonym.
Biorąc pod uwagę modę na przetwory niskosłodzone - raczej odwrotnie!

Poza tym - podoba mi się wiersz. Bardzo zręcznie desakralizujesz różne religijne konteksty i punkty odniesienia. Podobają mi się "aureole z demobilu", "Business Center Eden" zamiast siódmego nieba oraz kupcy koczujący pod murami Jerycha. Świetne zestawienie sacrum i profanum, idei i rzeczywistości, doskonale wybrane symbole które współcześnie straciły swoje znaczenie, żyją już innym życiem. Mentalność zbiorowa dzisiejszej ludzkości funkcjonuje w oparciu o głębokie przemiany, których nie można pomijać. Jak w globalnej wiosce od nowa zdefiniować Tajemnicę? Czy to w ogóle możliwe? Czy istnieje jeszcze coś ponad dotkliwy pragmatyzm, czy są jeszcze takie miejsca (w kulturze, w różnych aspektach egzystencji), dokąd władza człowieka, który wszystko sprowadził do roli produktu na sprzedaż ("wyprzedaż, centrum biznesowe, kupcy, aluzje do bogacza z przypowieści) nie sięga?

Pozdrawiam,
:beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Anatema

#8 Post autor: Marcin Sztelak » 11 kwie 2012, 11:06

Gloinnen masz zapewne rację z tym niskosłodzonym, ale jadłem kiedyś przypadkowo jakiegoś tak modnego lighta (już nawet nie pamiętam) i było toto obrzydliwie słodkie, jak miód pocukrowany.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: Anatema

#9 Post autor: ks-hp » 11 kwie 2012, 12:54

Dobry tekst i ciekawa symbolicznie nasycona puenta. Przy Araracie opuściłbym górę - niech nieuświadomiony czytelnik doszukuje się, czymże ów Ararat jest ;) Ci, którzy wiedzą, nie potrzebują określenia "góra". Pozdrawiam!

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Anatema

#10 Post autor: Marcin Sztelak » 11 kwie 2012, 13:35

W pierwotnej wersji miało być na górę Ary (armeński bóg śmierci i odrodzenia od którego nazwa Ararat pochodzi) jednak uznałem, że zbyt skomplikuje to wiersz - jednak Ararat jest bardziej znanym symbolem.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”