w ostateczne brnę na ugiętych nogach

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

w ostateczne brnę na ugiętych nogach

#1 Post autor: Miladora » 06 kwie 2012, 21:28

rozmazane widoki na wszelką pomyślność
gdzieś tam tylko prześwieca dziurawa podszewka
sięgać nie mam więc po co – skłębiła się reszta
teraźniejszej przeszłości z dzisiejszą na przyszłość

pcham do góry kamienie sitem czerpiąc wodę
szwy się ciągle rozłażą plany mole zjadły
wokół pełno jest pustki i tylko przy nodze
kroczy zgięta ostroga i mundur paradny

dłoń unoszę by jeszcze zatrzymać cokolwiek
nikt nie staje i staje się jasnym że nigdy
nie udźwignę niczego gdy zatną się tryby
więc na nogach ugiętych idę i nie dojdę

skąd ten skrajny defetyzm – a diabli to wiedzą
coś cynicznie chichocze na wiersza potrzebę
który jak ulęgałka już zrównał mnie z glebą

zapalam papierosa i śmieję się z siebie

SzalonaJulka
Posty: 64
Rejestracja: 13 lis 2011, 20:16

Re: w ostateczne brnę na ugiętych nogach

#2 Post autor: SzalonaJulka » 06 kwie 2012, 22:22

Łomójjeju... co to za wiosenna deprecha?

nie lepiej :vino: ?

Stepanian
Posty: 439
Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59

Re: w ostateczne brnę na ugiętych nogach

#3 Post autor: Stepanian » 06 kwie 2012, 23:00

Milu, piłaś? Stąd taki nastrój? Ja tak miałem wczoraj po klabingu na Kazimierzu. Wróciłem napruty i wydaliłem z siebie depresyjny wierszyk. Z drugiej strony, przyznasz, że dobrze mieć tak wentyl. Fajnie, że można wymyślać peeli i ubierać ich w różnobarwne nastroje. Właśnie do tego służą wiersze.

Dodano -- 06 kwie 2012, 22:10 --
Miladora pisze:rozmazane widoki na wszelką pomyślność
gdzieś tam tylko prześwieca dziurawa podszewka
sięgać nie mam więc po co – skłębiła się reszta
teraźniejszej przeszłości z dzisiejszą na przyszłość
- kiepski rym - pomyślność/przyszłość (do przemyślenia)
Miladora pisze:więc na ugiętych nogach idę i nie dojdę
- tu rytm się połamał. Może lepiej na przykład: więc na nogach ugiętych...
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2012, 23:12 przez Stepanian, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: w ostateczne brnę na ugiętych nogach

#4 Post autor: Leon Gutner » 06 kwie 2012, 23:10

Jaka tam deprecha - jest chichot i uśmiech i fajeczka - dobrze jest ;) :)

Z ukłonem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: w ostateczne brnę na ugiętych nogach

#5 Post autor: Miladora » 06 kwie 2012, 23:54

SzalonaJulka pisze:Łomójjeju... co to za wiosenna deprecha?
Jaka deprecha, Szaloncia? :D
Tak się tylko bawię w zaplątankę. ;)
Stepanian pisze:Milu, piłaś?
Nie. :((
Stepanian pisze:- kiepski rym - pomyślność/przyszłość (do przemyślenia)
Wiem, że kiepski - ale miało sterczeć jak ości. ;)
Stepanian pisze: tu rytm się połamał. Może lepiej na przykład: więc na nogach ugiętych...
Bóg zapłać, Stefuś - zabieram, bo to świeżutkie od ręki i nie pamiętam, czy w ogóle czytałam. :myśli:
Leon Gutner pisze:Jaka tam deprecha - jest chichot i uśmiech i fajeczka - dobrze jest ;) :)
Leonku kochany - jak ładnie się poznałeś na perfidnej Mili. :tan:
Faktycznie miałam ubaw, pisząc to.
Tyle, że teraz już nikt mi nie będzie wierzył, kiedy się naprawdę zdołuję. :((


Dzięki, kochani, i Wesolutkich Świąt z mnóstwem kicających zajączków. :vino: :vino: :vino: :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Nicol
Posty: 985
Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24

Re: w ostateczne brnę na ugiętych nogach

#6 Post autor: Nicol » 07 kwie 2012, 9:22

Na ugiętych czasem trzeba - weź takiego narciarza na przykład ;)
Albo
Dobrze się czasem pobujać -
Rzekł marynarz do horyzontu :D
Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: w ostateczne brnę na ugiętych nogach

#7 Post autor: Miladora » 07 kwie 2012, 12:15

Nicol pisze:Na ugiętych czasem trzeba
Jasne - na ugiętych nogach jest o wiele miększe lądowanie. ;)

Dzięki i wielkanocny buziak dla Ciebie, Nicolka :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: w ostateczne brnę na ugiętych nogach

#8 Post autor: P.A.R. » 07 kwie 2012, 13:36

mam wrażenie, że powinnaś na kolanach
a i to może okazać się za mało...

jest o wiele miększe lądowanie
i jak tu nie mówić - język wiecznie żywy

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: w ostateczne brnę na ugiętych nogach

#9 Post autor: Miladora » 07 kwie 2012, 14:08

P.A.R. pisze:mam wrażenie, że powinnaś na kolanach
Tylko ja nie mam jakoś inklinacji do modlenia się... :((
P.A.R. pisze:Cytuj:
jest o wiele miększe lądowanie

i jak tu nie mówić - język wiecznie żywy
Miększy - Słownik ortograficzny języka polskiego - wyd. Muza 2001, 2005, 2006 - T. Karpowicz. ;)

PAReńku - a gdzie życzenia świąteczne? :wrrr:

Wesolutkich święconek, tak czy owak, a jak Cię gryzie sumienie, że się nie modlę, to zmów za mnie paciorek. :tan:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: w ostateczne brnę na ugiętych nogach

#10 Post autor: P.A.R. » 07 kwie 2012, 14:24

a kto mówi o modleniu...
rozbrajasz mnie
PAReńku - a gdzie życzenia świąteczne?
nie zapomnij ucałować przy jajku :jez:
albo dać się


na co mi słowniki
miększy, jak to śmiesznie brzmi

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”