Hawana - (z cyklu 'Miasta')
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Hawana - (z cyklu 'Miasta')
Dużo niebieskiego
do oczu mi z tym kolorem
morze przy El Malecon
wlewa się za sukienkę
chlup
garnuszkiem cuba libre
podlewa kwiaty
na długich zniszczonych balkonach
nie chcę być wolna
i łuszczyć się jak kamienice
mój styl kolonialny
nosi w sobie imperatyw besame
tak chodzą tutejsze kobiety
dźwigając mężczyzn i salsę w biodrach
*
Z wąskiego ramiączka ulicy
plac jak dekolt karo
gorący
kładziesz tam lewą dłoń
do oczu mi z tym kolorem
morze przy El Malecon
wlewa się za sukienkę
chlup
garnuszkiem cuba libre
podlewa kwiaty
na długich zniszczonych balkonach
nie chcę być wolna
i łuszczyć się jak kamienice
mój styl kolonialny
nosi w sobie imperatyw besame
tak chodzą tutejsze kobiety
dźwigając mężczyzn i salsę w biodrach
*
Z wąskiego ramiączka ulicy
plac jak dekolt karo
gorący
kładziesz tam lewą dłoń
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: Hawana - (z cyklu 'Miasta')
Piękna pocztówka, pogratulować. 

-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Hawana - (z cyklu 'Miasta')
W Hawanie nie byłem, a może jednak trochę - po przeczytaniu tego wiersza.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Hawana - (z cyklu 'Miasta')
Widzę Olu, że prawdziwy z Ciebie obieżyświat, ja w Hawanie
nigdy nie byłem, to tudno mi się merytorycznie odnieść, znajomy
był i opowiadał, że jest bardzo zniszczona, coś z tego widać w Twoim
wierszu, mi się podoba najbardziej w wierszu nasączenie barwami i
i pewna taka aromatyczność, najbardziej to:
zabrać kawałek Hawany ze sobą
rozumiem to bardzo dobrze, piękne
pozdrawiam
nigdy nie byłem, to tudno mi się merytorycznie odnieść, znajomy
był i opowiadał, że jest bardzo zniszczona, coś z tego widać w Twoim
wierszu, mi się podoba najbardziej w wierszu nasączenie barwami i
i pewna taka aromatyczność, najbardziej to:
lewa dłoń, czyli biorąca,ble pisze:mój styl kolonialny
nosi w sobie imperatyw besame
tak chodzą tutejsze kobiety
dźwigając mężczyzn i salsę w biodrach
*
Z wąskiego ramiączka ulicy
plac jak dekolt karo
gorący
kładziesz tam lewą dłoń
zabrać kawałek Hawany ze sobą
rozumiem to bardzo dobrze, piękne
pozdrawiam

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Hawana - (z cyklu 'Miasta')
Pięknie ble, zazdroszczę takich miejsc. Wierszem rekompensujesz moją wyobraźnię, dobre i to.
A wiersz jak zawsze Twój, czyli bdb.

A wiersz jak zawsze Twój, czyli bdb.


A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Hawana - (z cyklu 'Miasta')
A, pocztówka? To chyba nie jest największy komplement dla wiersza...ks-hp pisze:Piękna pocztówka, pogratulować.
To mnie cieszyMarcin Sztelak pisze:W Hawanie nie byłem, a może jednak trochę - po przeczytaniu tego wiersza.

Tym wpisem przynagliłeś mnie do napisania odpowiedzi, bo... ja w Hawanie też nie byłam. Znam ją ze zdjęć, z filmów, z opowieści. Głęboko przeżyłam piękny film Andy Garcii Hawana, miasto utracone. I może mam jakąś przedziwną zdolność podróżowania w przestrzeni i w czasie? Jakaś multilokacja? Bardzo bym chciała, żeby to była prawda, a nie tylko moje złudzenia. Myślę, tak mi się zdaje, że mam zdolność odtwarzania całości z maleńkiego fragmentu, ułamka obrazu jak w moim wierszu na kanwie 'Ulissesa'.al z krainy os pisze:Widzę Olu, że prawdziwy z Ciebie obieżyświat, ja w Hawanie
nigdy nie byłem, to tudno mi się merytorycznie odnieść, znajomy
był i opowiadał, że jest bardzo zniszczona, coś z tego widać w Twoim
wierszu
Tak czuję tę Hawanę, bardzo cieleśnie, jakbym ją wąchała i piła z niej. Zabrać sobie cząstkę Hawany. Wyobraź sobie, że można ją przenieść na kawałlku ciała gorącym jak ona i móc zawsze jej dotknąć albo oddać komuś do dotykania. Na tym dekolcie karoal z krainy os pisze:mi się podoba najbardziej w wierszu nasączenie barwami ible pisze:mój styl kolonialny
nosi w sobie imperatyw besame
tak chodzą tutejsze kobiety
dźwigając mężczyzn i salsę w biodrach
*
Z wąskiego ramiączka ulicy
plac jak dekolt karo
gorący
kładziesz tam lewą dłoń
i pewna taka aromatyczność (...) lewa dłoń, czyli biorąca,
zabrać kawałek Hawany ze sobą
rozumiem to bardzo dobrze, piękne

Nastencjo, sobie też rekompensuję.Anastazja pisze:Pięknie ble, zazdroszczę takich miejsc. Wierszem rekompensujesz moją wyobraźnię, dobre i to.
Ach, klimaty są gorące...Andrzej Kręty pisze:Bardzo na tak, ble Klimat jak nie wiem co. Gratuluję.
Bardzo wszystkim dziękuję za komentarz i pozdrawiam


- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: Hawana - (z cyklu 'Miasta')
Pocztówka, bo po jednej stronie jest obraz, po drugiej myśl. Ale to jak uważasz, w każdym razie nic złego na myśli nie miałem.
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: Hawana - (z cyklu 'Miasta')
tak sugestywnie,aż czuje się nagrzane słońcem wąskie uliczki, kamienice Hawany i leniwie toczący się dzień ...
jedynie ruchomy jakże plastyczny obraz
nie chcę być wolna
i łuszczyć się jak kamienice

jedynie ruchomy jakże plastyczny obraz
i jakże wymownemorze przy El Malecon
wlewa się za sukienkę
chlup
garnuszkiem cuba libre
podlewa kwiaty
na długich zniszczonych balkonach
nie chcę być wolna
i łuszczyć się jak kamienice


z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 309
- Rejestracja: 16 lis 2011, 21:59
Re: Hawana - (z cyklu 'Miasta')
Podoba mi się klimat.
Wiesz, może jedynie, mam problem z tym "chlup" jakoś mi tam nie. Taki ze mnie cudak

Wiesz, może jedynie, mam problem z tym "chlup" jakoś mi tam nie. Taki ze mnie cudak

Withkacy Zaborniak
http://truml.com/profiles/4470/books/132225
http://truml.com/profiles/4470/books/132225
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Hawana - (z cyklu 'Miasta')
Nie podejrzewam Cię o złe intencje - tak sobie nabąkłam, bo pocztówka wydaje mi się być bardzo płaskim obrazem. Ale jak na drugiej stronie myśli, to co innego. Dziękujęks-hp pisze:Pocztówka, bo po jednej stronie jest obraz, po drugiej myśl. Ale to jak uważasz, w każdym razie nic złego na myśli nie miałem

Tak, tu jest wyraźne pragnienie poddania się kolonializmowiatoja pisze:tak sugestywnie, aż czuje się nagrzane słońcem wąskie uliczki, kamienice Hawany i leniwie toczący się dzień ...jedynie ruchomy jakże plastyczny obrazble pisze:morze przy El Malecon
wlewa się za sukienkę
chlup
garnuszkiem cuba libre
podlewa kwiaty
na długich zniszczonych balkonach
i jakże wymowne
nie chcę być wolna
i łuszczyć się jak kamienice

A ja to chlup bardzo lubię. Dla mnie ono oddaje ruch morza, przypływ. Ale może być też bez chlupania, dziękuję za zaglądkęWithkacy pisze:Podoba mi się klimat.
Wiesz, może jedynie, mam problem z tym "chlup" jakoś mi tam nie. Taki ze mnie cudak
