Zagłada Pompei

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Zagłada Pompei

#1 Post autor: skaranie boskie » 12 kwie 2012, 23:11

Zagłada Pompei



Wieczór zawisł nad miastem, cieniem znaczy ziemię.
Cały świat znieruchomiał – miasto, zda się, drzemie;
morze słońcem skąpane noc z lazurem sprzęga,
nad widnokrąg góruje podziemi potęga.
Echo z kuźni Vulcana poprzez grzmiące wrota
rozpalonym żelazem jak w złości się miota.
Dudnią młoty, żar w piecu, rozpalone lica –
zbrojeniówka się trudzi dla potrzeb Jowisza.

* * *

Wiatr opowieść miłosną zapisaną w skale –
wiecznym świadku historii – wspomina wytrwale.
Dziś, wspinając się wolno zboczem Wezuwiusza,
tę tragedię przypomnę, bo ciągle mnie wzrusza.

Oto noc. Cicha, ciemna – słychać, jak czas płynie;
jakiś cień się dyskretnie skrada przez dziedziniec,
bezszelestnie przebiega komnaty i schody –
delikatnie na koniec puka do alkowy.
Tam w jedwabnej pościeli z ornamentem złotym,
pośród kwiatów ścielących dywan pod jej stopy
czeka piękna bogini, kochanka stęskniona;
jeszcze chwila, a będzie tulić go do łona.

Pewien sekret tu trzeba bezwzględnie odtajnić -
czemu on tylko nocą gości w jej sypialni;
jaka klątwa tajemna, co za moc nieznana
nie pozwala im razem doczekać do rana.

Ona – panna bogata, córka namiestnika -
jej jest miejsce wskazane opodal świecznika,
ją przenoszą w lektyce, przy niej zastęp druhen,
on - gladiator – niewolnik, chociaż wielki duchem.
Przed nią tłumy padają w ukłon na kolanach -
on ze śmiercią w zapasach dla kaprysu pana.
Jednak miłość, choć skryta jak nieziemska siła,
jakimś węzłem tych dwoje w parę połączyła.

* * *

Nagle huk, grzmot i łoskot – pęka wpół podłoga!
Noga w krok wyciągnięta zawisa na schodach.
Ściany się przewracają, strop głowę przygniata
i już tylko stos gruzów, gdzie dom stał przez lata.
Na ulicy krzyk ludzki głuszy koni rżenie,
z nieba lecą na ziemię rozgrzane kamienie;
nawet pomnik, co bogom stawiany w ofierze,
wzleciał w górę jak obłok na krwawym gejzerze.
Idzie dalej gladiator niczym na arenie,
rozpadliny kipiące przecinają ziemię -
sam już nie wie, którędy, gdzie która jest strona.
Jedna myśl go prowadzi - uparta, szalona!
Gotów, jak na igrzyskach, życie kłaść na szalę,
byle tylko ją jeszcze mógł żywą odnaleźć.


A tymczasem dziewczyna upada spłakana –
blada strachem na twarzy – podrywa się, słania.
Błądzą oczy wokoło, w rozpaczy się szarpie;
gdzież jest jej ukochany – wszak miał stać na warcie!


Tu się lawa rozlewa w ulice i w mury
rozświetlając szkarłatem krajobraz ponury;
między gruzy się wdarła posoka szalona…

Znalazł! Znalazł ją żywą – unosi w ramionach.
Jeszcze chwila, krok jeszcze – krew pulsuje w skroni;
zdąży wynieść, ocalić – przed ogniem osłonić.
Teraz może ich porwać w Hadesu czeluści –
już nie boli, już spokój, już ich strach opuścił.



* * *

Od tej nocy upiornej, smutnej i gorącej,
przeminęły stulecia, przeszły lat tysiące.
Dziś historię ożywią – dawną, choć tak bliską -
zaplątane dwa ciała w ostatnim uścisku.
Gdzie dwie dusze? Ja nie wiem, lecz wiem jaką siłą
się tych dwoje kochanków do snu ułożyło,
gdy ich żywioł w ostatnim oddechu na stałe -
jak w miłosnej ekstazie - odcisnął na skale.



Pompeia (IT)
10 czerwiec 2010 /AD -4


skaranie boskie
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Nalka31
Posty: 873
Rejestracja: 26 mar 2012, 2:13
Lokalizacja: Syreni Gród

Re: Zagłada Pompei

#2 Post autor: Nalka31 » 12 kwie 2012, 23:44

No i proszę co za barwna historia nam tutaj ożyła. Troszkę długa, ale zajmująca. Podobasiem. :) :vino:

Tylko w niektórych wersach pozmieniałabym jednak szyk wyrazów. Jakoś dziwnie się je czytało.

Z uśmiechem. ;)
Wiatr kroczy moim śladem. Nie nie kroczy, to ja jestem Wiatr.

********************************************************

nalka31@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Zagłada Pompei

#3 Post autor: skaranie boskie » 12 kwie 2012, 23:51

Nalka31 pisze:Tylko w niektórych wersach pozmieniałabym jednak szyk wyrazów. Jakoś dziwnie się je czytało.
A już myślałem, że tym razem udało mi się bez inwersji.
Widać myliłem się...

Dzięki za uśmiech. :) :rosa:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Zagłada Pompei

#4 Post autor: Miladora » 13 kwie 2012, 3:39

Barwna, niemal homerowska opowieść, więc tylko trochę tu pozamiatam i zniknę. ;)

- nad widnokrąg góruje podziemi potęga. - "góruje" nad kim/czym, czyli widnokręgiem.
Można tak:
- nad widnokrąg się wznosi podziemi potęga.

- Dziś(,) wspinając się wolno zboczem Wezuwiusza,
tę tragedię przypomnę(,) bo ciągle mnie wzrusza.

- Oto noc. Cicha, ciemna – słychać(,) jak czas płynie;
- jakiś cień się dyskretnie - "jak/jakiś"

- jeszcze chwila(,) a będzie tulić go do łona.

- on (-) gladiator – niewolnik, chociaż wielki duchem.

- Ściany się przewracają(,) strop głowę przygniata

- nawet pomnik, co bogom stawiany w ofierze(,)

- sam już nie wie(,) którędy, gdzie która jest strona.

- Gotów(,) jak na igrzyskach(,) życie kłaść na szalę(,)

- Gdzie dwie dusze? Ja nie wiem(,) lecz wiem jaką siłą
się tych dwoje kochanków do snu ułożyło, - tu bym zmieniła szyk:
- Gdzie dwie dusze? Ja nie wiem, lecz wiem jaką siłą
tych dwoje się kochanków do snu ułożyło,

No to dobrego :vino: :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Nicol
Posty: 985
Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24

Re: Zagłada Pompei

#5 Post autor: Nicol » 13 kwie 2012, 10:59

Jak zazwyczaj Waść smakowite dania nam serwujesz głód rozniecając na jeszcze ... ;)
:ok:
:rosa:
Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zagłada Pompei

#6 Post autor: e_14scie » 13 kwie 2012, 11:04

podziwiam, że Ci się chciało tak pociągnąć temat. Mila pozamiatała i teraz jest :ok:

Dobra opowieść Skaranie
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Zagłada Pompei

#7 Post autor: Leon Gutner » 13 kwie 2012, 11:30

Cała Małpa .
Aż miejscami Leo zatracał się w klimacie
Do zachwycenia .
I napisz coś podobnego Małpko tylko teraz .
Będzie jeszcze piękniejsze .

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Aldona Latosik

Re: Zagłada Pompei

#8 Post autor: Aldona Latosik » 13 kwie 2012, 11:43

pozdrawiam :beer:

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Zagłada Pompei

#9 Post autor: Ewa Włodek » 13 kwie 2012, 21:01

super, Skaranie, super...
:ok: :ok:

Pozdrowionek moc ciepłych posyłam...
Ewa

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: Zagłada Pompei

#10 Post autor: P.A.R. » 13 kwie 2012, 21:04

chyba od liceum tak nie miałem
czy to zaleta...
nawet nie będę próbował
ale to źle wróży ulom...

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”