ona jedna przeżyła

[P.A.R.]

jednej Aldono zdolności nie można Ci odmówić
tyle wpisów
poruszeń
niepokoju...
należy Ci się


Dodano -- 13 kwie 2012, 19:51 --

weź mnie ze sobą

zachciało się...
z makijażem deszczowym
nie liczyłbym
na nic

[Sede Vacante]

Uciekam stąd.

weź mnie ze sobą

Jeśli zamkniesz oczy i mocno w to uwierzysz, to popatrz, juz jestesmy po drugiej stronie

[skaranie boskie]

Myślę, że już dość tej nieciekawej dyskusji.
Wiersze pisane piórem Aldony są jakie są i każdy może je po swojemu ocenić.
Ja widzę w niej twórcę piszącego - odpowiednik rzeźbiarza marnującego drewno na postaci pokracznych świątków. Kiedyś nazywano ich twórcami ludowymi. Niestety, wraz z modą na kicz, przeminęła ich epoka. Dlatego skończmy spór o aldonową przyszłość literacką.
Aldona sama podejmie decyzję, czy zechce z nami pozostać i - zamiast się obrażać - zacznie zastanawiać się nad rzeczowością krytyki jej utworów, czy też pójdzie sobie do krainy wiecznej szczęśliwości, w której tzw. zawodowi poeci nadal będą wybierać jej utwory do przeróżnych antologii. Sama przecież stwierdziła, że jest dorosła.
A nawiasem mówiąc - utwory większości Piętraszków były drukowane w przeróżnych antologiach, a zapewne mało kto z nich uważa, że zamieszczana na portalu krytyka jest wobec nich nieuczciwa.
Dla ułatwienia podjęcia decyzji dopowiem Ci Aldono, że są wśród nas również ludzie, których twórczość spotkała się z zainteresowaniem wydawnictw i została opublikowana na zupełnie innych - tym razem komercyjnych - zasadach, w przeciwieństwie do większości portalowych antologii.
Od takich ludzi właśnie warto się uczyć.
Żeby zakończyć tę jałową dyskusję, postanowiłem zamknąć temat.

[Marcin Sztelak]

A ja jestem duży i silny i jak ktoś mnie skrytykuje to go znajdę i ... udowodnię że wielkim poetą jestem.

Normalnie piaskownica i nie wiem śmiać się czy płakać.

[skaranie boskie]

Marcin zdążył dopisać się w temacie w czasie, gdy go zamykałem. Stąd jego wypowiedź w zamkniętym.