niczyjeruzalem

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: niczyjeruzalem

#1 Post autor: e_14scie » 14 kwie 2012, 21:28

Maciej Modzelewski pisze:niczyjeruzalem

niczy jeruzalem widział na pocztówkach
co to je wikary zapomniał w zakrystii i tam się ostały
zalegając talią na dnie jednej z szuflad

oglądał kartę po karcie popijając mszalne wino
a zakrystian który go lubił ale niczy nie wiedział dlaczego
czyszcząc kielichy dzielił się zleżałymi ploteczkami

niczy nie wierzył w święte kamienie
bardziej ufał nieszkodliwym bajaniom kościelnego
który zresztą sam śmiał się z własnej ułomności

gdy wychodził staruszek wręczył mu plik pocztówek
przecież to teraz niczyje zawadza tylko a szkoda wyrzucić
weź weź synu w rachunek za dobre słowo i wino
Zastanawiam się, co może przeciętny czytelnik odczytać z wiersza, poza oczywiście warstwą zewnętrzną. Napisać powierzchowny komentarz dobre, podoba mi się to raczej za mało.
A żeby właściwie przejść tokiem myśli autora, potrzeba czegoś więcej, znajomości -choćby podstawowej - zagadnień filozoficznych, które są osią i myślą przewodnią poety.
Egzystencjalizm, byt i szeroko pojęte odniesienie do jednostki w tym aspekcie.
Nie skomentuję wiersza, nie czuję się na siłach, natomiast siła przekazu, jest na tyle dominująca, że wręcz obliguje do głębszej refleksji i szukania genezy utworu.

Tymczasem, pozostaje mi zaprzyjaźnianie z kolejnymi tekstami.
Bo jest to poezja krystaliczna, panie Maciek.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: niczyjeruzalem

#2 Post autor: e_14scie » 15 kwie 2012, 18:07

Maciej Modzelewski pisze:"Jestże się poetą, czyli raczej tylko bywa się?" - pytał Norwid w Bransoletce. Osobiście skłaniam się raczej ku "bywa"
Jest się pisarzem, stolarzem, sprzedawcą, śpiewakiem, złodziejem...draniem, dobroczyńcą, czy raczej się tylko bywa? Pytanie podobnie retoryczne.
Maciej Modzelewski pisze:Zresztą wiersz jest jedynie pretekstem do głębszych przemyśleń, a jego intertekstualność zawsze mocno umocowana w czasie i uzależniona od aktualnej wiedzy oraz doświadczeń Czytelnika, częstokroć będąc już wyłącznie pozorną.
Wiersze tego typu, jak Twój cykl o niczym, są typowo intertekstualne, mimo ich samodzielności.
Do czasu i miejsca (jak piszesz),dopisujemy własne doświadczenia/uwikłania, ale nie od rzeczy, a nawet wskazane byłoby, choćby powierzchowne zaznajomienie się z tendencją U.Eco, Borgesa i Gombrowicza (głównie Ferdydurke).

Maciej Modzelewski pisze: Ukończony tekst staje się tworem samodzielnym, a każda interpretacja to jego przepisanie od nowa - swoista re-kreacja.
Owszem, ale Twój cykl ma dla mnie cechy opera aperta i żeby go zinterpretować, należy dopasować do swojej foremki.
Akurat ten, jest wg mnie jednym z najtrudniejszych z prezentowanych dotychczas.
Nie od razu wiadomo i nie ułatwiasz zadania, odnośnie mentalności wikarego. Przynajmniej ja mam z tym kłopoty.

Maciej Modzelewski pisze:Mam więc nadzieję, że zdążyłaś zapomnieć pytania - co autor miał na myśli? - którym krzywdzono całe pokolenia uczniów, a które proweniencją swą bliskie jest słynnemu powiedzeniu profesora Bladaczki z Ferdydurke Gombrowicza - "Słowacki wielkim poetą był"
Słuszną masz nadzieję :)
Autor powinien mieć na myśli to, co mnie na nią przychodzi.
Maciej Modzelewski pisze:Zapewniam, że chętnie poznam myśli, których pretekstem jest moja poezja - Twoje przepisanie niczego.
Niczy, jako bohater współczesny, był w sumie outsiderem egzystencjalnym. Chyba, że go nieprawidłowo czytam.

Wciągają Twoje wiersze, stąd moje krążenie wokół i upór.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”