Risoer (z cyklu Miasta)

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Risoer (z cyklu Miasta)

#1 Post autor: ble » 15 kwie 2012, 15:34

Na uboczu świata
gdzie łatwiej podejrzeć
spód wirującego talerza

(bo co obraca Ziemią
jeśli nie magia duchów?)

więc pod spodem doświadczeń
jest kącik na zamyślenie

Spacer w małej przystani. Tak, coś tu mówi
- przystań. Jesteś o morze bliżej. Zatrzymaj się i zobacz,
że w tych czerwonych domkach przyczepionych do wzgórza
zamyka się kod. Przyjrzyj mu się i zapisz. Naucz się,
że nie dzisiaj. Sprawy mają swój czas, swoje miejsce w próżni.


Musimy mieć miejsce oznaczone wodą. Zimną norweską
pogodę, jej halo w Kalifornii. Hotel bez wymagań - drewno
i prosty chodnik. Pas przestrzeni jak cło. Moja myśl nie o tobie.
Cofanie się i powrót, znana morska choroba pokrewna sierocej.

Dłonie wokół stolika. Pojedyncze litery.
Ostatnio zmieniony 09 maja 2012, 15:56 przez ble, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kamyczek
Posty: 340
Rejestracja: 12 gru 2011, 16:50

Re: Risoer (z cyklu Miasta)

#2 Post autor: kamyczek » 15 kwie 2012, 19:24

Klimatyczny, daje do myślenia. Warto było przystanąć i podumać nad tekstem.
Pozdrawiam.
"Nie można być autorem dla każdego."
Albert Camus

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Risoer (z cyklu Miasta)

#3 Post autor: anastazja » 15 kwie 2012, 20:39

pod spodem doświadczeń
jest kącik do zamyślenia
- cudne


i to;

Moja myśl nie o tobie.
Cofanie się i powrót, znana morska choroba pokrewna sierocej.

Dłonie wokół stolika. Pojedyncze litery.


Ależ pióro :bravo:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Nilmo

Re: Risoer (z cyklu Miasta)

#4 Post autor: Nilmo » 15 kwie 2012, 22:49

Puenta zdaje mi się niepotrzebnie dogadana. Fajne skojarzenie choroby morskiej z sierocą...kołysanie.. Trochę rozbiegły Ci się nowomodnie myśli po tych Kaliforniach i od drewna wprost na chodnik, tak że gubiłem się nieco, ale ogólnie całkiem nieźle. Pozdrawiam

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Risoer (z cyklu Miasta)

#5 Post autor: Alek Osiński » 16 kwie 2012, 0:39

No to jak Olu, byłaś w tym Risoer? ;)

Jak dla mnie - klasa, chociaż do końca nie rozumiem wszystkiego,
np. w końcówce ten opis jakby wróżenia, wywoływania duchów?
ale to nierozumienie nawet mi nie przeszkadza,
bo takie wiersze się po prostu udzielają,
wiadomo - poezja

Pozdrawiam :)

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Risoer (z cyklu Miasta)

#6 Post autor: Marcin Sztelak » 16 kwie 2012, 1:18

Ciekawy obraz, a ja przekornie opuściłbym morska - znana choroba pokrewna sierocej - by wyszło.
I zastanawiam się skąd tu się wziął ten seans spirytystyczny?
Pozdrawiam.

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Risoer (z cyklu Miasta)

#7 Post autor: ble » 16 kwie 2012, 8:36

[quote-"kamyczek"]Klimatyczny, daje do myślenia.[/quote]
Klimat w Norwegii surowy :) Mnie dał do myślenia, Tobie też- fajnie :)
Anastazja pisze:pod spodem doświadczeń
jest kącik do zamyślenia
- cudne


i to;

Moja myśl nie o tobie.
Cofanie się i powrót, znana morska choroba pokrewna sierocej.
Dłonie wokół stolika. Pojedyncze litery.
Podkreśliłaś ważne fragmenty, dzięki za czytanie, Nasteńko :)
Nilmo pisze:Puenta zdaje mi się niepotrzebnie dogadana. Fajne skojarzenie choroby morskiej z sierocą...kołysanie.. Trochę rozbiegły Ci się nowomodnie myśli po tych Kaliforniach i od drewna wprost na chodnik, tak że gubiłem się nieco, ale ogólnie całkiem nieźle. Pozdrawiam
Nilmo, w puencie chciałam podkreślić obcowanie z duchami - zwięźle zapisane. Nowomodnie jest pisać biegunowo? Opisuję fakty. Również zjawisko 'halo' ważne. Przeniesienie obrazu - wszystko to dla mnie składa sie na całość. Halo jest tu zresztą w podwójnym znaczeniu.
Dzięki, Nilmo, za wgląd :)
al z kriny os pisze:No to jak Olu, byłaś w tym Risoer?

Jak dla mnie - klasa, chociaż do końca nie rozumiem wszystkiego,
np. w końcówce ten opis jakby wróżenia, wywoływania duchów?
ale to nierozumienie nawet mi nie przeszkadza,
bo takie wiersze się po prostu udzielają,
wiadomo - poezja
Byłam w Risoer, w kwietniu dawno temu. Wszędzie leżał śnieg, miejscami (poza Risoer - maleńkie miasteczko na południu Norwegii) w dużych ilościach. Wieczorami niezwykłe oderwanie od swiata - jakby istniały tylko te domki na wzgórzu, przystań, kilka łodzi i morze. Miejsce budzące dziwne przeczucia. Co do duchów - często je wywołuję. :wrrr:
Pozdrawiam :)
Marcin Sztelak pisze:Ciekawy obraz, a ja przekornie opuściłbym morska - znana choroba pokrewna sierocej - by wyszło.
I zastanawiam się skąd tu się wziął ten seans spirytystyczny?
Pozdrawiam
Może masz rację, ze można by opuścić słowo 'morska'. W tym wierszu gdzieś na dnie jest przekraczanie wielu mórz - zastanowię się.
A seans spirytystyczny stąd

Na uboczu świata
gdzie łatwiej zajrzeć
pod spód wirującego talerza

(bo co obraca Ziemią
jeśli nie magia duchów?)


Dziękuję za odwiedziny
:)

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: Risoer (z cyklu Miasta)

#8 Post autor: atoja » 19 kwie 2012, 7:52

ech... jak ja lubię Twoje wędrowanie

:kofe:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Risoer (z cyklu Miasta)

#9 Post autor: coobus » 19 kwie 2012, 20:56

Przemawia do mnie. Jest w tym magia słów, jakiej szukam w wierszach. Pozdrawiam :rosa:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Risoer (z cyklu Miasta)

#10 Post autor: ble » 19 kwie 2012, 21:07

Dzięki za wczytkę :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”