dziś nie przyjdę moja mała
zgubił się dyszel wielkiego wozu
dziś przepłynę równik
albo zginę
w pustej butelce
wysyłam list
idź do chuja
i nie zawracaj mi dupy
zabierz z sobą to co było najpiękniejsze
razem z matką spakuj swoje klamoty
pokochałem ciebie w blasku świecy
podpalając stogi chrustu
na knotach mioteł
nie wiedziałem pijany
że tak blisko jestem salem
ser smakował bardzo na kanapkach
w lidlu zrozumiałem
jesteś sam
pchaj wózek
nie dasz rady zerżnąć dwie
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
nie dasz rady zerżnąć dwie
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: nie dasz rady zerżnąć dwie
Odnośnie tytułu, wydaje mi się, że powinno być
"Nie dasz rady zerżnąć dwóch" a nie "dwie"
jakoś tak mi z gramatyki wynika
"Nie dasz rady zerżnąć dwóch" a nie "dwie"
jakoś tak mi z gramatyki wynika
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: nie dasz rady zerżnąć dwie
Myślę, że to chyba poprawnie, biorąc szablonem powszechne heteroJarek B pisze:nie dasz rady zerżnąć dwie

Już kiedyś Kornel Makuszyński powiedział, że kobieta jest, jak pieczona kaczka... za duża na jednego, a za mała na dwóch

Ale czasami dwie pieczone kaczki idealnie zaspakajają wypasionego i wydolnego gąsiora

No tak, jak się po pijanemu dzieci robi, to nie ma się co dziwić, że peel się zniesmaczył.
Czasami tak jest i to coraz częściej, że na trzeźwo też nie jest tak prosto dziecko zrobić.

Wiersz taki sobie, chociaż ma dosyć wyraźne przesłanie i walory edukacyjne.
Najlepiej rżnąć drzewo, z dziuplą po dzięciole

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- jaga
- Posty: 578
- Rejestracja: 02 gru 2011, 19:33
Re: nie dasz rady zerżnąć dwie

Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: nie dasz rady zerżnąć dwie
Bagno?jaga pisze:ale...bagno
Raczej samo życie i człowiek. Czasy, obyczaje, można oczywiście się oburzać, ale postawmy sobie pytanie - jaką rolę i funkcję pełni poezja, wiersz?
Czy ma być podkolorowaną, śliczniutką pocztówką, która pokazuje nam landrynkowy, sztuczny, wypomadowany i uperfumowany świat, czy powinien opowiadać o tym, co rzeczywiście siedzi w ludziach?

Moje sugestie co do samego tekstu:
Drugie "dziś" w strofie usunęłabym.Jarek B pisze:dziś przepłynę równik
albo zginę
"z sobą" - również bym wywaliła, jest niepotrzebne.Jarek B pisze:zabierz z sobą to co było najpiękniejsze
Z tych wersów zrobiłabym oddzielną strofę.Jarek B pisze:pokochałem ciebie w blasku świecy
podpalając stogi chrustu
na knotach mioteł
To też bym wyodrębniła ze strofy.Jarek B pisze:ser smakował bardzo na kanapkach
w lidlu zrozumiałem
Ogólnie podoba mi się wiersz. Jest prawdziwy i trochę przypomina mi moje życie...
Zwłaszcza ten wózek w lidlu.
I chęć zamknięcia za sobą pewnego etapu życia, który okazał się jednym wielkim oszustwem.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: nie dasz rady zerżnąć dwie
Mocno, dobitnie o tym co nazywa się potocznie życiem.
Tekst mnie boli i uwiera bo jest jakby wyjęty z ust mojego nieżyjącego przyjaciela.
I co najdziwniejsze to też był Jarek B.
Więc dla mnie to jakby głos zza grobu...
Pozdrawiam.
Tekst mnie boli i uwiera bo jest jakby wyjęty z ust mojego nieżyjącego przyjaciela.
I co najdziwniejsze to też był Jarek B.
Więc dla mnie to jakby głos zza grobu...
Pozdrawiam.