cierpkie jabłko

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

cierpkie jabłko

#1 Post autor: atoja » 09 maja 2012, 16:09

bo tu tylko zimny granit
i nie odetchniesz
w niegasnącym mieście
oślepło słońce

przez Fifth Avenue płynie
niewierna rzeka wygranych

bankrutów
oszukanych o czas

na zębach bielszych od bieli
czai się bełkot agonii

w ramionach Herkulesa
Ziemia do góry nogami

po iglicy
sięgamy wyżej niż Empire State
przez ocean
do najdoskonalszych miejsc i twarzy

kochamy się milcząc
z imieniem wygasłym na ustach

nigdy nie przyzwyczajaj się
do nikogo ani niczego
gdy się przyzwyczaisz
to tak jakbyś umarła


na monitorze czarna mrówka
zmierza przez mapę świata

do chropowatej powierzchni
wilgotnej zieleni
smaku cierpkiego jabłka

spojrzeń jak mowa drzew
Ostatnio zmieniony 17 maja 2012, 9:13 przez atoja, łącznie zmieniany 4 razy.
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: cierpkie jabłko

#2 Post autor: Alek Osiński » 10 maja 2012, 12:27

Właściwie to podoba mi się od fragmentu kursywą,
wcześniej wydaje mi się, że można jeszcze przemyślec
niektóre fragmenty, np. bełkot agonii

:rosa:

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: cierpkie jabłko

#3 Post autor: atoja » 10 maja 2012, 15:25

Właściwie to podoba mi się od fragmentu kursywą,
wcześniej wydaje mi się, że można jeszcze przemyślec
niektóre fragmenty, np. bełkot agonii
dziękuję Al :vino:

Czy mnie się wydaje,że dostrzegam tutaj konieczność podpowiedzi :myśli:
Wiersz celowo podzielony ,tworzy jakby dwa oddzielne.
Może nieudolnie,lecz tak wyraziłam rozterki emigranta,gdy jedna noga na jednej półkuli,druga na drugiej

cierpkie jabłko również w dwojakim znaczeniu
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: cierpkie jabłko

#4 Post autor: anastazja » 10 maja 2012, 20:47

...spojrzeń jak mowa drzew czasami lepsza taka rozmowa, fajna fraza. Dobry wiersz.

Pozdrówka atoja :rosa: :kwiat:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: cierpkie jabłko

#5 Post autor: Marcin Sztelak » 10 maja 2012, 20:51

Wiersz imigracyjny - bo jest i podróż po mieście, i sentymentalizmu ciutka, dużo rozterki.
A te dwie części rozdzieliłbym numerycznie (I i II na przykład).

Pozdrawiam

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: cierpkie jabłko

#6 Post autor: ble » 12 maja 2012, 16:33

Bardzo mi się podoba, bo czuję, że wypływa z doświadczeń. To dla mnie cenne. Zresztą, niezależnie od mojego zapotrzebowania, uważam, że napisane dobrze.
atoja pisze:oszukanych o czas wygranych bankrutów
Tutaj myślę, że byłoby czytelniej, gdybyś podzieliła wers i od 'o czas' przeniosła niżej, albo zrobiła takie cięcie w połowie wersu przed 'wygranych'.

A to już absolutnie dla mnie
atoja pisze:sięgamy wyżej niż Empire State
przez ocean
do najdoskonalszych miejsc i twarzy
Pozdrowienia :)

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: cierpkie jabłko

#7 Post autor: atoja » 12 maja 2012, 22:06

Dziękuję Ble za trafne spostrzeżenia ,zmieniłam
:ok:
Masz rację , wiersz jest zrozumiały dla tych co za wodą byli lub są,lub potrafią się wczuć ;)
pozdrawiam serdecznie
:rosa:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: cierpkie jabłko

#8 Post autor: Sede Vacante » 12 maja 2012, 22:21

Piękne to!
Znów nie wiem, czy dobrze interpretuję, ale chyba chodzi o brak uczuć głębszych, oraz wrażliwości na cudowna naturę, oraz ludzi obok siebie. Pogoń za najwspanialszym - największym, najbardziej błyszczącym, najwyższym - takim naj - podczas gdy wszystko, co ma duszę, omijane .
Każdy ma własną interpretację, wiadomo, a ja wciąż uczę się poezji, więc proszę wybaczyć, jeśli nie zrozumiałem, ale to co ja widzę w tym wierszu to bardzo istotne zwrócenie uwagi na to że nie wszystko złoto co się świeci.Nie zawsze naj jest najpiękniejsze.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: cierpkie jabłko

#9 Post autor: atoja » 13 maja 2012, 12:39

Sede Vacante pisze:Piękne to!
Znów nie wiem, czy dobrze interpretuję, ale chyba chodzi o brak uczuć głębszych, oraz wrażliwości na cudowna naturę, oraz ludzi obok siebie. Pogoń za najwspanialszym - największym, najbardziej błyszczącym, najwyższym - takim naj - podczas gdy wszystko, co ma duszę, omijane .
Każdy ma własną interpretację, wiadomo, a ja wciąż uczę się poezji, więc proszę wybaczyć, jeśli nie zrozumiałem, ale to co ja widzę w tym wierszu to bardzo istotne zwrócenie uwagi na to że nie wszystko złoto co się świeci.Nie zawsze naj jest najpiękniejsze.
:ok:
także...i jeszcze cuś
dziękuję Sade za interpretację
:kofe:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: cierpkie jabłko

#10 Post autor: Gloinnen » 14 maja 2012, 13:40

atoja pisze:wygranych bankrutów

oszukanych o czas

na zębach bielszych od bieli zaczajony
bełkot agonii
"wygranych - oszukanych - zaczajony"...
No i - jak słusznie zauważył Al - ten bełkot agonii... zdecydowanie bełkotliwy...

"na zębach bielszych od bieli
agonia czai się bełkotem"
atoja pisze:a tu tylko zimny granit
i nie odetchniesz
w niegasnącym mieście
oślepło słońce
"a" oraz "i" - zrezygnowałabym z nich, tworzą sztuczną wzniosłość w tekście, ja osobiście wolę mniej niż więcej...

Podobają mi się te twoje nowojorskie wiersze, są bardzo przekonujące. Tekst pełen zagubienia, rozczarowania, rozdarcia. Z jednej strony wielkomiejskie życie wessało, narzuciło pewne nawyki, przyzwyczajenia. Codzienność można zmieniać jak ubrania. Ale jednak w środku, w człowieku, pozostaje ten sam niepokój, właśnie jak cierpki smak, jego prawdziwa tożsamość, pamięć...

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”