wczoraj w księgarni
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
wczoraj w księgarni
Pani od polskiego
trzymała mój tomik
mówiąc
powinnaś pisać
masz wrażliwość i talent
szerokim łukiem omijała
ławkę
trzydzieści lat temu
recytowałam Balladynę
trzymała mój tomik
mówiąc
powinnaś pisać
masz wrażliwość i talent
szerokim łukiem omijała
ławkę
trzydzieści lat temu
recytowałam Balladynę
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: wczoraj w księgarni
Moja polonistka w liceum, tuż przed maturą, mówiła mi dla odmiany - z ciebie to będzie taka humanistka, jak (cytat) z koziej dupy trąba.
Wiersz bardzo prosty, ale coś w nim jest.
Ja go odbieram jako zapis pewnej obłudy. I leciutką krytykę szkolnictwa, gdzie w zasadzie nie ma miejsca dla indywidualności, rozwoju talentów, nie wspiera się ludzi zdolnych, wrażliwych. Teraz, wydaje mi się, jest jeszcze gorzej, ponieważ młodzież przygotowywana jest do wyścigu szczurów, a nikt nie pomaga im w realizowaniu pasji, rozwijaniu umiejętności (zwłaszcza artystycznych)... Ten aspekt w ogóle schodzi na margines... Wyobraźnia, niebanalne, nieszablonowe myślenie wręcz utrudniają drogę przez nauczanie, oparte na testach, kluczach, schematach...
No, ale kiedyś było inaczej.
Przypomniały mi się przy okazji szkolne przedstawienia. Heh, i Balladynę odgrywałam, a jakże!
Dziękuję. Wiersz przywołał z mroków pamięci moje cielęce lata, trochę zmusił do refleksji - napisany został bezpretensjonalnie i właśnie dzięki temu - pozwala się wgryzać...
Pozdrawiam,

Glo.
Wiersz bardzo prosty, ale coś w nim jest.
Ja go odbieram jako zapis pewnej obłudy. I leciutką krytykę szkolnictwa, gdzie w zasadzie nie ma miejsca dla indywidualności, rozwoju talentów, nie wspiera się ludzi zdolnych, wrażliwych. Teraz, wydaje mi się, jest jeszcze gorzej, ponieważ młodzież przygotowywana jest do wyścigu szczurów, a nikt nie pomaga im w realizowaniu pasji, rozwijaniu umiejętności (zwłaszcza artystycznych)... Ten aspekt w ogóle schodzi na margines... Wyobraźnia, niebanalne, nieszablonowe myślenie wręcz utrudniają drogę przez nauczanie, oparte na testach, kluczach, schematach...
No, ale kiedyś było inaczej.
Przypomniały mi się przy okazji szkolne przedstawienia. Heh, i Balladynę odgrywałam, a jakże!
Dziękuję. Wiersz przywołał z mroków pamięci moje cielęce lata, trochę zmusił do refleksji - napisany został bezpretensjonalnie i właśnie dzięki temu - pozwala się wgryzać...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: wczoraj w księgarni
Kod: Zaznacz cały
Wiersz bardzo prosty, ale coś w nim jest.
Ja go odbieram jako zapis pewnej obłudy. I leciutką krytykę szkolnictwa, gdzie w zasadzie nie ma miejsca dla indywidualności, rozwoju talentów, nie wspiera się ludzi zdolnych, wrażliwych.
Dokładnie tak Glo. Jak potrafisz czytać między wersami.

Przyjemność większa dla mnie, dziękuję.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: wczoraj w księgarni
No tak, nikt nie jest prorokiem dla swojej polonistki
Pozdrawiam

Pozdrawiam

-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: wczoraj w księgarni
Nasti 
W prostocie siła .
Ładny wiersz


W prostocie siła .
Ładny wiersz




-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: wczoraj w księgarni
Hmmm, ciekawe. Nie do końca wiadomo o jakie uczucie chodzi. Żal do nauczycielki, że wcześniej nie zwracała uwagi?
Nie wspierała? Żal, że teraz udaje, że widzi tylko końcowy sukces?
Może analogia do najróżniejszych sytuacji, opisana jednym obrazem? Np. brzydkie kaczątko dwadzieścia lat później, choć wcześniej nie miało tylu przyjaciół - przez pryzmat uzdolnionej poetki, która kiedyś nie była zauważona?
Albo milion innych sytuacji tak naprawdę, pasujących do zjawiska, jeśli nie brać wiersza dosłownie, konkretnie "pod przekaz".
Jeden plus dla wiersza.
A jeśli brać właśnie dosłownie - i tak ciekawe. Często ludzie zdolni w jakiejś dziedzinie nie są dostrzegani nawet przez własnych rodziców, przynajmniej dopóki im nie wychodzi. Wtedy liczą na nauczycieli, widząc w nich mentorów, przyjaciół, osoby mogące pomóc itd. No i wreszcie ci nauczyciele - dostrzegają, by potem do końca życia być naszymi bohaterami, lub lekceważą - i nie zapomnimy im, że kiedyś nie pomogli szczeniakowi z smutnego domu i plecakiem poezji płaczącej.
Kurczę, anastazjo, pisać, rozmawiać, malować można było by bardzo dużo na niektóre tematy. I tak jak u mnie masz gotowy produkt, niemalże zdjęcie sytuacji, tak ja u ciebie mam właściwie tylko "tytuł opowiadanka" pod postacią wiersza i mogę je napisać jak chcę.
Jeszcze raz - historia naprawdę ciekawa - zarówno dosłownie, jak i traktując ją jako element układanki.
Nie wspierała? Żal, że teraz udaje, że widzi tylko końcowy sukces?
Może analogia do najróżniejszych sytuacji, opisana jednym obrazem? Np. brzydkie kaczątko dwadzieścia lat później, choć wcześniej nie miało tylu przyjaciół - przez pryzmat uzdolnionej poetki, która kiedyś nie była zauważona?
Albo milion innych sytuacji tak naprawdę, pasujących do zjawiska, jeśli nie brać wiersza dosłownie, konkretnie "pod przekaz".
Jeden plus dla wiersza.
A jeśli brać właśnie dosłownie - i tak ciekawe. Często ludzie zdolni w jakiejś dziedzinie nie są dostrzegani nawet przez własnych rodziców, przynajmniej dopóki im nie wychodzi. Wtedy liczą na nauczycieli, widząc w nich mentorów, przyjaciół, osoby mogące pomóc itd. No i wreszcie ci nauczyciele - dostrzegają, by potem do końca życia być naszymi bohaterami, lub lekceważą - i nie zapomnimy im, że kiedyś nie pomogli szczeniakowi z smutnego domu i plecakiem poezji płaczącej.
Kurczę, anastazjo, pisać, rozmawiać, malować można było by bardzo dużo na niektóre tematy. I tak jak u mnie masz gotowy produkt, niemalże zdjęcie sytuacji, tak ja u ciebie mam właściwie tylko "tytuł opowiadanka" pod postacią wiersza i mogę je napisać jak chcę.
Jeszcze raz - historia naprawdę ciekawa - zarówno dosłownie, jak i traktując ją jako element układanki.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: wczoraj w księgarni
Al -
Gajka - buziaczki
Np. brzydkie kaczątko dwadzieścia lat później, choć wcześniej nie miało tylu przyjaciół - przez pryzmat uzdolnionej poetki, która kiedyś nie była zauważona?
Końcówka wiersza powinna być inna (nie wypadało jednak) Pani od polskiego nie zwracała uwagi na peelkę, były 'mądrzejsze".
Sede - nie jestem poetką, ale fakt, że Pani kupując tomik była zaskoczona.
Serdecznie.

Gajka - buziaczki

Np. brzydkie kaczątko dwadzieścia lat później, choć wcześniej nie miało tylu przyjaciół - przez pryzmat uzdolnionej poetki, która kiedyś nie była zauważona?
Końcówka wiersza powinna być inna (nie wypadało jednak) Pani od polskiego nie zwracała uwagi na peelkę, były 'mądrzejsze".
Sede - nie jestem poetką, ale fakt, że Pani kupując tomik była zaskoczona.
Serdecznie.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 309
- Rejestracja: 16 lis 2011, 21:59
Re: wczoraj w księgarni
Podoba mi się, ale czuję lekki niedosyt, jakby jeszcze coś się wtedy wydarzyło o czym wstydzisz się napisać 

Withkacy Zaborniak
http://truml.com/profiles/4470/books/132225
http://truml.com/profiles/4470/books/132225
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: wczoraj w księgarni
Wit. - może kiedyś dołożę coś...hmm zadziwiające, że można mnie odczytać.
Dziękuję
Dziękuję

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: wczoraj w księgarni
Bardzo dobry, cóż nasz system edukacji od lat się zmienia - wciąż na gorsze.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.