Pamiętnik
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Pamiętnik
utrwalone poszarpanymi konturami
upadki w dzieciństwie
i późniejsze potknięcia
wypalone punkt przy punkcie
emocje bliskich i dalszych
wyrżnięte ostrymi cięciami
wołania o pomoc
twoja skóra
upadki w dzieciństwie
i późniejsze potknięcia
wypalone punkt przy punkcie
emocje bliskich i dalszych
wyrżnięte ostrymi cięciami
wołania o pomoc
twoja skóra
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Pamiętnik
Pamiętnik zapisany na skórze...tak, coś w tym jest.
Skóra ma dobrą pamięc...
Pozdrawiam
Skóra ma dobrą pamięc...
Pozdrawiam

- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Pamiętnik
ooo, tak, Al, szczególnie, jeśli pokryta bliznami i szramami...al z krainy os pisze: Skóra ma dobrą pamięc...


Piękne dzięki za poczytanie i za refleksję. Mnóstwo ciepeełka posyłam do Ciebie...
Ewa
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Pamiętnik
Tekst ostry jak klinga! Podoba mi się zakończenie, mocne jest. Z jednej strony - blizny jako ślad po przebytych bolesnych doświadczeniach - dosłownie i w przenośni. Z drugiej strony myślę sobie także, że są one rodzajem run, przepowiedni. Ból ma nas przeprowadzić z jednego miejsca w życiu do drugiego. Tak zawsze mi się wydawało, przynajmniej w wielu przypadkach moja koncepcja się potwierdza. I to pozostaje w nas zapisane. Najpierw jako zapowiedź, potem jako utrwalenie w końcu jako swoiste pro memoriam.
Wołanie o pomoc chyba zawsze wydaje się bezsensowne, ponieważ tak naprawdę człowiek w najciemniejszych chwilach życia musi pomóc sobie sam.
Zastanowiłabym się nad zapisem jeszcze:
i późniejsze potknięcia
utrwaliły się poszarpanymi konturami
punkt przy punkcie
wypalone emocje bliskich i dalszych
ostrymi cięciami wyrżnięto
wołania o pomoc
twoja skóra"
Spróbowałam wyeliminować przynajmniej niektóre imiesłowy, bo było ich za dużo: "utrwalone", "poszarpanymi", "wypalone", "wyrżnięte"... Moja wersja daleka od doskonałości, ale zaproponowałam ją, żeby pokazać, jak można do obrazu wnieść odrobinę ruchu, a w drugiej strofie - zabawić się przerzutniami. Jak wczytasz się kilkakrotnie w tekst i pobawisz w różne sposoby jego podziału na jednostki znaczeniowe (trudno mówić o zdaniach, gdy interpunkcji nie ma), może zobaczysz wielowymiarowość odczytu.
Pozdrawiam,

Glo.
Wołanie o pomoc chyba zawsze wydaje się bezsensowne, ponieważ tak naprawdę człowiek w najciemniejszych chwilach życia musi pomóc sobie sam.
Zastanowiłabym się nad zapisem jeszcze:
"upadki w dzieciństwieEwa Włodek pisze:utrwalone poszarpanymi konturami
upadki w dzieciństwie
i późniejsze potknięcia
wypalone punkt przy punkcie
emocje bliskich i dalszych
wyrżnięte ostrymi cięciami
wołania o pomoc
twoja skóra
i późniejsze potknięcia
utrwaliły się poszarpanymi konturami
punkt przy punkcie
wypalone emocje bliskich i dalszych
ostrymi cięciami wyrżnięto
wołania o pomoc
twoja skóra"
Spróbowałam wyeliminować przynajmniej niektóre imiesłowy, bo było ich za dużo: "utrwalone", "poszarpanymi", "wypalone", "wyrżnięte"... Moja wersja daleka od doskonałości, ale zaproponowałam ją, żeby pokazać, jak można do obrazu wnieść odrobinę ruchu, a w drugiej strofie - zabawić się przerzutniami. Jak wczytasz się kilkakrotnie w tekst i pobawisz w różne sposoby jego podziału na jednostki znaczeniowe (trudno mówić o zdaniach, gdy interpunkcji nie ma), może zobaczysz wielowymiarowość odczytu.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: Pamiętnik
tak mało a tak mocno brzmi


z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Pamiętnik
bardzo mi się, Glo, podoba Twoja interpretacja - jest rozszerzeniem mojego wierszyka. Takie skóry, naznaczone wszelakimi bliznami po ranach zadanych wszystkim, co bywa pod ręką, widywałam parę razy w tygodniu, jak podczas studiów byłam wolontariuszką w ośrodku, zajmujacym się doraźną opieką nad dziećmi z tak zwanego ówczesnie "marginseu społecznego"...To byly prawdziwe "pamiętniki" zdarzeń, jakie te dzici miały za sobą...I to stało się - po tylu latach, dasz wiarę? - inspiracją do spisania wierszyka...Gloinnen pisze: Tekst ostry jak klinga! Podoba mi się zakończenie, mocne jest. Z jednej strony - blizny jako ślad po przebytych bolesnych doświadczeniach - dosłownie i w przenośni. Z drugiej strony myślę sobie także, że są one rodzajem run, przepowiedni. Ból ma nas przeprowadzić z jednego miejsca w życiu do drugiego. Tak zawsze mi się wydawało, przynajmniej w wielu przypadkach moja koncepcja się potwierdza. I to pozostaje w nas zapisane. Najpierw jako zapowiedź, potem jako utrwalenie w końcu jako swoiste pro memoriam.
Wołanie o pomoc chyba zawsze wydaje się bezsensowne, ponieważ tak naprawdę człowiek w najciemniejszych chwilach życia musi pomóc sobie sam.
Natomiast to "wołanie o pomoc" zapisane na skórze - wszelkie samookaleczenia są swoistym "wołaniem o pomoc"; człowiek nieraz kaleczy się, by nie popełnic samobójstwa - bo swoimi ranami, zadanymi własną ręką, musi się zopiekować...



A Twoja wersja zapisu - owszem, bardzo ciekawa, zastanowię się, spróbuję coś zmienić, może nawet na lepiej...
Dziękuję za nią, Glo, i z wszystkie dobre, mądre słowa... I same uśmiechy posyłam do Ciebie...
Ewa
Ostatnio zmieniony 23 maja 2012, 18:27 przez Ewa Włodek, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pamiętnik
pamiętnik...
jak żywy

jak żywy

Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Pamiętnik
no, bo ja, Atojo, preferuję wszelkie "mini" i insze "krótkie, żołnierskie słowa"...atoja pisze: tak mało a tak mocno brzmi



ooo, tak, Ewo, to były żywe "pamiętniki", niestety...e_14scie pisze: pamiętnik...
jak żywy



Pięknie Wam, moje Miłe Panie, dziękuję za to, że wstapilyście i powiedziałyście dobre słowa...I mnóstwo ciepła posyłam do Was...
Ewa
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Pamiętnik
Ojej Ewuś
-
emocje bliskich i dalszych
wyrżnięte ostrymi cięciami
wołania o pomoc
twoja skóra
reszta bez słów, buziaczki

emocje bliskich i dalszych
wyrżnięte ostrymi cięciami
wołania o pomoc
twoja skóra
reszta bez słów, buziaczki

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Pamiętnik
Hmm, tajemniczy. Może kombinuje zbyt "łopatologicznie", ale widzę dorosłą osobę po bardzo trudnym, patologicznym dzieciństwie, które pozostawiło "pamiątki" na ciele. Dużo żalu i powracania myślami do dzieciństwa, jakby osoba nie mogła uwolnić się od traumy.
Być może też tatuaże opowiadające historię, ale to chyba moja osobista nadinterpretacja - sam mam kilka takich historii na ciele, choć nie dotyczących dzieciństwa.
I te "wołania o pomoc" - jakby autor naprawdę nie mógł pogodzić się z tym, co go złego spotkało, a co za tym idzie żył tylko przeszłością, chciał opowiedzieć, wykrzyczeć swój ból, nie mogąc skupić się na teraźniejszości.
Powiedzmy, że znam takie historie, nie zagłębiając się w szczegóły. Jeśli dobrze interpretuję - naprawdę trafnie opisane emocje osoby skrzywdzonej, gdy to co było wywarło zbyt mocne piętno, by zapomnieć, pogodzić się, wybaczyć.
Takie znaki zostają na całe życie, choćby nie wiem co potem miało się stać.
Za prawdę - ukłony.
Być może też tatuaże opowiadające historię, ale to chyba moja osobista nadinterpretacja - sam mam kilka takich historii na ciele, choć nie dotyczących dzieciństwa.
I te "wołania o pomoc" - jakby autor naprawdę nie mógł pogodzić się z tym, co go złego spotkało, a co za tym idzie żył tylko przeszłością, chciał opowiedzieć, wykrzyczeć swój ból, nie mogąc skupić się na teraźniejszości.
Powiedzmy, że znam takie historie, nie zagłębiając się w szczegóły. Jeśli dobrze interpretuję - naprawdę trafnie opisane emocje osoby skrzywdzonej, gdy to co było wywarło zbyt mocne piętno, by zapomnieć, pogodzić się, wybaczyć.
Takie znaki zostają na całe życie, choćby nie wiem co potem miało się stać.
Za prawdę - ukłony.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"