Dom zachodzącej miłości

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Dom zachodzącej miłości

#1 Post autor: Sede Vacante » 24 maja 2012, 10:22

Skulony
przytuliłem tylną część łóżka
Byłem tu. Krzyś
pożegnalnymi łzami
jak co dzień.

Książka o misiach pospiesznie zamknięta.
Kat czyta już tylko donosy
od zatroskanego nauczyciela.

Obrońcie mnie misie
na jedną sekundę
ożyjcie, błagam!


Poczwórnie złożony kabel
uczy życia pięcioletniego potwora.

Dopóki mi ręka nie uschnie
synu dziwki.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2012, 11:16 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Dom zachodzącej miłości

#2 Post autor: Gloinnen » 24 maja 2012, 11:11

Sede Vacante pisze:Bo kto?
To bym usunęła.

Kolejny dotkliwy tekst który na mnie wyjątkowo zadziałał. Może dlatego, że sama mam prawie pięcioletniego dzieciaka i wiem, jak kruchy, wrażliwy to świat. Dziękuję, Sede, za ten wiersz. Może pojawi się pod nim wiele krytycznych wpisów, że dosłowny, że... brekekeks... Ale mówi o bardzo ważnych sprawach. Według mnie napisany dobrze, prosto, z ominięciem patosu (według mnie), z przemawiającym do wyobraźni wczuciem się w duszę małego chłopca. Tekst uderza bez owijania w bawełnę, a jednak nie ma w nim biadolenia, jest jedynie niemal reportażowy zapis, z minimalnym, niedostrzegalnym odautorskim komentarzem, widocznym raczej w selekcji materiału niż w jego ocenie. Pióro jak żyleta tym razem. :ok:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Dom zachodzącej miłości

#3 Post autor: Gloinnen » 24 maja 2012, 11:13

Aha.
Sede Vacante pisze:jak co dzień
Sede Vacante pisze:od zatroskanego nauczyciela
Sede Vacante pisze:synu dziwki
Te zdania zakończ kropką.

:kwiat:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: Dom zachodzącej miłości

#4 Post autor: pietrek » 24 maja 2012, 13:34

Pedagogika

Z dziećmi trzeba surowo
zamiast płaszcza łach
ubierz łach
zapnij łach
szanuj łach
ten łach to moja praca
moje wyprute żyły
ten łach
moje stracone złudzenia
moje niedoszłe posłannictwo
moje złamane życie
moja martwa perspektywa
wszystko ten łach
ubierz łach
zapnij łach
szanuj łach


tak sobie pomyślałem, że warto Bursę Andrzeja tu przypomnieć
pozdrawiam :myśli:

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Dom zachodzącej miłości

#5 Post autor: Marcin Sztelak » 24 maja 2012, 14:14

Wiersz dosłowny - tak jak dosłowne to co w nim.
Osobiście dzieci nie posiadam, ba chyba nawet nie bardzo je lubię, ale takiego skurw... kur... jego mać tatusia bym zatłukł.
Przepraszam za emocję ale tak na mnie działa ten wiersz, porusza jak reportaż o takim kacie.
Ech... konstrukcja tego świata jest mocno wadliwa.
A za wiersz dziękuję.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Dom zachodzącej miłości

#6 Post autor: anastazja » 24 maja 2012, 15:01

Ja też Ci dziękuję Sede.

Już nic nie napiszę. Krew mnie zalała.
Wszystko powiedziała za mnie Glo i Marcin. :kiss:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Dom zachodzącej miłości

#7 Post autor: Sede Vacante » 24 maja 2012, 15:05

pietrek - trafione w sedno - niemalże cytuje ten wiersz mojego kata.
(Notabene dziś sytuacja diametralnie się zmieniła. Wybaczyłem, on się postarzał, jest innym człowiekiem, choć trudno - nawet mi - w to uwierzyć. A jednak. Co nie znaczy, że zapomniałem. To jest jak dożywocie.)
Pozostałym dziękuję ogromnie za wejście i komentarze, bo też te wiersze dzisiejsze, to nie tyle, że "napisać, pokazać", co wyrzucić z siebie ból.
Dziękuję!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dom zachodzącej miłości

#8 Post autor: e_14scie » 24 maja 2012, 15:33

Cóż, tak bywa. Dla mnie zbyt emocjonalny i zaraz mam wizję odwróconych ról, gdy staruszka szuka puszek, żeby zamienić na serek, a dzieci mają się całkiem nieźle.
Coś Ci powiem Sede, niech PeeL odpuści przeszłość, której nic nie zmieni i niech sam będzie inny. Tylko tyle.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: Dom zachodzącej miłości

#9 Post autor: atoja » 24 maja 2012, 15:35

Ten Kat prawdopodobnie także był katowany w dzieciństwie, lub jest psychopatą, najczęściej jedno wynika z drugiego...
Mocno i prawdziwie Sade
:ok:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Dom zachodzącej miłości

#10 Post autor: Sede Vacante » 24 maja 2012, 15:50

e_14scie "niech PeeL odpuści przeszłość, której nic nie zmieni i niech sam będzie inny. Tylko tyle" - oczywiście, nie zmienia to jednak sytuacji, że to pozostaje. Tego nie da się tak po prostu "odpuścić". Pewien etap rozwoju został amputowany, inny doszyty, to już się stało.
Jest inny, będzie inny, ale pewne rzeczy po prostu się pamięta.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”