Cmentarzyk rodzinny. Teściowa

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
tea
Posty: 413
Rejestracja: 06 lis 2011, 22:15

Cmentarzyk rodzinny. Teściowa

#1 Post autor: tea » 30 maja 2012, 12:25

Jak ruda tłusta kura
łypiąc brązowym okiem
przez błękit katarakty
liczyła pieniądze.
Przemykała bokiem,
aby nikt nie widział
w jakiej chowa książce
swoją krwawicę.

Zostały po niej
pończochy -
oczka nie lecące,
beret,
apaszka,
botki,
rękawice.

Mann muss sparen
mawiała
wydzielając racje
żywnościowe
na śniadanie
obiad
kolację.

Pokazywała palcem
gdzie walczyć z bałaganem

I kiedy już wymiotłam
z domu wszystkie śmierci
umarła
zwyczajnie, nad ranem.

I fertig.

Zola111
Posty: 284
Rejestracja: 13 maja 2012, 13:17

Re: Cmentarzyk rodzinny. Teściowa

#2 Post autor: Zola111 » 30 maja 2012, 17:10

Sarkastyczny obraz starej kutwy... Wszystko rozumiem. Brakuje mi w wierszu jakiejś metafory, choć niby jej cienką ramę zakładasz w "niemieckości" języka "mamusi".

Pozdrawiam, uśmiecham się, choć to pewnie nieprzyzwoite :)

Ps. "nielecące" już trzeba pisać łącznie :)
z.

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Cmentarzyk rodzinny. Teściowa

#3 Post autor: Marcin Sztelak » 31 maja 2012, 0:23

Boże chroń przed teściową w takim wydaniu. Satyra, być może mało poetycka, ale mnie się podoba.

Zola111
Posty: 284
Rejestracja: 13 maja 2012, 13:17

Re: Cmentarzyk rodzinny. Teściowa

#4 Post autor: Zola111 » 31 maja 2012, 20:19

A mnie także się podoba! Hmmm. Zapomniałam dodać?

Podoba się.

:bravo:
z.

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Cmentarzyk rodzinny. Teściowa

#5 Post autor: anastazja » 31 maja 2012, 21:20

Dobrze, że moja przyzwoita. ;)

Dobry wiersz.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”