Rzadziej ziemia, rzadziej deszcz

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Rzadziej ziemia, rzadziej deszcz

#1 Post autor: Sokratex » 13 lis 2011, 10:59

  • Coraz częściej noc wraca groblą.
    Jesteś deszczem, ja jestem ziemią -
    między nami wierzbowe drzewo:
    twoja woda i moje wiosło.

    Między nami się rzeczy dwoją,
    zmienia stary porządek senność:
    jesteś wiosłem, ja jestem rzeką,
    w topiel drzewo z księżycem wrosło.

    W takiej chwili, gdy wraca jesień,
    łatwo zgubić się zwłaszcza w słowach,
    głosy w nicość mgła z wiatrem niesie:

    naszą rzekę, na wodzie wiosła,
    księżyc, groblę z wierzbowym drzewem
    - nie ma świata do wschodu słońca.


Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Rzadziej ziemia, rzadziej deszcz

#2 Post autor: Miladora » 13 lis 2011, 13:23

____________________________________________________

Ładny sonet. Spodobał mi się i nie będę czepiać się na siłę. ;)

Ale nie na siłę przyczepię się do jednego powtórzenia:

- między nami wierzbowe/Między nami się rzeczy dwoją - w tym przypadku jednak bym inaczej jedno z nich ujęła, bo tu nie widzę konieczności powtórzenia celowego.

Może tak?

Coraz częściej noc wraca groblą.
Jesteś deszczem, ja jestem ziemią,
a pośrodku wierzbowe drzewo:
twoja woda i moje wiosło.

Chętnie bym Cię namówiła na tę zmianę, Sokratexie, bo "między nami" jest tutaj zbędnym dopowiedzeniem. ;)

Dobrego... :kwiat:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Rzadziej ziemia, rzadziej deszcz

#3 Post autor: Sokratex » 13 lis 2011, 14:08

Miladora pisze:____________________________________________________

Ładny sonet. Spodobał mi się i nie będę czepiać się na siłę. ;)

Ale nie na siłę przyczepię się do jednego powtórzenia:

- między nami wierzbowe/Między nami się rzeczy dwoją - w tym przypadku jednak bym inaczej jedno z nich ujęła, bo tu nie widzę konieczności powtórzenia celowego.

Może tak?

Coraz częściej noc wraca groblą.
Jesteś deszczem, ja jestem ziemią,
a pośrodku wierzbowe drzewo:
twoja woda i moje wiosło.

Chętnie bym Cię namówiła na tę zmianę, Sokratexie, bo "między nami" jest tutaj zbędnym dopowiedzeniem. ;)

Dobrego... :kwiat:
Masz rację, że zwróciłaś na to uwagę. Na ŚRODEK.
Zauważ jednak, że poprzez tą dwoistość, nie wiadomo przy drugim powtórzeniu - kto je pisze?
Powiedzmy, że Peelem jest na początku mężczyzna - przy drugim powtórzeniu może już pisać je jako kobieta.
Dlatego też w całym wierszu ani razu nie pada skonkretyzowanie płci. Nie wiadomo kto i kiedy jest mężczyzną,
albo kobietą bo to nie jest ważne w taką noc, kiedy niczego nie ma. Nawet płci.

Dziękuję i pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 13 lis 2011, 14:30 przez Sokratex, łącznie zmieniany 1 raz.

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Rzadziej ziemia, rzadziej deszcz

#4 Post autor: Sokratex » 13 lis 2011, 14:15

Sokratex pisze: Zauważ jednak, że poprzez tą dwoistość, nie wiadomo za przy drugim powtórzeniu - kto je pisze?
Może na przykładzie: przeczytaj pierwszą strofę, jakby szeptał te słowa mężczyzna.
W drugiej oddajmy głos kobiecie a tercyny niech przeczytają już razem, w dwugłosie.
Oczywiście to tylko przykład, ale pokazuje pewną dowolność odbioru, czyli poszerza przekaz
poprzez zastosowanie efektu "echa": druga strofa jest odbiciem pierwszej, czy też na odwrót.

Pozdrawiam.

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Rzadziej ziemia, rzadziej deszcz

#5 Post autor: Sokratex » 13 lis 2011, 14:35

Sokratex pisze:druga strofa jest odbiciem pierwszej, czy też na odwrót.
Tu ad hoc znalazłem w Googlach ilustrację takiego odbicia pierwszej strofy w drugiej:

http://www.fotoz.pl/las/wodne_drzewo_4987/

U mnie rolę tafli wody przyjmuje noc, kiedy dwojgu ludzi wydaje się, że niczego wokoło nich już nie ma.
Ostatnio zmieniony 13 lis 2011, 14:36 przez Sokratex, łącznie zmieniany 1 raz.

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rzadziej ziemia, rzadziej deszcz

#6 Post autor: e_14scie » 13 lis 2011, 14:36

miałabym małe zastrzeżenia, do podobnych brzmień rymowych w kolejnych trzech wersach.
Tak, jak napisałeś, równie dobrze rymuje się I, II i III

przy czym wiosło nie rymuje się z niczym. Mnie nie wybrzmiewa, jako rym, ale może nie musi.
Sokratex pisze:
Coraz częściej noc wraca groblą.
Jesteś deszczem, ja jestem ziemią -
między nami wierzbowe drzewo:
twoja woda i moje wiosło.
Generalnie nie podobają mi się również rymy używane przez Ciebie, po prostu wg mnie nie są rymami.
Uważam też, że powtórzenie rzeczownika wiosło jest nieuzasadnione.
Ucieka mi też rytm, za przyczyną akcentów w ostatnim wersie, gdzie urywasz sylabę.

W sumie mimo to, wiersz jest niezły. Ciekawie patrzysz.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rzadziej ziemia, rzadziej deszcz

#7 Post autor: e_14scie » 13 lis 2011, 14:39

za dużo stosujesz objaśnień do swoich wierszy. Nie w tym rzecz, żeby komentarz wyjaśniający, był obszerniejszy, niż sam utwór, bo to mija się z jego istotą, samą w sobie.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Rzadziej ziemia, rzadziej deszcz

#8 Post autor: Sokratex » 13 lis 2011, 14:45

e_14scie pisze: Ucieka mi też rytm, za przyczyną akcentów w ostatnim wersie, gdzie urywasz sylabę.
Przecież wszędzie jest po 9 sylab? Mało tego, wszystkie wersy zachowują identyczne metrum:
/ _ / _ _ / _ / _
więc tym bardziej brak sylaby byłby od razu zauważalny.

Co do rymów, mamy tak:
abba abba cdc dcd

Przynajmniej tak mi się wydaje ;)

:rosa:

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Rzadziej ziemia, rzadziej deszcz

#9 Post autor: Sokratex » 13 lis 2011, 14:56

e_14scie pisze:za dużo stosujesz objaśnień do swoich wierszy. Nie w tym rzecz, żeby komentarz wyjaśniający, był obszerniejszy, niż sam utwór, bo to mija się z jego istotą, samą w sobie.
Niekoniecznie. Ceni się bardzo odautorskie interpretacje, w końcu autor też ma prawo do pokazania, jak sam odbiera wiersz.
To samo jest choćby też w muzyce - mało to się naczytałem, jak np. Led Zeppelin nagrywał IV płytkę i dlaczego tak czy inaczej ujął coś w utworze? Dzięki temu jeszcze bardziej mi się podoba, spojrzałem na nią na nowo, choć znałem od lat.

To, że większość ukrywa co to chciało powiedzieć, jest symptomem naszych czasów i opiera się na sentencji,
że mędrzec do końca życia nie jest w stanie zrozumieć tego, co głupiec napisze od ręki.
Łatwiej coś po prostu naskrobać, a potem niech inni się głowią "co autor miał na myśli".
Dziś coraz lepiej wychodzi to także generatorom wierszy. Przykład:


"Dom zagubiony"

Obłęd podziwiają ostatnie cienie
A jeśli upadłe kłamstwo szybko zapomniało o palącej otchłani?
Wilk pluje pozornie na twoją zbrodnię
Umiera ukryta burza


Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Rzadziej ziemia, rzadziej deszcz

#10 Post autor: Miladora » 13 lis 2011, 14:57

Mogę się wtrącić? ;)
e_14scie pisze:Ucieka mi też rytm, za przyczyną akcentów w ostatnim wersie, gdzie urywasz sylabę.
Nie ma urwanej sylaby - od początku do końca to 9-ciozgłoskowiec. ;)
e_14scie pisze:Uważam też, że powtórzenie rzeczownika wiosło jest nieuzasadnione.
W tym przypadku jest uzasadnione, ponieważ w pierwszej zwrotce jest "wiosło" narratora, a w ostatniej "wiosła" już dwojga osób - jego i jej.
Sokratex pisze:Zauważ jednak, że poprzez tą dwoistość, nie wiadomo przy drugim powtórzeniu - kto je pisze?
Nie musi być zaznaczone - kto pisze. I dlatego byłoby ciekawiej, gdybyś zmienił. Bo to otwiera czytanie na dwa sposoby zależnie od odbiorcy. Kobieta może inaczej, mężczyzna też.
Ja lubię takie niedopowiedzenia.
Lubię też niedokładne rymy, jeżeli rytm je "wygładza".


A tak na marginesie - Listeczek ma rację. ;)
Nie tłumacz do końca swoich wierszy. Daj czytelnikowi wolność interpretacji.

Dobrego wszystkim. :)


:kofe: dziękuję, nie słodzę...
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”