stara młość...

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Abi
Posty: 1093
Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57

stara młość...

#1 Post autor: Abi » 01 cze 2012, 22:35

    • stara miłość...
  • nad ranem
    zbieram resztki przyjemności
    schnące na koronkach

    kto powiedział
    że w małżeństwie nie czuje się pokusy
    ten błądzi

    jak ćpun
    wynoszący złom dla działki
    dopóki się nie zawali

    na łóżko
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 23:24 przez Abi, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: stara młość...

#2 Post autor: P.A.R. » 02 cze 2012, 8:08

nad ranem
zbieram resztki przyjemności

schnie bielizna

kto powiedział
że w małżeństwie nie czuje się pokusy
ten błądzi

jak ćpun
znoszący złom do składu
dopóki nie zwali się

na łóżko


nie kreskuj za dużo, bo się uzależnisz...

Awatar użytkownika
Abi
Posty: 1093
Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57

Re: stara młość...

#3 Post autor: Abi » 04 cze 2012, 19:47

P.A.R. pisze: nie kreskuj za dużo, bo się uzależnisz...
    • zbyt wielu na sygnale
      odstręcza od maksymalnej kreski
      drążącej nadgarstek...
dziękuję Wikingu,
że poświęciłeś chwilę, myśl, słowo...

:-) A.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: stara młość...

#4 Post autor: Gloinnen » 05 cze 2012, 11:14

Wersja P.A.R.a jest zdecydowanie lepsza.
Abi pisze:kto powiedział
że w małżeństwie nie czuje się pokusy
ten błądzi
Lepiej jednak z wolnej stopy...

;)

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Abi
Posty: 1093
Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57

Re: stara młość...

#5 Post autor: Abi » 05 cze 2012, 11:54

Gloinnen pisze:Wersja P.A.R.a jest zdecydowanie lepsza.
nie po raz pierwszy...
Gloinnen pisze:
Abi pisze:kto powiedział
że w małżeństwie nie czuje się pokusy
ten błądzi
Lepiej jednak z wolnej stopy...
chyba się mijamy... Glo :rosa:

:-) A.

Jagoda
Posty: 133
Rejestracja: 03 gru 2011, 21:46

Re: stara młość...

#6 Post autor: Jagoda » 05 cze 2012, 12:10

.
Ostatnio zmieniony 10 lis 2012, 2:04 przez Jagoda, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: stara młość...

#7 Post autor: Gloinnen » 05 cze 2012, 12:52

Jagoda pisze:"Z wolnej stopy" - wersja dla odważnych.
Uważam, że właśnie małżeństwo to życie w wersji dla odważnych... ;) Bo potem nie ma już wyboru, jest nawyk, przymus albo i jedno i drugie... I mówię nie tylko o tzw. "przyjemnościach"... W tej kwestii jeszcze najłatwiej ulec złudzeniu chwili...

:myśli:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Jagoda
Posty: 133
Rejestracja: 03 gru 2011, 21:46

Re: stara młość...

#8 Post autor: Jagoda » 05 cze 2012, 13:09

.
Ostatnio zmieniony 10 lis 2012, 2:03 przez Jagoda, łącznie zmieniany 1 raz.

Mirek
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24

Re: stara młość...

#9 Post autor: Mirek » 05 cze 2012, 13:30

Abi pisze:kto powiedział
że w małżeństwie nie czuje się pokusy
ten błądzi
zdecydowanie i dogłębnie

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: stara młość...

#10 Post autor: Gloinnen » 05 cze 2012, 13:34

Jagoda pisze:zbieranie po różnych, równoległych związkach tego czego człowiekowi potrzeba
Myślę, że do tego jesteśmy stworzeni. Każdy związek to inna jakość, inne oczekiwania, inne doświadczenia. Z drugiej strony jednak skąd wzięła się zasada, wedle której istnieje "jedna miłość aż po grób"? Chyba bardziej z utylitarności społecznej. Rodzina, zdefiniowana tak, a nie inaczej, stała się modelowym rozwiązaniem życiowym, ze względu na jej funkcjonalność. Natomiast czy jest to wzorzec zgodny z wewnętrznymi predyspozycjami ludzi? I - z drugiej strony - dlaczego założenie rodziny miałoby nas w jakimś sensie ograniczać, niewolić do końca? Trudne pytania, bo np. gdy pojawiają się dzieci, potrzebujące stabilizacji, niezmienności - to wtedy obrońcy stałych związków zyskują dodatkowe argumenty. Są jednak ludzie jakby stworzeni do monogamii, inni wciąż szukają, wciąż czują się niespełnieni, każde spotkanie, każda bliskość wydają im się niepełne... I właśnie, jak napisała Jagoda, zbierają po różnych relacjach to, co ich uszczęśliwia.
Oczywiście jakimś tam ograniczeniem jest wyzbycie się egoizmu, dla czyjegoś dobra albo w imię zdrowego rozsądku. Tylko zawsze można sobie postawić pytanie - do czego został tak naprawdę powołany człowiek?

:myśli: :myśli: :myśli:

W sumie to już zupełnie rozważania nie na temat wiersza... Ale w jakimś sensie wiążą się z pojęciem "starej miłości"... Może po części z wiernością, z powtórnym wejściem do tej samej rzeki, z odnajdywaniem zapomnianego szczęścia w tym, co pozornie "zardzewiało", stało się złomem... Więc jednak można przez całe życie gonić za różnymi "spełnieniami", by powrócić do pierwszego wyboru, intuicyjnego, dokonanego pod wpływem impulsu serca, a przez to - najlepszego? Chyba tak to widzi peelka, ale może źle interpretuję...

A nawiązując jeszcze do "pokusy" w małżeństwie i do słów Mirka - to chyba jednak wszystko jest kwestią punktu siedzenia... Można stwierdzić (z leciutką szczyptą ironii ) - jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma...
Ale w gruncie rzeczy to może być piękne i oby każdy mógł się pod tymi słowami podpisać. :)

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”