dysydencjada
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
dysydencjada
dysydencjada
piszę ten wiersz ołówkiem z Ikei
bezpośrednio na stole pod designerską lampą
ołówek ślizga się po lakierowanym blacie
a jakiś pan szarpie za łokieć
więc wiersz nabiera zaskakujących znaczeń
jestem zdolny
włożyć wiele wysiłku w debiut
uskrzydla mnie estetyczne wzornictwo
nakład choć kameralny
to przynajmniej w ręcznie wykonanej oprawie
rozejdzie się w mig
a krytycy cóż
pewnie będą srodzy
napuszeni w cudacznych kapotach
zanudzą czytelnika przydługim wstępem
i pewnie nawet nie dostanę
egzemplarza autorskiego
fani już mnie prowadzą na jakieś spotkanie
trochę natarczywi
z kokieteryjnym uśmiechem
godząc się na autografy
pozuję do pierwszych zdjęć
lecz myślami przechodzę już śmiało
do drugiego obiegu
urzeczony delikatną materią bibuły
piszę ten wiersz ołówkiem z Ikei
bezpośrednio na stole pod designerską lampą
ołówek ślizga się po lakierowanym blacie
a jakiś pan szarpie za łokieć
więc wiersz nabiera zaskakujących znaczeń
jestem zdolny
włożyć wiele wysiłku w debiut
uskrzydla mnie estetyczne wzornictwo
nakład choć kameralny
to przynajmniej w ręcznie wykonanej oprawie
rozejdzie się w mig
a krytycy cóż
pewnie będą srodzy
napuszeni w cudacznych kapotach
zanudzą czytelnika przydługim wstępem
i pewnie nawet nie dostanę
egzemplarza autorskiego
fani już mnie prowadzą na jakieś spotkanie
trochę natarczywi
z kokieteryjnym uśmiechem
godząc się na autografy
pozuję do pierwszych zdjęć
lecz myślami przechodzę już śmiało
do drugiego obiegu
urzeczony delikatną materią bibuły
Ostatnio zmieniony 21 cze 2012, 11:29 przez pietrek, łącznie zmieniany 1 raz.
od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
Re: dysydent
fajny pomysł
choć uważam, że przegadałeś
spróbowałem dokonać pewnych cięć
sam zobacz
może Ci się spodoba:
dysydent
piszę ten wiersz ołówkiem z Ikei
bezpośrednio na stole pod designerską lampą
jestem zdolny
włożyć wiele wysiłku
uskrzydla mnie estetyczne wzornictwo
nakład choć kameralny
przynajmniej w pięknej oprawie
rozejdzie się w mig
pewnie nie dostanę egzemplarza autorskiego
ale to nic
Pozdr.

choć uważam, że przegadałeś
spróbowałem dokonać pewnych cięć
sam zobacz
może Ci się spodoba:
dysydent
piszę ten wiersz ołówkiem z Ikei
bezpośrednio na stole pod designerską lampą
jestem zdolny
włożyć wiele wysiłku
uskrzydla mnie estetyczne wzornictwo
nakład choć kameralny
przynajmniej w pięknej oprawie
rozejdzie się w mig
pewnie nie dostanę egzemplarza autorskiego
ale to nic
Pozdr.
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: dysydent
dzięki za wgląd i pogląd Arti(tu i tam)
jak zwykle musi misie odleżeć
pozdrawiam

jak zwykle musi misie odleżeć
pozdrawiam

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: dysydent
Dobre! Zawsze byłem fanem drugiego obiegu.
Tu dopiero jest dreszczyk emocji...i porządna bibuła
Tu dopiero jest dreszczyk emocji...i porządna bibuła

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: dysydent
Bardzo podoba mi się pomysł i sposób realizacji tematu, z tym, że powtórzę za Artim - przydałyby się nożyce.
Choć nie byłabym aż tak radykalna, jeśli chodzi o wycinanki. Wiersz ma charakter leciutko "gawędziarski", zbyt mocna destylacja pozbawi go "życia", autoironicznej nutki, zostawi jedynie szkielecik po zjedzonej rybce. Tak nie można.
Moje propozycje:
egzemplarza autorskiego"
To bym zostawiła.
Reszta - jak najbardziej na tak, zwłaszcza pointa mnie mile połechtała.
Pozdrawiam,

Glo.
Choć nie byłabym aż tak radykalna, jeśli chodzi o wycinanki. Wiersz ma charakter leciutko "gawędziarski", zbyt mocna destylacja pozbawi go "życia", autoironicznej nutki, zostawi jedynie szkielecik po zjedzonej rybce. Tak nie można.
Moje propozycje:
Bez "mnie"?pietrek pisze:a jakiś pan szarpie mnie za łokieć
Ten fragment w moim odczuciu niewiele wnosi do istoty wiersza. Chyba można wywalić bez wyrzutów sumienia.pietrek pisze:zupełnie jak miłe uśmiechy
kilku innych panów
biegnących w naszą stronę
"pewnie nawet nie dostanępietrek pisze:i pewnie nawet nie dostanę egzemplarza autorskiego
ale to nic
egzemplarza autorskiego"
To bym zostawiła.
Reszta - jak najbardziej na tak, zwłaszcza pointa mnie mile połechtała.

Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: dysydent
Świetny scenariusz;)
Choć trochę w tym odczytuje żalu, rozgoryczenia, zawodu niespełnionego pisarza (choć jest z ciebie świetny poeta. Bez cukru. więc nie powinieneś się martwić)
W sumie zabawny obrazek, wyobrażam sobie jak wpada człowiek do ikei i pisze poezje bezpośrednio na blacie, no i te miny sprzedawców;)
Fajnie że wiesz z jednej strony prosty do odczytania, jeśli chodzi o przekaz - ale nie napisany w prosty sposób. Nie jest banalny.
Świetny dobór słów, plastyka wiersza, obrazowość.
Można by pokusić się o stwierdzenie, że wiersz z tych, co "napisane tak, że namalowane"
Baaardzo mi się podoba, ale więcej wiary w siebie.
Ja sie szamoczę z próbą "zaistnienia" od laaaat, ale cóż, trudno.
a ty naprawdę dobrze piszesz, staraj się jeszcze poszamotać u wydawnictw, może się uda;)
Choć trochę w tym odczytuje żalu, rozgoryczenia, zawodu niespełnionego pisarza (choć jest z ciebie świetny poeta. Bez cukru. więc nie powinieneś się martwić)
W sumie zabawny obrazek, wyobrażam sobie jak wpada człowiek do ikei i pisze poezje bezpośrednio na blacie, no i te miny sprzedawców;)
Fajnie że wiesz z jednej strony prosty do odczytania, jeśli chodzi o przekaz - ale nie napisany w prosty sposób. Nie jest banalny.
Świetny dobór słów, plastyka wiersza, obrazowość.
Można by pokusić się o stwierdzenie, że wiersz z tych, co "napisane tak, że namalowane"

Baaardzo mi się podoba, ale więcej wiary w siebie.
Ja sie szamoczę z próbą "zaistnienia" od laaaat, ale cóż, trudno.
a ty naprawdę dobrze piszesz, staraj się jeszcze poszamotać u wydawnictw, może się uda;)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: dysydencjada
Sede -
, ale pamiętaj, to tylko mój peel, trochę, ale nie zupełnie tożsamy ze mną
Glo - mimo pewnych problemów z autorytetami, Twoim sugestiom nie potrafię się oprzeć
pozdrawiam wszystkich


Glo - mimo pewnych problemów z autorytetami, Twoim sugestiom nie potrafię się oprzeć

pozdrawiam wszystkich

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: dysydencjada
Aaaa, mam nadzieje, że cię w takim razie nie uraziłem, wybacz.pietrek pisze:Sede -, ale pamiętaj, to tylko mój peel, trochę, ale nie zupełnie tożsamy ze mną
![]()
[)
W każdym razie mi już chyba blisko do tego etapu;)) Tylko u mnie nie ma Ikei, ale Obi jest, więc niedługo kto wie, może mnie zgarną za "demolowanie nie zapłaconego towaru"

Wiersz jak pisałem, naprawdę dobry, bardzo prawdziwy.
"Co zrobisz, buta nie zjesz", jak to mawiają

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: dysydencjada
Sede - niezupełnie, ale jednak trochę, może trochę bardziej niż sam bym chciał
wszystko w porządku, pozdrawiam

wszystko w porządku, pozdrawiam

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)