Prośba

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Abi
Posty: 1093
Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57

Re: Prośba

#11 Post autor: Abi » 21 cze 2012, 1:01

sielanka w rymach
szerokie tory w działach

pozdrawiam
A.

JJ.
Posty: 61
Rejestracja: 04 lis 2011, 23:52

Re: Prośba

#12 Post autor: JJ. » 21 cze 2012, 12:13

Ewa Włodek pisze:Jerzy, Jerzy - fajnie wyszło...Zaraz sobie przypomniałam swój prześmiewczy kawałek na swój temat, jaki tu "wetkałam" jakiś czas temu...Gratuluję zabawy, dobrze jest się z siebie uśmiechnąć...
:ok:
Pozdróweczki z uśmiechami...
Ewa
Ewo
no i o to chodzi.

Również serdecznie pozdrawiam i dzięki za odwiedziny. :ok:

Dodano -- 21 cze 2012, 11:24 --
australijka pisze:Poszedles na latwizne, wywaliles wszystkie znaki. A ja lubie z interpunkcja, po polsku.
Danusiu ja też tak lubię jak Ty. Słuszna reprymenda, należała mi się. :wstyd:

Dodano -- 21 cze 2012, 11:27 --
australijka pisze:Hej, czy to Ty jestes tym Jerzym, z ktorym zabawialam sie na "teczy"?
Jeśli po drugiej stronie tęczy to tak gdyż:

Twoje czułe słowa oraz chwile marzeń
emanują ciągle moc radosnych zdarzeń.
Przywołują szczęście lecą pod niebiosa,
błyszczą kropelkami jak poranna rosa.

Pozdrawiam serdecznie :rosa:

Dodano -- 21 cze 2012, 11:44 --
Abi pisze:sielanka w rymach
szerokie tory w działach

pozdrawiam
A.
Abi
sielanka, zabawa dobry nastrój stwarza
na szerokie tory trzeba mieć też fory.
Miło mi za komentarz i cieplutko pozdrawiam. :kofe:

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Prośba

#13 Post autor: Sokratex » 22 cze 2012, 14:13

JJ. pisze: chcę powiedzieć a uwierzcie
jest to sztuka mieszać w cieście
póżniej upiec by nie spalić
i dopiero się pochwalić.
Ładniej piszesz niż się spierasz :)
Żartuję, jak dla mnie fajny wiersz, bo oprócz miniaturek lubię też humor w poezji.
No to teraz już mnie znasz naprawdę dobrze :) Choć, jak mówi rosyjskie przysłowie:
"Beczkę soli zjesz, a człowieka nie poznasz".
Wiem coś o tym:

  • Czesław Postscriptum

    Czesiek nie słuchał jazzu,
    nigdy nic nie zatańczył -
    miał fioła na punkcie cezu...
    o Jezu!

    Wszędzie przedstawiał się: Ceziek.
    Żal, żal było nam Cześka,
    a ten... zęby na nas wysCEZał -
    pieska jego niebieska.


    Po latach na Jazz Jamboree
    ni stąd, ni zowąd... Czesiek!
    to dmuchnie na waltorni,
    to w tłum pięknie wydrze się
    a na dodatek tańczy,
    o w mordę... i to jak?
    - stu instruktorów samby
    nie umiałoby tak!

    Zostałem po koncercie
    krzyknąć: Ceziek, to ty?!
    A on: - Tak, ale stary...
    po prostu Czesiek mów mi.

    - A cez?... do diabła, co z cezem?
    - O Matko Boska, o Jezu
    wszyscy: co z cezem? co z cezem?
    a nie ma żadnego cezu!
    I nigdy, kurwa, nie było.
    Był Mendelejew i tlen,
    Księga Pierwiastków, wodór
    i węgiel a cezu: NIE.

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”