Kilka godzin w ogniu

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Kilka godzin w ogniu

#1 Post autor: Ewa Włodek » 03 sie 2012, 14:28

Gęsty, słoneczny żar
na wrzące miasto spada.
Ulica – burza salw,
tam – barykada.

Wiadro, a obok – szkrab,
wokoło krwi elipsa.
Podjęła; lepki strach –
a ranni – pić chcą.

To ci dopiero fart!
Doniosła! Jedna rana!
A przecież ja ją znam –
bladź malowana.

Dziś – to nasz żołnierz-druh,
wieczorem - mokra jama,
pojutrze – ma Ka-Wu…
No! Strzelać, wiara!

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Kilka godzin w ogniu

#2 Post autor: Gloinnen » 03 sie 2012, 15:22

:bravo: :bravo: :bravo:
Zadziwiłaś mnie tym wierszem. Jest niesamowity! Rytmicznie prawie nieskazitelny, a kilka słyszalnych niedostrojeń akcentów potęguje odczucie, że czytelnik znalazł się w polu rażenia ogniem. Wprawdzie nie jestem do końca przekonana, czy o wspomniany efekt chodziło, ale zapewne na tym oprze się ewentualna linia obrony.

Bardzo dobre rymy.

Forma jak najbardziej przemówiła.

Treść - świetnie ujęta.

I bardzo charakterystyczna dla Ciebie tematyka. Rozpoznawalna. Traktujesz wojnę z nieco wisielczym humorem. Na granicy życia i śmierci kpisz sobie z niej, rzucasz wyzwanie, śmiejesz się prosto w oczy. To w sumie dość zrozumiałe, myślę, że w ten sposób właśnie wtedy radzono sobie ze stresem, traumatycznymi przeżyciami i strachem.

Ewentualnie jednej inwersji mogłabym się przyczepić - "krwi elipsa"...
I tej "mokrej jamy"... Powiedz, dlaczego właśnie "jama"?
Czytelnikowi natychmiast narzuca się skojarzenie z "mokrą plamą" - w sensie, że to zostało z rzeczonego żołnierza... Tak miało być? Może i tak, ale ta "jama" w moim odczuciu trochę niezdarnie brzmi w kontekście... Choć mogę nie mieć racji, oczywiście.
Ogólne wrażenie po przeczytaniu wiersza - pozytywne.

Pozdrawiam
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Kilka godzin w ogniu

#3 Post autor: Ewa Włodek » 03 sie 2012, 16:47

ooo, Glo, cieszę się, że tak pozytywnie zareagowałas na mój wierszyk.
To był impuls, jako, że 1 sierpnia przypadała rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, a hostoria z wierszyka jest autentyczna powstaniową migawką: zwykła, młoda kobieta - "z zawodu" - prostytutka, widząc, że chłopiec-łącznik oddziału powstańczego, niosący na barykadę wiadro wody dla rannych, został zastrzelony, wzięła to wiadro i ponisła dalej. Doszła, choć bardzo cieżko ranna, zmarła po kilku godzinach, i została pochowana w powstańczym grobie w podworcu jednej z kamienic (stąd - jama, o która pytałaś). Dowódca oddziału zgłosił ja do pośmiertnego odznaczenia Krzyżem Walecznych...
:) :)

wzgledem "krwi elipsy" - pomyslę, jak poprawić, żeby było zgrabniej...
:rosa: :rosa: :rosa:

Pieknie Ci dziękuje za Twoje czytanie; bardzo mi się ono podoba...I dziękuję za mądre, konstruktywne słowa...
Mnóstwo serdeczności dołączam...
Ewa

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Kilka godzin w ogniu

#4 Post autor: Gloinnen » 03 sie 2012, 16:53

Takie historie warto jest przekazywać dalej, utrwalać w poezji...
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Kilka godzin w ogniu

#5 Post autor: coobus » 03 sie 2012, 18:48

Czytam, świadom teraz historii, którą wiersz opisuje. Szybka relacja, jak pośpieszny meldunek z frontu, jak zadyszka po biegu przez barykady. Ładny akcent na ten ważny dla nas dzień. Dzięki Ci , Ewo :rosa:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Kilka godzin w ogniu

#6 Post autor: Ewa Włodek » 04 sie 2012, 9:21

coobus pisze:
Ładny akcent na ten ważny dla nas dzień.
och, Coob, ja sobie co jakiś czas lubię skrobnąć strofke o jakiejś - w pewnym sensie wyjątkowej - kobitce, i tym razem padło na owąż dziewczynę z powstania; podejrzewam, ze niejedna taka była - zwyczajna, co to czyniła swoje, prosto i po ludzku, bo była potrzeba...
:) :) :)
Dziękuję Ci najpiękniej za wizytkę, za czas dla wierszyka i za refleksję...
Pozdrawiam z uśmiechami...
Ewa

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: Kilka godzin w ogniu

#7 Post autor: P.A.R. » 04 sie 2012, 10:09

z arcytrudnym tematem się zmierzyłaś...
pozostając z tarczą
to się chwali
Ostatnio zmieniony 05 sie 2012, 7:21 przez P.A.R., łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Abi
Posty: 1093
Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57

Re: Kilka godzin w ogniu

#8 Post autor: Abi » 04 sie 2012, 10:18

czytając Twój wiersz
jakbym cofnęła się w czasie
i znów stała na środku auli, recytując...

:-) A.

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Kilka godzin w ogniu

#9 Post autor: Ewa Włodek » 04 sie 2012, 16:41

P.A.R. pisze: pozostając na tarczy
och, P.A.R-ze! Czyli - kiepsko, bo Spartanie mieli wybór: z tarczą - zwycięscy i na tarczy - polegli...
:vino: :vino:
Abi pisze: i znów stała na środku auli, recytując...
no, masz Ci los, Abi! Wyszło mi - jak wierszyk okolicznościowy? Choroba!
:rosa: :rosa: :rosa:

Kochani, pięknie Wam dziękuję, żeście wstąpili, ofiarowali czas wierszydełku i powiedzieli mądre, serdeczne słowa...Mnóstwo uśmiechów Wam posyłam...
Ewa

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: Kilka godzin w ogniu

#10 Post autor: P.A.R. » 05 sie 2012, 7:23

och, P.A.R-ze! Czyli - kiepsko, bo Spartanie mieli wybór: z tarczą - zwycięscy i na tarczy - polegli...
daruj, chyba mi się szare roztopiły w upale...
oczywiście z tarczą
:wstyd:

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”