my w drodze z Domu Sierot

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Stepanian
Posty: 439
Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59

my w drodze z Domu Sierot

#1 Post autor: Stepanian » 11 sie 2012, 1:00

idziemy drogą tak odświętni, jak tylko można o tej porze.
poustawiali nas czwórkami, pod nami ciemny trakt.
ani Pandoktor, ani cisza, w całość już tego nic nie złoży,
a chociaż razem, całkiem sami. na rękach gwiezdny znak.

zanim rozlecą się sufity, z góry upadnie rdzawe słońce
i błękit chmurny, przybrudzony dymem z jutrzejszych dni,
idziemy jeszcze tak odświętni jedynym dopuszczalnym końcem,
ze smakiem w duszy słodko-słonym. suniemy, gasnąc - my.

a tam jest zieleń, powiadają, na której można się położyć,
by robić rzeczy niepojęte, nieznane, bo i skąd?
idziemy zatem na wycieczkę, skoro nasz świat się dziś otworzył
i rozglądamy się z przejęciem - pod nogi, w dół i w głąb.

jutro będziemy tacy syci kolorów, chleba i wyspania,
tej ciepłej ciszy wokół głowy wolnej od ciężkich prac.
a skoro to się wreszcie spełni, i skoro jest gdzieś w końcu dla nas,
idziemy wbici w strój galowy drogą na umschlagplatz.
Ostatnio zmieniony 13 sie 2012, 23:23 przez Stepanian, łącznie zmieniany 5 razy.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: po drodze z korczakówki

#2 Post autor: Gloinnen » 11 sie 2012, 12:55

Bardzo dobrze poradziłeś sobie z tematem.
Mnóstwo symboli w wierszu, powiedzianych - nie wprost - bez obciążenia patosem i makabreską - raczej w formie sugestii. Mam wrażenie, że stosujesz tu technikę "negatywu" - sielskość inaczej i to jest właśnie największy atut utworu.
Stepanian pisze:na rękach gwiezdny znak.
Stepanian pisze:i błękit chmurny, przybrudzony dymem z jutrzejszych dni,
Stepanian pisze:jutro będziemy tacy syci kolorów, chleba i wyspania,
Do końca wiersz spowija tajemniczość i dopiero pointa otwiera to najważniejsze interpretacyjne okno.
Stepanian pisze:idziemy wbici w strój galowy drogą na umschlagplatz.
Wówczas olśniewa w pełnej krasie znakomita wielowarstwowość utworu.

W wierszu jest dla mnie trochę niezręczności i niepotrzebnych słów. Ale może tak miało być?
Stepanian pisze:jedynym dopuszczalnym końcem,
Sądzę, że to jest trochę przekombinowane i sprawia wrażenie pisania pod rym. A nie wierzę, żebyś nie umiał poznać się na dobrym i niedobrym rymowaniu. "słońce/końcem" należy według mnie do tej drugiej kategorii.
Stepanian pisze:a tam jest zieleń, powiadają, na której można się położyć
i robić rzeczy niepojęte,
"by robić rzeczy niepojęte"???
W tej strofie jest, jak na mój gust, za dużo "i", więc może chociaż jednego się pozbyć?

Pomyślałabym jeszcze o zredukowaniu ilości zaimków:
Stepanian pisze:poustawiali nas czwórkami,
Stepanian pisze:w całość nas nic już nie ułoży,
Stepanian pisze:upadnie na nas słońce
Stepanian pisze:nasz świat
Stepanian pisze: to nas wreszcie czeka,
Stepanian pisze:w końcu dla nas,
I znowu ta nieszczęsna mała litera po kropce... :crach:

Aha, bardzo ciekawe, niespotykane rozwiązanie rytmiczne. :ok: Dzięki niemu wiersz ma niesamowitą melodyjność, która współgra z tematem marszu, podążania na zagładę.

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Stepanian
Posty: 439
Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59

Re: po drodze z korczakówki

#3 Post autor: Stepanian » 11 sie 2012, 13:30

Bardzo Ci dziękuję Glo, za cenne i słuszne uwagi. Część uwzględniłem, nad resztą pomyślę. Szczerze liczyłem na rzetelną recenzję i ocenę wiersza.
Zmieniłem dodatkowo tytuł i podejrzewam, że nie są to ostatnie przeróbki. Nie unikałem bliskich rymów, ponieważ wiersz pisałem do muzyki, która brzmi mi w głowie. Pozdrawiam i dziękuję za pochylenie się nad wierszem.

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: spacerem z Domu Sierot

#4 Post autor: Ewa Włodek » 11 sie 2012, 17:53

dla mnie, Step, ten wiersz pobrzmiewa rytmem kroków tych idących czwórkami... Zaskakujacy tytuł, skojarzył mi się z książką pt. "Dom lalek" - traktujacą o getcie w Łodzi i bloku (w Ravensbruck) żydowskich dziewcząt (zwanych "lalkami") traktowanych właśnie na obraz i podobieństwo plastikowych lalek - gadżetów z przeznaczeniem na "kwadrans higieny seksulanej" dla niemieckich żołnierzy frontowych...
:ok:
Poczytałam z ogromną przyjemnością...
Pozdrwiam serdecznie...
Ewa

Awatar użytkownika
kamyczek
Posty: 340
Rejestracja: 12 gru 2011, 16:50

Re: spacerem z Domu Sierot

#5 Post autor: kamyczek » 11 sie 2012, 20:48

spacerem z warszawskiego getta "na rękach gwiezdny znak", "idziemy wbici w strój galowy drogą na umschlagplatz".

Trudny temat, poradziłeś sobie znakomicie, Stepanian. Brawo!

Pozdrawiam.
"Nie można być autorem dla każdego."
Albert Camus

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: spacerem z Domu Sierot

#6 Post autor: Leon Gutner » 11 sie 2012, 22:19

Step jestem pełen podziwu dla tego wiersza .
Nie umiem określić co wywarło na mnie największe wrażenie .
Mam po prostu ogólnie dobre wrażenie co do całości .
Uważnie dobrze poskładany tekst .

Miałem sporą wieczorną przyjemność .

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Stepanian
Posty: 439
Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59

Re: my w drodze z Domu Sierot

#7 Post autor: Stepanian » 12 sie 2012, 21:21

Gloinnen pisze:W wierszu jest dla mnie trochę niezręczności i niepotrzebnych słów. Ale może tak miało być?
- wróciłem Glo i pozmieniałem to i owo. Kolejny raz niestety zmieniłem też tytuł.
Gloinnen pisze:I znowu ta nieszczęsna mała litera po kropce... :crach:
- ojtam, uczulona jesteś. Ja tak piszę pierwszy raz, a zabieg jest celowy, bo uwypukla jedyne dwa miejsca, gdzie użyłem wielkich liter. Było dla mnie rzeczą ważną, by obie zacytowane nazwy własne stały się zauważalne.
Ewa Włodek pisze: Zaskakujacy tytuł, skojarzył mi się z książką pt. "Dom lalek"
- i właśnie dlatego "Dom Sierot", jako pierwszy posiada tutaj wielkie litery. Może dzięki temu trikowi, ktoś poszuka i znajdzie... Dziękuję Ewo. Pozdrawiam ciepło. ;)
kamyczek pisze:Trudny temat, poradziłeś sobie znakomicie, Stepanian. Brawo!
- od dłuższej chwili czułem potrzebę napisania tego wiersza, choć nie jestem pewien, czy takiego. Chyba od czasu, kiedy pół roku sięgnąłem ponownie po "Króla Maciusia", żeby czytać go córce. Cieszę się, że zrzuciłem ten ciężar.
Leon Gutner pisze:Step jestem pełen podziwu dla tego wiersza .
- Serdeczne dzięki Leonie. Bałem się odbioru, bo temat niemodny. Nie ma tu słowa o miłości i zawiedzionych uczuciach, a historia..., to przecież już historia. Szacunek, LG!

emelly
Posty: 367
Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk

Re: my w drodze z Domu Sierot

#8 Post autor: emelly » 13 sie 2012, 21:10

Bałem się odbioru, bo temat niemodny. Nie ma tu słowa o miłości i zawiedzionych uczuciach, a historia..., to przecież już historia.
Niemodny? Ponadczasowy. Herling-Grudzinski (dlaczego nie dostal Nobla? :( ) twierdzil, ze rola literatury jest mierzyc sie z wielkimi tajemnicami ludzkiej egzystencji, jakimi sa Nieszczescie i Smierc. Milosz (cytuje z pamieci, troche "nie po polskiemu", wiec moze przekrecam): "Wielkosc literatury mierzy sie napieciem wobec spraw ostatecznych".

Mojej opinii na temat wiersza wyrazac nie bede, bo jest oczywista.

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: my w drodze z Domu Sierot

#9 Post autor: atoja » 14 sie 2012, 9:13

największe wrażenie
melodia i płynność
kontrastem do treści słownych...

:kwiat:
Stepanian :bravo:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: my w drodze z Domu Sierot

#10 Post autor: e_14scie » 15 sie 2012, 21:50

Step
nie mam ostatnio głowy do komentowania, ale muszę zostawić ślad pod wierszem, że jest wspaniały. Brak mi słów, na wrażenie jakie wywarł.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”