Leśmianowi (2)
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Leśmianowi (2)
Leśmianowi (2)
Przepadłam za rzekę -
i nie wiem, co za drzewo
swą korą mnie obrosło;
wiem tylko, że na równinie
trawy szumią, sikorka śpiewem
wezwała i boso
przykryłam się rzęsami,
maskując głębię oka;
i teraz z wysoka
sennie kołysze się łódka.
A w niej – ze smutkiem...
Przepadłam za rzekę -
i nie wiem, co za drzewo
swą korą mnie obrosło;
wiem tylko, że na równinie
trawy szumią, sikorka śpiewem
wezwała i boso
przykryłam się rzęsami,
maskując głębię oka;
i teraz z wysoka
sennie kołysze się łódka.
A w niej – ze smutkiem...
Ostatnio zmieniony 27 sie 2012, 13:52 przez emelly, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
Re: Leśmianowi (2)
Wiersz na pewno nie do wywalenia. Wymyka się klasycznemu, sylabicznemu zapisowi. Jest arytmiczny, synkoptyczny, ale wnosi nastrój niepokoju, a może spokoju właśnie. Niesie coś ciekawego i świeżego. Nie wyrzucaj. Mnie się podoba. Zmieniłbym tylko archaiczny zaimek "swą", na coś równie świeżego jak reszta.emelly pisze:EDIT: W sumie chyba wiersz do wywalenia.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Leśmianowi (2)
lubię Leśmiana...A w tym wierszu odnajduję nastrój, jakim bywają przesycone jego wiersze. U Ciebie - zamyślenie, niedopowiedzenie, peelka jest jakimś bytem, transmutujacym się w inny byt, znajduje się w jakiejś rzeczywistości, ale jakby ta rzeczywistość przenikała się z inną rzeczywistością. Coś jak światy równoległe i równoległe byty?
Pozdrawiam najserdeczniej...
Ewa


Pozdrawiam najserdeczniej...
Ewa
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: Leśmianowi (2)
Stepanianie, Ewo - dziękuję
Może rzeczywiście ten wiersz jest ok.
I ostatnia rzecz, która łączy mnie z Leśmianem, lecz może jeszcze bardziej z Robertem Frostem - czucie mroku kryjącego się pod podszewką przyrody i jednocześnie pod podszewką ludzkiej natury. Konkretniej - czucie jedności tego mroku. W tym wierszu wyrażam mrok po "polskiemu", po "leśmianowemu" - dlatego, że jak stwierdziłam wyżej: polską przyrodę czuję Leśmianem. Sporo tam jednak i wpływu Frosta, którym się ostatnio zaczytuję. On jednak jest od przyrody Nowej Anglii



Może rzeczywiście ten wiersz jest ok.
Masz rację, że nie pasuje. Niestety na razie nie mam pomysłu, jak go zastąpić - semantycznie jest właśnie tym, co mi było potrzebne w tym miejscu.Stepanian pisze:Zmieniłbym tylko archaiczny zaimek "swą", na coś równie świeżego jak reszta.
Ten wiersz jest impresją oddającą uczucie, jakie nieraz ogarnia mnie wobec przyrody. Chodzi o niemal bolesne wczuwanie się w nią, zatapianie się - poprzez bardzo silne przeżywanie jej piękna. Zawsze jednak pozostaję na skraju, czując jednocześnie - kojące otoczenie i niespokojną, udręczoną siebie. Kiedy cichnie hałas, bardziej słyszę własne demony. No i jeszcze to-a-nie-inność polskiej przyrody, która różni się zdecydowanie np. od przyrody angielskiej, i którą, moim zdaniem, najlepiej portretuje właśnie Leśmian (podobnie jak najlepiej IMO oddaje to-a-nie-inność polskiego języka). Uświadomiłam to sobie w zeszłym roku, zwiedzając famous English countryside. Widziałam angielski krajobraz pierwszy raz i jednocześnie czułam, że znam go już od dawna, a to za sprawą literatury. I zrozumiałam, skąd się wzięły elfy, krasnoludy i hobbici. A w Polsce - skąd dusiołki.Ewa Włodek pisze: U Ciebie - zamyślenie, niedopowiedzenie, peelka jest jakimś bytem, transmutujacym się w inny byt, znajduje się w jakiejś rzeczywistości, ale jakby ta rzeczywistość przenikała się z inną rzeczywistością. Coś jak światy równoległe i równoległe byty?
I ostatnia rzecz, która łączy mnie z Leśmianem, lecz może jeszcze bardziej z Robertem Frostem - czucie mroku kryjącego się pod podszewką przyrody i jednocześnie pod podszewką ludzkiej natury. Konkretniej - czucie jedności tego mroku. W tym wierszu wyrażam mrok po "polskiemu", po "leśmianowemu" - dlatego, że jak stwierdziłam wyżej: polską przyrodę czuję Leśmianem. Sporo tam jednak i wpływu Frosta, którym się ostatnio zaczytuję. On jednak jest od przyrody Nowej Anglii

- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Leśmianowi (2)
Nie wywalaj. Może ktoś chce czytać jak ta łódka brodzi w smutkach... ja chcę. I pozdrawiam 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: Leśmianowi (2)
coobus pisze:Nie wywalaj. Może ktoś chce czytać jak ta łódka brodzi w smutkach... ja chcę. I pozdrawiam


- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Leśmianowi (2)
zagrywka na litość...emelly pisze:EDIT: W sumie chyba wiersz do wywalenia.

-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: Leśmianowi (2)
No no, ale mnie przejrzałeśP.A.R. pisze:zagrywka na litość...emelly pisze:EDIT: W sumie chyba wiersz do wywalenia.
![]()

Z drugiej strony, złośliwce też są czasem potrzebne. Dzięki Tobie dowiedziałam się, jak mój EDIT może być odbierany i go usunę.
Dzięki,
emelly
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Leśmianowi (2)
Przepadłam za rzeką
i nie wiem, co za drzewo
korą mnie obrosło;
wiem, że na równinie
szum traw nas nie minie
a sikorek pogłos...
od razu inaczej...
i nie wiem, co za drzewo
korą mnie obrosło;
wiem, że na równinie
szum traw nas nie minie
a sikorek pogłos...
od razu inaczej...

Ostatnio zmieniony 27 sie 2012, 15:32 przez P.A.R., łącznie zmieniany 2 razy.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Leśmianowi (2)
Nastrój Leona ujął .
Reszta jako rzekli przedmówcy .
Z uszanowaniem L.G.
Reszta jako rzekli przedmówcy .
Z uszanowaniem L.G.