światłoczułość

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

światłoczułość

#1 Post autor: ks-hp » 03 wrz 2012, 14:04

Ia

Na akwareli z Manhattanu nie wyglądał. Błękit i
pastele, korytarze ściśniętych okien. Łącznik
jak międzyrzecze: chłód i czas płyną szybciej.


II

Listy docierają z opóźnieniem. Nieważne, o której -
przyjdź.
Wyciągam nawet powietrze.


Ib

Oczekiwać znaczy mieć w oczach klisze,
naświetlać się, kiedy oddycham przez
błony. Chcę widzieć cokolwiek, od
ciężkich ulic do twardych jak soczewki
świateł; od legła płaszczyzna
do zgonna bliskość.

III

Próbuję wykreślać kształty i pamięć.

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: światłoczułość

#2 Post autor: Ewa Włodek » 03 wrz 2012, 14:53

peel wspomina? Co? Jakis związek, relacje uczuciową, już minioną. A jak zapamietaną? Ano, pointę można interpretować na dwa sposoby: wykreślać - z naczeniu "skreślać z listy", czyli dezawuować w miarę możliwości, lub wykreślać - rysować, szkicować, czyli jednakowóż próbować odtworzyć...
ks-hp pisze: Oczekiwać znaczy mieć w oczach klisze
...

ten wers szczególnie do mnie przemówił...
:ok:
Pozdrawiam ciepło...
Ewa

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: światłoczułość

#3 Post autor: ks-hp » 03 wrz 2012, 16:50

Ewo, za każdym razem odczytujesz prawidłowe znaczenia, i to coraz lepiej. :) Tak, z tą dwuznacznością wykreślania właśnie tak jest. Rysować czy usuwać pamięć? A może peel po prostu znalazł się w sytuacji, w której nie pozostaje mu nic innego i walczy sam ze sobą? Pozdrawiam!

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: światłoczułość

#4 Post autor: AS... » 04 wrz 2012, 21:11

jako ciekawostkę należy potraktować pewien szczegół
z życia znakomitego uczonego - Johna Daltona; otóż
swego czasu napisał on podręcznik... gramatyki
w którym dowodził, że czas teraźniejszy właściwie
nie istnieje; posługując się w mowie takim czasem
należy przyjąć, że składa się on po części z czasu
przeszłego i przyszłego...
jego gramatyka nie znalazła uznania; czy słusznie?
nie wiem, ale wydaje mi się, że ludzie żyją albo
przeszłością (zwłaszcza starsi) albo przyszłością
(młodzi) i gdzieś po drodze jest ten punkt, w którym
każdy z nas ma swoje pięć minut...

Twój wiersz mnie zatrzymał, zmusił do zastanowienia,
dzięki
:)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: światłoczułość

#5 Post autor: Gloinnen » 04 wrz 2012, 21:35

AS... pisze:czas teraźniejszy właściwie
nie istnieje;
Nieskończona jest chwila teraźniejsza,
bo przecież wciąż dokonuje się
cyfrowy zapis na kartach
pamięci.


To moja poetycka refleksja w temacie.

:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: światłoczułość

#6 Post autor: ks-hp » 05 wrz 2012, 13:51

Jestem podobnego zdania, acz pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, iż przeszłość i przyszłość to po prostu inne nazwy teraźniejszości; człowiek, który patrzy w przyszłość, stara się uczynić z teraźniejszością to, co tylko możliwe, ażeby nadchodzący czas był owocny; co do przeszłości - to jedynie (wybaczcie ten banalizm) teraźniejszość, która odeszła, ale i czas wpływający na teraźniejszość w rozumieniu bieżąco upływającego czasu.
Ad rem - po prostu ciągnie nas bardziej w tył, w przód albo w sam środek. Jeśli ktoś potrafi widzieć granicę, nie zatopi się w przeszłości czy nie będzie marzył o nieznanej przyszłości. Czasami mam wrażenie, że ja zatrzymuję się tu i teraz, chcąc przywołać myślami to, co było. Z drugiej jednak strony - i tutaj parafraza słów z 'Alchemika' (również banał, a nawet kicz!): kto czegoś usilnie pragnie i wierzy w to, cały Wszechświat potajemnie sprzyja, by spełnić to pragnienie. Może i bzdura, ale łapię się często na tym, że niejednokrotnie najskrytsze tęsknoty serca się spełniły. A jeśli to zależy od ludzi - większość przecież albo próbuje się pozbyć wspomnień, albo uważa, iż są nieznaczące? A jeśli były piękne? Historia lubi się powtarzać, więc i przeszłość nieraz może wrócić.

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: światłoczułość

#7 Post autor: Sokratex » 05 wrz 2012, 14:50

Proza poetycka:



Na akwareli z Manhattanu nie wyglądał. Błękit i pastele, korytarze ściśniętych okien.
Łącznik jak międzyrzecze: chłód i czas płyną szybciej.
Listy docierają z opóźnieniem. Nieważne, o której - przyjdź.
Wyciągam nawet powietrze.

Oczekiwać znaczy mieć w oczach klisze, naświetlać się, kiedy oddycham przez błony.
Chcę widzieć cokolwiek, od ciężkich ulic do twardych jak soczewki świateł;
od legła płaszczyzna do zgonna bliskość. Próbuję wykreślać kształty i pamięć.



Żartuję :) Sam piszę podobne wiersze, tylko często właśnie takimi jak w podanym przykładzie,
dłuższymi wersami ;)

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: światłoczułość

#8 Post autor: ks-hp » 06 wrz 2012, 17:40

Dobry żart. :cha:
Masz rację - tak po prawdzie, to i mnie zdarza się czasami pisać dłuższymi wersami. Może to rzeczywiście sposób widzenia wiersza? Pozdrawiam!

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: światłoczułość

#9 Post autor: Sokratex » 06 wrz 2012, 17:47

ks-hp pisze:Dobry żart. :cha:
Masz rację - tak po prawdzie, to i mnie zdarza się czasami pisać dłuższymi wersami. Może to rzeczywiście sposób widzenia wiersza? Pozdrawiam!
Nie będzie bicia? To przyznam się, że ta przypadkowa wersja bardziej mi się czyta :)
Czyta, że hej!

Pozdrawiam serdecznie :)

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: światłoczułość

#10 Post autor: Marcin Sztelak » 07 wrz 2012, 0:23

Świetny wiersz, światłoczuły.

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”