mój pierwszy limeryk, nie wiem czy dobrze mi wyszedł
ale oceńcie sami
Pewna pani z Olsztyna
urodziła pięknego syna
a na to położna
mówi radosna
to nie jest męża dziecina.
na porodówce
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: na porodówce
Bardzo udany limeryk, jak na pierwszy! Aż strach pomyśleć, jaki będzie ostatni?iskierka pisze:mój pierwszy limeryk, nie wiem czy dobrze mi wyszedł
ale oceńcie sami
Pewna pani z Olsztyna
urodziła pięknego syna
a na to położna
mówi radosna
to nie jest męża dziecina.

Teraz tylko wyrównaj sylaby, warto też poprawić rym w 3 i 4 wersie na dokładniejszy.
Wydaje mi się też, że do dziecka bardziej pasuje określenie "śliczny"?
Bardzo fajny masz ostatni wers, który w limeryku powinien być zaskakujący, a nawet wręcz absurdalny.
Dlatego warto go wzmocnić, zmieniając położną, której przecież nic do tego, czyje to dziecko,
powiedzmy na:
Młoda mężatka z Olsztyna
powiła ślicznego syna.
Na to teściowa,
mówi te słowa:
- To nie jest syna dziecina!
Teściowa... wiesz, jakie są przysłowiowe teściowe

Zarazem mamy fajną konotację - skoro synek jest śliczny, a teściowa twierdzi, że niepodobny do jej syna...
Pozdrawiam

Re: na porodówce
hehe dziękujęSokratex pisze:Bardzo udany limeryk, jak na pierwszy! Aż strach pomyśleć, jaki będzie ostatni?iskierka pisze:mój pierwszy limeryk, nie wiem czy dobrze mi wyszedł
ale oceńcie sami
Pewna pani z Olsztyna
urodziła pięknego syna
a na to położna
mówi radosna
to nie jest męża dziecina.
Teraz tylko wyrównaj sylaby, warto też poprawić rym w 3 i 4 wersie na dokładniejszy.
Wydaje mi się też, że do dziecka bardziej pasuje określenie "śliczny"?
Bardzo fajny masz ostatni wers, który w limeryku powinien być zaskakujący, a nawet wręcz absurdalny.
Dlatego warto go wzmocnić, zmieniając położną, której przecież nic do tego, czyje to dziecko,
powiedzmy na:
Młoda mężatka z Olsztyna
powiła ślicznego syna.
Na to teściowa,
mówi te słowa:
- To nie jest syna dziecina!
Teściowa... wiesz, jakie są przysłowiowe teściowe- jak widać, niechętna jest przypieczętowaniu związku jej syna.
Zarazem mamy fajną konotację - skoro synek jest śliczny, a teściowa twierdzi, że niepodobny do jej syna...
Pozdrawiam