Szczęście w dwóch osobach
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 89
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:54
- Lokalizacja: Końskie
Szczęście w dwóch osobach
Skądkolwiek nie wyruszę cel zawsze osiągnę
przepłynę wartkie nurty przemierzę wąwozy
wytrwałość sprzymierzeńcem busolą rozsądek
słońce za dnia pochodnią nocą łuna zorzy
Poczekaj jeszcze chwilę nim zgasisz nadzieję
droga pełna zakrętów wybojami straszy
niełatwo jest okiełznać życiowe idee
minęły romantyzmu najświetniejsze czasy
Lecz kiedy wreszcie dotrę serce niosąc w dłoniach
wiarę w miłość odzyskasz w zapomnieniu obaw
zabrzmi kaskadą dźwięków radosna symfonia
ja ty nie trzeba więcej szczęście w dwóch osobach
przepłynę wartkie nurty przemierzę wąwozy
wytrwałość sprzymierzeńcem busolą rozsądek
słońce za dnia pochodnią nocą łuna zorzy
Poczekaj jeszcze chwilę nim zgasisz nadzieję
droga pełna zakrętów wybojami straszy
niełatwo jest okiełznać życiowe idee
minęły romantyzmu najświetniejsze czasy
Lecz kiedy wreszcie dotrę serce niosąc w dłoniach
wiarę w miłość odzyskasz w zapomnieniu obaw
zabrzmi kaskadą dźwięków radosna symfonia
ja ty nie trzeba więcej szczęście w dwóch osobach
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Szczęście w dwóch osobach
Witam,
zacznę może od najprostszych uwag - technicznych. Trzynastozgłoskowiec ze średniówką po siódmej sylabie - dość klasyczny układ. Szkoda, że nie udało Ci się jeszcze harmonijnie zestroić układu akcentów (równolegle w każdym wersie).
Rymy są dobre, niegramatyczne, po części asonansowe - to plus utworu.
Wiersz wydaje mi się stylizacją na poezję barokową, przynajmniej jeśli chodzi o kompozycję i sposób obrazowania - zwłaszcza w pierwszej strofie. Stąd przesycenie emocjami, chyba za mocne.
Tutaj prosta wyliczanka - "wyruszę", "osiągnę", "przepłynę", "przemierzę" - te dwa wersy są za mocno skoncentrowane na peelu.
Dużo u Ciebie właśnie konwencjonalnych chwytów.
Nie chciałabym uciekać się do pojęcia "banał" - ale właśnie na tym to polega - na oczywistej oczywistości - że jak serce to w rozterce, itp.
Zastanawiam się nad Twoim zapisem bez interpunkcji. Klasycyzująca forma aż się o nią prosi. Nie mam nic przeciwko wierszom pozbawionm interpunkcji, jednak Taki utwór, jak Twój, ciężko się czyta, gdy nie jest w żaden sposób zorganizowany w przestrzeni. Interpunkcja potrafi być sama w sobie istotnym narzędziem w ręku poety - jako znaczący, element obrazowania, uporządkowania przekazu, poprowadzenia myśli określoną trasą, wydobywania dodatkowych znaczeń z tego, co pozornie jest jednowarstwowe.
Pozdrawiam,
:piwo:
Glo.
zacznę może od najprostszych uwag - technicznych. Trzynastozgłoskowiec ze średniówką po siódmej sylabie - dość klasyczny układ. Szkoda, że nie udało Ci się jeszcze harmonijnie zestroić układu akcentów (równolegle w każdym wersie).
Rymy są dobre, niegramatyczne, po części asonansowe - to plus utworu.
Wiersz wydaje mi się stylizacją na poezję barokową, przynajmniej jeśli chodzi o kompozycję i sposób obrazowania - zwłaszcza w pierwszej strofie. Stąd przesycenie emocjami, chyba za mocne.
Mariusz pisze:Skądkolwiek nie wyruszę cel zawsze osiągnę
przepłynę wartkie nurty przemierzę wąwozy
Tutaj prosta wyliczanka - "wyruszę", "osiągnę", "przepłynę", "przemierzę" - te dwa wersy są za mocno skoncentrowane na peelu.
Ten fragment najbardziej mi się właśnie z barokiem kojarzy, właśnie przez skontrastowanie słońca z nocą. Inna sprawa, że sam w sobie obraz nie jest oryginalny i daje się zaakceptować jedynie wówczas, gdy Autor i czytelnik wspólnie będą ten wiersz traktować jako narysowany według pewnego rodzaju szablonu.Mariusz pisze:słońce za dnia pochodnią nocą łuna zorzy
Dużo u Ciebie właśnie konwencjonalnych chwytów.
Mariusz pisze:droga pełna zakrętów
Mariusz pisze:serce niosąc w dłoniach
To są najbardziej jaskrawe przykłady sięgania po metaforyczne gotowce.Mariusz pisze:zabrzmi kaskadą dźwięków radosna symfonia
Nie chciałabym uciekać się do pojęcia "banał" - ale właśnie na tym to polega - na oczywistej oczywistości - że jak serce to w rozterce, itp.
Zastanawiam się nad Twoim zapisem bez interpunkcji. Klasycyzująca forma aż się o nią prosi. Nie mam nic przeciwko wierszom pozbawionm interpunkcji, jednak Taki utwór, jak Twój, ciężko się czyta, gdy nie jest w żaden sposób zorganizowany w przestrzeni. Interpunkcja potrafi być sama w sobie istotnym narzędziem w ręku poety - jako znaczący, element obrazowania, uporządkowania przekazu, poprowadzenia myśli określoną trasą, wydobywania dodatkowych znaczeń z tego, co pozornie jest jednowarstwowe.
Pozdrawiam,
:piwo:
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: Szczęście w dwóch osobach
Mariusz
Wiersz płynie potoczyście, aż miło poczytać nawet kilka razy.
Ja nie jestem znawczynią co do techniki tworzenia,
ale wydaje mi się, że jeśli jest konieczność według potrzeb sytuacyjnych
w tekście, powtórzenia danej części zdania, to nie widzę w tym mankamentu.
Większym mankamentem byłby dla mnie brak sensu w treści.
Pozdrawiam
Wiersz płynie potoczyście, aż miło poczytać nawet kilka razy.
Ja nie jestem znawczynią co do techniki tworzenia,
ale wydaje mi się, że jeśli jest konieczność według potrzeb sytuacyjnych
w tekście, powtórzenia danej części zdania, to nie widzę w tym mankamentu.
Większym mankamentem byłby dla mnie brak sensu w treści.
Pozdrawiam
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Szczęście w dwóch osobach
Nie wiem co napisać o wierszu.
Chyba ma rację Gloinnen, pisząc, że mocno barokowy.
Nie daleka też od racji jest alegoria.
W końcu to wiersz a nie praca doktorska. Pisany tylko regułami, byłby zimny i nieprzystępny.
Najtrudniej pogodzić emocje z techniką bo zwaśnione one od zawsze.
Pozdrawiam
:piwo:
Chyba ma rację Gloinnen, pisząc, że mocno barokowy.
Nie daleka też od racji jest alegoria.
W końcu to wiersz a nie praca doktorska. Pisany tylko regułami, byłby zimny i nieprzystępny.
Najtrudniej pogodzić emocje z techniką bo zwaśnione one od zawsze.
Pozdrawiam

Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Szczęście w dwóch osobach
To prawda. Ideałem jest tak pisać, aby te emocje po prostu wywoływać za pomocą stworzonych przez siebie obrazów, metafor. Tak malować słowem, kreować taki mikroświat - żeby czytelnik poczuł to samo, co my. Rolą poety jest bycie przewodnikiem dla wrażliwości odbiorcy, prowadzenie jej w odpowiednim kierunku.skaranie boskie pisze:Najtrudniej pogodzić emocje z techniką
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 89
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:54
- Lokalizacja: Końskie
Re: Szczęście w dwóch osobach
Dziękuję wam za opinie..faktycznie ciężko pogodzić technikę z idealnym przekazem..nie mam takich ambicji bo to moim zdaniem jest mało realne..wziąwszy lepszy utwór uznanego poety na pewno znajdziemy jeśli nie błędy akcentacyjne to wyświechtaną metaforę lub nawet rym częstochowski..gdyby zastosować się do wszystkich reguł powstałby twór idealny..pewnie dałoby się..ale za to bez duszy..pisany przez maszynę..na szczęście to ludzie piszą..sercem..a człowiek popełnia błędy..pozdrawiam:)
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Szczęście w dwóch osobach
Lecz kiedy wreszcie dotrę serce niosąc w dłoniach
wiarę w miłość odzyskasz w zapomnieniu obaw
zabrzmi kaskadą dźwięków radosna symfonia
ja ty nie trzeba więcej szczęście w dwóch osobach
Jak dla Leona styl twojego pisania współgra z tym co chcesz przekazać sercem a zatem Leon przyjmuje i z radością poczytał .
Najlepiej i najbardziej w przytoczonej strofie
Z uszanowaniem L.G.
wiarę w miłość odzyskasz w zapomnieniu obaw
zabrzmi kaskadą dźwięków radosna symfonia
ja ty nie trzeba więcej szczęście w dwóch osobach
Jak dla Leona styl twojego pisania współgra z tym co chcesz przekazać sercem a zatem Leon przyjmuje i z radością poczytał .
Najlepiej i najbardziej w przytoczonej strofie
Z uszanowaniem L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Szczęście w dwóch osobach
Dla mnie to bardziej romantyzm niż barok.
Płynnie się czyta i myśli też prowadzisz konsekwentnie.
Jedynie pointa jakby trochę prosiła się o dopracowanie - "ja ty nie trzeba więcej szczęście w dwóch osobach", ponieważ mam wrażenie, że coś tu się jednak nie zestroiło. Może przez ten układ "ja ty"? Widziałabym chętnie bardziej płynne zakończenie.
Ale w sumie i tak mi się wiersz spodobał.
Dobrego...
Płynnie się czyta i myśli też prowadzisz konsekwentnie.
Jedynie pointa jakby trochę prosiła się o dopracowanie - "ja ty nie trzeba więcej szczęście w dwóch osobach", ponieważ mam wrażenie, że coś tu się jednak nie zestroiło. Może przez ten układ "ja ty"? Widziałabym chętnie bardziej płynne zakończenie.
Ale w sumie i tak mi się wiersz spodobał.
Dobrego...

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)