Pani w czarnej sukni

[misza]

Dzięki, Semi

Czasami jednak, wersy mnie zawodzą

[Gloinnen]

Czasami jednak, wersy mnie zawodzą

Trele morele.

Niejeden chciałby, aby go tak pięknie... zawodziły.

[misza]

Oj, bywa, że ciągają mnie, jak niesforne psy na smyczy

[atoja]

Polecicie nad miastem, które cicho drzemie,
nad tymi, którzy z wami odejść stąd nie mogą.

gdybyś jeszcze wybrała odpowiednią porę....

Miszko ... jaki jest Twój wiersz - każdy widzi

[misza]

Atojo

To jest jej ulubiona pora.
Także i moja
Mocno pozdrawiam

P.S. Nadal jednak wydaje mi się, że jestem facetem.
Zaraz skoczę do łazienki. Tam sprawdzę i się upewnię

[tea]

Jeden z wierszy, do których będę wracać. Wielokrotnie. Fantastycznie zbudowany klimat jesiennego schyłku - pogody, przyrody i ludzkiego życia. Szczerze gratuluję tekstu.
Katarzyna

[misza]

Katarzyno

[e_14scie]

Wspaniały wiersz i gdyby mnie Skarnie nie ubiegł, poleciłabym go z czystym sumieniem.
Tak się powinno prowadzić przez wersy, tak się powinno tworzyć rymowaną najczystszą poezję.

Miszko

[misza]

E_14scie

P.S. No i dla Fioletowej Małpy

[Nicol]

Do Twojej Pani w czarnej sukni warto się było ukłonić ... Choćby z daleka