dystychy październikowe

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: dystychy październikowe

#11 Post autor: skaranie boskie » 25 paź 2012, 23:13

Tym razem rymujesz prawidłowymi asonansami.
To postęp.
Trochę te dystychy rozpraszają, ale to rzecz gustu - ja wolę nieco spójniejsze formy.
O chwytaniu za serce już było, pozwól więc, że odpuszczę sobie nadmiar uniesień, raczej krytycznym okiem patrząc na wiersz.

Pierwszy wers przypomniał mi pewnego poetę z "Syzyfowych prac", który na potęgę płodził wiersze, jeśli nie o własnej śmierci to przynajmniej o własnym pogrzebie i (chyba w braku podobnego portalu) spisywał je w grubym brulionie. Przyznam, że twoje dystychy już choćby o tyle lepsze, że pozbawione błędów.
Gloinnen pisze:Złym słowem po tętnicy.
Ta metafora mi się podoba.
Gloinnen pisze:Lecz duch wciąż niespokojny ulecieć nie umiał.
Tu już jest gorzej.
Raczej nie powinno się zaczynać zdania od "lecz". Zresztą uważam, że wraz z następnym wersem powinny oba tworzyć zdanie podrzędnie złożone.
To co napisałem na początku. Rozbicie na dystychy utrudnia zarówno czytanie, jak i odbiór. Byłoby dobre w wierszu rewolucyjnym, do liryki jakoś mi nie pasuje.

Jak już to wszystko przeczytasz, to weź pod uwagę jeszcze jedno. Małpa może się mylić, bo tak naprawdę to ani w ząb nie zna się na poezji. ;)
:rosa: :rosa: :rosa:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: dystychy październikowe

#12 Post autor: Gloinnen » 25 paź 2012, 23:22

skaranie boskie pisze:o własnym pogrzebie
Jeszcze żyję.
skaranie boskie pisze:dystychy rozpraszają,
A to czemu? Chciałam wskrzesić tę formę, coraz rzadziej używaną, moim zdaniem jednak nośną i piękną, melodyjną. Korzystał z niej na przykład Wojaczek, chociaż sięgał po zdecydowanie bardziej współczesną tematykę.
skaranie boskie pisze:Raczej nie powinno się zaczynać zdania od "lecz".
Racja. Poprawiłam, chociaż nie wiem, jak wypadło przeniesienie części zdania z jednego dystychu do drugiego. Też można by się na upartego przyczepić.
skaranie boskie pisze:Zresztą uważam, że wraz z następnym wersem powinny oba tworzyć zdanie podrzędnie złożone.
Tu się nie zgodzę. Wers o wieczności i pustce powinien istnieć autonomicznie.
skaranie boskie pisze:raczej krytycznym okiem patrząc na wiersz.
Wiem, że zawsze mogę na Ciebie liczyć w tym zakresie.
skaranie boskie pisze:w wierszu rewolucyjnym,
A broń panieboże!
:crach:
skaranie boskie pisze:Małpa może się mylić, bo tak naprawdę to ani w ząb nie zna się na poezji.
Srali muchi będzie wiosna.

:beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: dystychy październikowe

#13 Post autor: skaranie boskie » 25 paź 2012, 23:28

Gloinnen pisze:Korzystał z niej na przykład Wojaczek,
To dla mnie akurat żaden argument, bo osobiście nie trawię poezji Wojaczka.
Wiesz, już wolę naszego Artiego.
Uważam, że taki zapis o wiele bardziej do elegii pasuje, niż do liryki, ale - jak wspomniałem - mogę się mylić.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: dystychy październikowe

#14 Post autor: Gloinnen » 26 paź 2012, 10:44

skaranie boskie pisze:To dla mnie akurat żaden argument, bo osobiście nie trawię poezji Wojaczka.
A to z kolei dla mnie żaden argument. Możesz Wojaczka nie trawić, natomiast nie umniejsza to jego wkładu w rozwój (według mnie nowatorski) formy dystychu.
skaranie boskie pisze:Uważam, że taki zapis o wiele bardziej do elegii pasuje, niż do liryki, ale - jak wspomniałem - mogę się mylić.
A czymże jest, do KN, elegia, jak nie odmianą liryki?

Elegia (gr. elegeia – pieśń żałobna) – utwór liryczny o treści poważnej, refleksyjny, utrzymany w tonie smutnego rozpamiętywania, rozważania lub skargi, dotyczący spraw osobistych lub problemów egzystencjalnych (przemijanie, śmierć, miłość); wyróżnia się elegie miłosne i patriotyczne. Należy do najbardziej charakterystycznych form liryki bezpośredniej. (wiki)

A czymże jest, do KN, mój wiersz, jeśli nie rodzajem elegii (w myśl powyższej definicji)?

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: dystychy październikowe

#15 Post autor: skaranie boskie » 27 paź 2012, 22:51

Gloinnen pisze:
A czymże jest, do KN, mój wiersz, jeśli nie rodzajem elegii (w myśl powyższej definicji)?

Glo.
Chyba elegijki.
Poza tym pisząc elegia, bardziej do majakowszczyzny się odnosiłem, niż do sofoklewszczyzny.
Chyba rozumiesz.
Nie wiem, jak widzą inni ten wiersz, dla mnie jest nieczytelny, a to właśnie za sprawą dwuwersów.
A brałaś pod uwagę, że stara małpa - za sprawą atreriosklerozy - może się mylić?

Jeśli nie, to weź, bo ktoś musi myśleć serio.
:rosa: :rosa: :rosa:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: dystychy październikowe

#16 Post autor: anastazja » 29 paź 2012, 14:18

I chciałabym uwierzyć, że komuś też brakło
tych oczu, które dzisiaj błagają o światło.


Brakło i bardzo brakuje. :ok: :rosa: zadumałaś.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

semiramida
Posty: 755
Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
Lokalizacja: Wiszące Ogrody

Re: dystychy październikowe

#17 Post autor: semiramida » 29 paź 2012, 21:06

To jest to! Takie wiersze chciałabym czytać jak najczęściej:))) semi.
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”