niepełnosprawni a społeczeństwo
Re: niepełnosprawni a społeczeństwo
Możliwe, że jest głupi. A z drugiej strony temat powinien być wszędzie.
Choćby dla dyskryminacji takich osób. Dyskryminacja to nie tylko bariery
Choćby dla dyskryminacji takich osób. Dyskryminacja to nie tylko bariery
Re: niepełnosprawni a społeczeństwo
Temat jest dobry.
To ludzie tworzą podziały i ludzie znoszą podziały.
Kwestia pasji - fajnie jak pasja nie zabiera całego wysiłku i ma się jakieś inne źródło utrzymania, bo jesli nie, to pasja, która pochłonęła wszystko i nie nagrodzi godnie twojego wysiłku jest tylko upokorzeniem.
sport to nie sztuka dla sztuki. Sport to cholernie niewdzieczna robota nie należy go mylić z rekreacją sportową i sztuką tym bardziej(kiedyś na awf-ie robiłam kurs instruktora sportu z pływania - po sześciu godzinach dziennie spędzanych na trenowaniu w basenie, inaczej patrzysz na to, niż po godzince raz w tygodniu dla rekreacji)
zastanawiam się, czy osoby niepełnosprawne nie są bardziej dobre i godne zufania niż ci "pełnosprawni". Doświadczenie mówi mi,że chciałbym dać takim ludziom szansę, ponieważ od nich można nauczyć sie pokoryi wielkiej siły(nie od gwiazd i ikon stylu, buntownkików i innych pajaców) moim marzeniem byłoby poznać takiego człowieka i zaprzyjaźnić sie z nim, ucząc sie od tej osoby wielu ciekawych rzeczy, byłabym dumna,że znam kogoś, któ potrafi nieść swoje ogromne cierpienie i jeszcze się temu nie poddaje i stać go na pogodę ducha i chęć do życia. Chyba w przyszłosci chciałbym pracowac z takimi ludzmi i to przedewszystkim od nch się uczyć(tu widze sens swojej egzystencji) - ktoś nie musi być wyjatkowo inteligentny, by się szczerze cieszyć, ktoś nie musi miec nóg bym poszła z nim na spacer i wręczyła mu bukiecik stokrotek.
Pozdrawiam
To ludzie tworzą podziały i ludzie znoszą podziały.
Kwestia pasji - fajnie jak pasja nie zabiera całego wysiłku i ma się jakieś inne źródło utrzymania, bo jesli nie, to pasja, która pochłonęła wszystko i nie nagrodzi godnie twojego wysiłku jest tylko upokorzeniem.
sport to nie sztuka dla sztuki. Sport to cholernie niewdzieczna robota nie należy go mylić z rekreacją sportową i sztuką tym bardziej(kiedyś na awf-ie robiłam kurs instruktora sportu z pływania - po sześciu godzinach dziennie spędzanych na trenowaniu w basenie, inaczej patrzysz na to, niż po godzince raz w tygodniu dla rekreacji)
zastanawiam się, czy osoby niepełnosprawne nie są bardziej dobre i godne zufania niż ci "pełnosprawni". Doświadczenie mówi mi,że chciałbym dać takim ludziom szansę, ponieważ od nich można nauczyć sie pokoryi wielkiej siły(nie od gwiazd i ikon stylu, buntownkików i innych pajaców) moim marzeniem byłoby poznać takiego człowieka i zaprzyjaźnić sie z nim, ucząc sie od tej osoby wielu ciekawych rzeczy, byłabym dumna,że znam kogoś, któ potrafi nieść swoje ogromne cierpienie i jeszcze się temu nie poddaje i stać go na pogodę ducha i chęć do życia. Chyba w przyszłosci chciałbym pracowac z takimi ludzmi i to przedewszystkim od nch się uczyć(tu widze sens swojej egzystencji) - ktoś nie musi być wyjatkowo inteligentny, by się szczerze cieszyć, ktoś nie musi miec nóg bym poszła z nim na spacer i wręczyła mu bukiecik stokrotek.
Pozdrawiam
Re: niepełnosprawni a społeczeństwo
SamoZuo pięknie to napisałaś i życzę ci, żebyś osiągnęła to o czym marzysz.
Wielkie brawa dla ciebie i te piękne słowa. W imieniu osób niepełnosprawnych
dziękuję ci. I cieszę się, że jeszcze gdzieś tam, są takie osoby jak ty.
Wielkie brawa dla ciebie i te piękne słowa. W imieniu osób niepełnosprawnych
dziękuję ci. I cieszę się, że jeszcze gdzieś tam, są takie osoby jak ty.

Re: niepełnosprawni a społeczeństwo
Dzięki Iskierko, ale wcale nie jestem kimś szczególnym, ani dobrym,
to zwykła słabść własna skłania mnie do takich rozważań.
Pozdrawiam gorąco

Dodano -- 03 lis 2012, 19:18 --
a daltego słabosć własna, bo uwazam,że od takich ludzi można najlepiej nauczyć się siły i tego, co w życiu naważniejsze, no i wreszcie poczuć się szczerze potrzebnym, a nie wykorzystywanymi i oszukiwanym...
to zwykła słabść własna skłania mnie do takich rozważań.
Pozdrawiam gorąco



Dodano -- 03 lis 2012, 19:18 --
a daltego słabosć własna, bo uwazam,że od takich ludzi można najlepiej nauczyć się siły i tego, co w życiu naważniejsze, no i wreszcie poczuć się szczerze potrzebnym, a nie wykorzystywanymi i oszukiwanym...
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: niepełnosprawni a społeczeństwo
Obejrzyjcie jeśli chcecie, materiały o moim sąsiedzie i zobaczcie jak można się spełniać i działać, bez nóg na wózku.
http://www.google.pl/search?q=marek+so% ... =firefox-a
Przy okazji jego labrador Spajk, jest fantastyczny i nie opuszcza go na krok.
A społeczeństwo bardziej akceptuje i podziwia pana Marka, niż setki innych pełnosprawnych.
http://www.google.pl/search?q=marek+so% ... =firefox-a
Przy okazji jego labrador Spajk, jest fantastyczny i nie opuszcza go na krok.
A społeczeństwo bardziej akceptuje i podziwia pana Marka, niż setki innych pełnosprawnych.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 873
- Rejestracja: 26 mar 2012, 2:13
- Lokalizacja: Syreni Gród
Re: niepełnosprawni a społeczeństwo
Owszem jeśli chodzi o pana Marka robi wspaniałą rzecz, nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Zatem można i nie obraca się jedynie wśród osób będących w podobnej sytuacji.e_14scie pisze:Obejrzyjcie jeśli chcecie, materiały o moim sąsiedzie i zobaczcie jak można się spełniać i działać, bez nóg na wózku.
http://www.google.pl/search?q=marek+so% ... =firefox-a
Przy okazji jego labrador Spajk, jest fantastyczny i nie opuszcza go na krok.
A społeczeństwo bardziej akceptuje i podziwia pana Marka, niż setki innych pełnosprawnych.
Iskierko możesz się od niego uczyć, zamiast mówić nie mogę się odezwać do kogoś w lepszym stanie niż ja.iskierka pisze:Wooooow świetne naprawdę
Wiatr kroczy moim śladem. Nie nie kroczy, to ja jestem Wiatr.
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
Re: niepełnosprawni a społeczeństwo
Może macie rację, bo też w tym trochę racji jest,
ale popatrzcie. Moja koleżanka, gdy była zdrowa
miała dużo kolegów i koleżanek, a teraz zachorowała
i się od niej odwrócili. To zależy wszystko od akceptacji
tej osoby, bo dużo osób właśnie po wypadku jest
i ludzie go akceptują, a innych znów nie.
ale popatrzcie. Moja koleżanka, gdy była zdrowa
miała dużo kolegów i koleżanek, a teraz zachorowała
i się od niej odwrócili. To zależy wszystko od akceptacji
tej osoby, bo dużo osób właśnie po wypadku jest
i ludzie go akceptują, a innych znów nie.
-
- Posty: 873
- Rejestracja: 26 mar 2012, 2:13
- Lokalizacja: Syreni Gród
Re: niepełnosprawni a społeczeństwo
Dlaczego zakładasz Iskierko, że się odwrócili. Może mają więcej obowiązków i mniej czasu na wspólne spędzenie z nią czasu. Czemu posądzasz od razu innych ludzi o odwrócenie lub brak akceptacji, a może mają sami problemy na których muszą się skupić, by przetrwać, zaspokoić najważniejsze potrzeby i załatwić pilne sprawy. Pytałaś ich o powód takiego zachowania lub rozmawiałaś z nimi na ten temat. Wyciągać pochopne wnioski na czyiś temat jest bardzo łatwo. Trudniej jest być obiektywnym, zbyt błędną oceną można niejedną osobę bardzo skrzywdzić. A może to koleżanka przestała z nimi utrzymywać kontakty?Moja koleżanka, gdy była zdrowa
miała dużo kolegów i koleżanek, a teraz zachorowała
i się od niej odwrócili.
Wiatr kroczy moim śladem. Nie nie kroczy, to ja jestem Wiatr.
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
Re: niepełnosprawni a społeczeństwo
Mówię co mi ta koleżanka mówiła. Ale może masz rację