wspólna droga
Re: wspólna droga
a ja o wierszach mowie. Ano ponoc nie ma, slyszalam ze po odpowiedniej dawce alkoholu zwlaszcza
-
- Posty: 370
- Rejestracja: 09 mar 2012, 22:26
Re: wspólna droga
Dobrze słyszałaś po dpowiedniej dawce alkoholu nie ma brzydkich kobiet czasem tylko zbyt szybko się ściemnia.Ania ayalen pisze: Ano ponoc nie ma, slyszalam ze po odpowiedniej dawce alkoholu zwlaszcza

Człowiek jest wielki, nie przez to co ma,
lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada,
lecz przez to czym dzieli się z innymi!
lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada,
lecz przez to czym dzieli się z innymi!
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: wspólna droga
To wtedy i kiepskich wierszy też nie ma...Ania ayalen pisze: po odpowiedniej dawce alkoholu zwlaszcza

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: wspólna droga
Są jedno-workowe i dwu-workowe.Gloinnen pisze:Nie ma brzydkich kobiet..
Jedno-workowa to taka co trzeba jej założyć worek na głowę, aby nie trzeba było na nią patrzeć w trakcie.
Dwu-workowa to taka, ze samemu też trzeba założyć worek, na wypadek, jakby jej spadł z głowy.
Ale to na marginesie wiersza, bardzo wąskim zresztą. Pewnie zaraz się pogodzicie, aby mnie z niego razem zrzucić.

Re: wspólna droga
phi, tez cos...powiedziala z wyzszoscia pewna kotka rmruzac szyderczo zlote oczy i odeszla dumnie zadzierajac nie wiem czyj ogon do gory.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: wspólna droga
Przegadany, jasne, tak jak to u mnie. Wersja Leszka podoba mi się. Powtórki… jak najbardziej zamierzone, wchodzę od dawna z takimi wierszami, często z anaforami, i zawsze ze świadomością, że nie każdy je trawi. Ale moje wiersze mają właśnie taką duszę i taki kręgosłup. Tak czuję poezję. Nie do końca wypraną z takich anachronizmów. Mam swoją prymitywną wizję poezji, którą sam sobie wypracowałem. Wiersz, taki przy którym się zatrzymam, potem powrócę do niego, potem coś z pamięci odtworzę, musi coś mieć. Istnieje maniera, że każdy kawałek prozy może być wierszem, po dowolnej wersyfikacji. W mojej ocenie wiersz powinien mieć magię słowa, jako warunek podstawowy, ale i w formie też powinien mieć jakiś klimat, żebym go dostrzegł. Nie tylko w treści. Te moje prymitywne zabiegi czynią z kawałka prozy wiersz, a powtórkami, którymi grzeszę, można mu nadać kręgosłup, szkielet. Można, bo nie są konieczne. I z taką wizją składam te swoje słowa.
Jest tak, że pewnie każdy ma tu swoje racje. Ja przedstawiam swoje. Glo woli bardziej wytrawne trunki, niż moja słodka oranżada. I ma swoje racje, swój wyrobiony smak. Jest większym smakoszem, ja większym łasuchem. Coobus jest Coobusem, bo dobrze mu we własnej skórze.
A kobiety… nie ma brzydkich kobiet, dla faceta w moim wieku ta prawda funkcjonuje i bez alkoholu. I to chyba największa zaleta tego niedorobionego świata. Dzięki tej kobiecie, z którą łączy mnie wspólna droga, zapominam o tych niedoróbkach.
Może coś poprawię, skorzystam z sugestii, pomyślę…
Dziękuje, że czytacie
Jest tak, że pewnie każdy ma tu swoje racje. Ja przedstawiam swoje. Glo woli bardziej wytrawne trunki, niż moja słodka oranżada. I ma swoje racje, swój wyrobiony smak. Jest większym smakoszem, ja większym łasuchem. Coobus jest Coobusem, bo dobrze mu we własnej skórze.
A kobiety… nie ma brzydkich kobiet, dla faceta w moim wieku ta prawda funkcjonuje i bez alkoholu. I to chyba największa zaleta tego niedorobionego świata. Dzięki tej kobiecie, z którą łączy mnie wspólna droga, zapominam o tych niedoróbkach.
Może coś poprawię, skorzystam z sugestii, pomyślę…

Dziękuje, że czytacie

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: wspólna droga
coobus przegadaj jeszcze, tylko Ty tak potrafisz, może dlatego piszesz pięknie.coobus pisze: to wspólny początek
którego nigdy nie zapomnimy
i wspólny koniec
którego jeszcze nie przeczuwamy
Jeszcze wrócę, po 'dokładkę'

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
Re: wspólna droga
wiersze maja swoj rytm, rytm- niekoniecznie bedacy rymem, a tworzacy niepowtarzalna melodie, rytm ktorego nie ma w prozie. Nie trzeba go zmieniac, wedlug sztywnych kanonow,
kazde serce bije w innym tempie, podobne sie odnajduja, w powtorzeniach chocby.
kazde serce bije w innym tempie, podobne sie odnajduja, w powtorzeniach chocby.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: wspólna droga
wspólna droga
to każdy krok
nawet gdy się cofamy
godziny
zawziętego milczenia
i rozstania
z tęsknotą za twoim uśmiechem
to ten wiersz
Ty mnie zbijesz, Coob, ale tak Cię przeczytałam. Ale na swoje usprawiedliwienie mam dwa argumenty, czyli -
ukochanie krótkich, żołnierskich słów w kwestiach ważnych, a także to, że wariatowi, bogaczowi i pięknej kobiecie wszystko ujdzie...Wierz mi, że tak jest, bezworkowa niewiasta Cię zapewnia...
A wiersz - ma sens suuuper...
i serdeczności dwa worki - co najmniej - posyłam do Ciebie...
Ewa
to każdy krok
nawet gdy się cofamy
godziny
zawziętego milczenia
i rozstania
z tęsknotą za twoim uśmiechem
to ten wiersz
Ty mnie zbijesz, Coob, ale tak Cię przeczytałam. Ale na swoje usprawiedliwienie mam dwa argumenty, czyli -
ukochanie krótkich, żołnierskich słów w kwestiach ważnych, a także to, że wariatowi, bogaczowi i pięknej kobiecie wszystko ujdzie...Wierz mi, że tak jest, bezworkowa niewiasta Cię zapewnia...

A wiersz - ma sens suuuper...

i serdeczności dwa worki - co najmniej - posyłam do Ciebie...
Ewa
-
- Posty: 370
- Rejestracja: 09 mar 2012, 22:26
Re: wspólna droga
coobus pisze:W mojej ocenie wiersz powinien mieć magię słowa, jako warunek podstawowy, ale i w formie też powinien mieć jakiś klimat, żebym go dostrzegł. Nie tylko w treści. Te moje prymitywne zabiegi czynią z kawałka prozy wiersz, a powtórkami, którymi grzeszę, można mu nadać kręgosłup, szkielet. Można, bo nie są konieczne. I z taką wizją składam te swoje słowa.
Jest tak, że pewnie każdy ma tu swoje racje. Ja przedstawiam swoje. Glo woli bardziej wytrawne trunki, niż moja słodka oranżada. I ma swoje racje, swój wyrobiony smak. Jest większym smakoszem, ja większym łasuchem. Coobus jest Coobusem, bo dobrze mu we własnej skórze.
Tak trzymaj

z poważaniem Marek
niech tu biadolą sobie mruczą
to zmiany stylu nie wymuszą
ja wolę żyć ze sobą w zgodzie
więc nie ulęgnę żadnej modzie
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma,
lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada,
lecz przez to czym dzieli się z innymi!
lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada,
lecz przez to czym dzieli się z innymi!