dwie kobiety

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: dwie kobiety

#11 Post autor: Ewa Włodek » 07 sty 2013, 15:08

w wierszu - dobre studium czegoś, co nazwałabym umownie - konfliktem wieku. Cóż, młodość nigdy nie zrozumie starości, bo brak jej doświadczeń życiowych, a starość - mimo licznych doświadczeń - nie zawsze potrafi zrozumieć młodość. Zaś modlitwa - jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a wielu - pomogła...
:rosa: :rosa:
pozdrawiam z uśmiechami i ciepłem..
Ewa

Ania ayalen

Re: dwie kobiety

#12 Post autor: Ania ayalen » 07 sty 2013, 18:54

dziekuje Ewo, mysle ze konflikt pokolen polega z jednej strony na braku wyobrazni, z drugiej- niepamieci.

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: dwie kobiety

#13 Post autor: coobus » 07 sty 2013, 18:59

Myślałem długo, jaki mój wiersz był dla Ciebie inspiracją, ale dopiero teraz przyszło mi do głowy, że ten o Svetishoveli. Starość nie musi być czarna, ale często jest. Może być złota albo w ciepłych jesiennych kolorach. Ja już błądzę wśród wrzosów, wśród kolorów, cieszę się nimi, cieszę się życiem. Ale nie ma tu recept, czy reguł. W moim wierszu czarna nie jest starość, tylko czarne bywają dusze, które nie znoszą kolorów.
Życze Ci wielu barw na codzień :rosa:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Ania ayalen

Re: dwie kobiety

#14 Post autor: Ania ayalen » 07 sty 2013, 20:10

dusze nigdy nie sa czarne, czarne bywaja mysli. Swiat jest niezmiennie kolorowy, dlaczego czasem ludzie nie widza tego, co przeslania radosc zycia w ich oczach...? Z tego co zauwazam, starosc bywa zazdrosna o mlodosc, czasami zzera ja zal za straconymi szansami, tymi ktore widac dopiero po latach, wiec nie mozna stracic tego o czym sie nie wiedzialo. Kiedys myslalam o tym czy chcialabym znow byc mlodziutka i sliczna...z tym co wiem o sobie, o zyciu teraz, gdyby to polaczyc wyszedlby dziwolag, a siebie szumnej gornej i durnej za Boga nie chce ponownie. Wiec jestem wdzieczna swojej mlodosci za to ze przywiodla mnie do tej ktora jestem dzis, ze zmarszczkami, siwym kosmykiem, i wciaz lazaca przez ploty. Tak jak mowilam- starosc to cecha umyslu, niekiedy rzutuje na dusze.I szczerze mowiac- patrze z usmiechem na te mlode sliczne sikorki, sa madre, sa zabawne, a jednak wspolczuje im, jeszcze nieraz naszarpia sie ze soba. Dzieki Bogu ja mam to juz za soba. Wzajemnie Coobi, tesknota za tym czego juz nie.ma nie ma sensu, a kazdy dzien ma tyle barw.

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: dwie kobiety

#15 Post autor: Gajka » 07 sty 2013, 22:39

Atojka ładnie poprawiła wiersz eliminując więszość form dopełniaczowych.
Brawo :)

Teraz jest ok:)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: dwie kobiety

#16 Post autor: Gloinnen » 08 sty 2013, 11:23

Poprawiłam ogonki, ponieważ "laska miłości" przyprawiała mnie za każdym razem o niepohamowaną wesołość, zupełnie nieprzystającą do treści... Te skojarzenia...

O samym wierszu...

Podoba mi się treść.

Jeżeli chodzi o zapis, już mniej.

Twoja twórczość jest bardzo emocjonalna i bezpośrednia. To jej wielki walor - świadczy o dużej wrażliwości, empatii, znajomości człowieczej psychiki, umiejętności pochylenia się nad wszystkim, co ludzkie. Przemyślenia masz ciekawe, czym potrafisz ująć czytelnika. Sam warsztat poetycki jeszcze jednak można szlifować. Atoja zaproponowała dużo lepszą wersję. Jeżeli nie masz nic przeciwko temu - pozwolę sobie na kilka sugestii.

Po pierwsze - oszczędność. Tendencją większości Autorów jest kwiecistość stylu, która nie wychodzi wierszom na dobre. W mojej ocenie wręcz przeciwnie - nadmiar ekspresyjnych określeń, powtórzenia - osłabiają wymowę przekazu. Im mniej słów, tym lepiej. Ważne, aby uderzyć precyzją, a nie zalać werbalnym potokiem.

Po drugie - ważnym środkiem wyrazu w poezji jest wersyfikacja; podział na strofy, odstępy między wersami, podział frazy na części (za pomocą enterów). To nie powinno być dziełem przypadku. Wersyfikacja ma duże znaczenie, jeśli chodzi o melodię wiersza. Poza tym - zwłaszcza przy braku interpunkcji - to podstawowy środek delimitacyjny. Gdy nie mamy kropek, przecinków, średników - to właśnie podział na wersy, strofy - organizuje tekst, narzuca określony sposób tworzenia znaczeń.

Po trzecie - oryginalność obrazowania. Prostota to bardzo dobra rzecz, jednakże nie wszystko musi być wyłożone w tekście poetyckim "kawa na ławę". Moim zdaniem wiersz powinien zawierać jakąś tajemnicę. Nie chodzi tutaj o tworzenie niezrozumiałych szarad, zagadek, warto jednak nie objaśniać wszystkiego czytelnikowi. Osobiście jestem raczej zwolenniczką poezji, która operuje przemilczeniami, niedopowiedzeniami. Wiele można powiedzieć odpowiednio skonstruowaną metaforą, która odbiorcę naprowadzi na refleksję, na to, co "Autor miał na myśli". Niekoniecznie poeta musi sam siebie interpretować we własnym wierszu.
Ania ayalen pisze:klęka u progu wieczności
zmęczone dłonie znaczone drogami życia
Ania ayalen pisze:na progu życia
Ania ayalen pisze:nie mierzy wieczności chwilami
Powtórzenia. Jest to taki środek wyrazu, który powinien być stosowany ze szczególnym wyczuciem. Sprawdza się w anaforze, w klamrach... W wypunktowanych przeze mnie przykładach warto jednak poszukać zamienników.

"klęka u progu nieskończoności" ---> chociażby tak. Wieczność jest nieskończonością (w czasie), więc nie ma przesunięcia semantycznego, które okaleczyłoby pierwotny zamysł.

"zmęczone dłonie znaczone drogami życia" - wybacz, banał. To znaczy - oklepana, wtórna metafora, moim zdaniem można próbować opisać to jakoś inaczej.

"dłonie pocięte tyloma ścieżkami" - przyszło mi do głowy (jedynie jako pewien projekt). Jest wizja zniszczenia, bólu, ścieżki zachowane, nie ma "życia" - ono powinno zostać "wyinterpretowane" z obrazu przez czytelnika, a nie wciśnięte mu wprost.
Ania ayalen pisze:skrupulatnie snują monotonne prośby o cokolwiek
o jeden powód by się obudzić
To bym usunęła. Podobne zwroty są jak rozlewisko - a myśl powinna płynąć wartko, prosto, czysto do celu.
Ania ayalen pisze:dłońmi osłania radość
Znowu "dłonie".

"radość" - a gdyby tak ubrać ją w jakiś rekwizyt? Na przykład:

"palce przesłaniają uśmiech" ---> coś w ten deseń.

W wierszu spodobały mi się dwa fragmenty:
Ania ayalen pisze:stara kobieta starannie okrywa głowę pokorą
oraz
Ania ayalen pisze:nie mierzy wieczności chwilami
:)

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Ania ayalen

Re: dwie kobiety

#17 Post autor: Ania ayalen » 08 sty 2013, 11:55

dziekuje Glo, podpisuje sie pod wszystkim ...no, niemal. Probuje ograniczyc kwiatki i motylki, ale - pod warunkiem ze nie zmieniaja sensu opowiesci. Warsztat mam zerowy, dobrze ze choc wiem o tym i wdzieczna jestem za wszelkie uwagi, kazda cos wnosi do obrazu nas samych. Wiem ze otrzymalam kredyt zaufania, coz- sprobujemy mu sprostac.

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: dwie kobiety

#18 Post autor: anastazja » 08 sty 2013, 17:10

skaranie boskie pisze:Ale i Moderatorzy zaspali.
Dziękuję 'budziku' ;)


Bardzo mi się podoba Aniu, raz poprawiłam wiersz, gorzej jeśli jest długi. Obiecuję, że jeśli więcej czasu dostanę, będę Ci poprawiać.

Serdeczności :rosa: :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”