Wybór świadomy
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
Wybór świadomy
drogi ojcze (korespondencja wojenna)
motylki w brzuchu są obłąkane
jakby były tylko dla podtrzymania gatunku
mam lodowate dłonie od spadających gwiazd
czuję jak bezmyślnie tracę obraz tego co najważniejsze
Anioł Stróż usypia świat w dalekiej Japonii
biały puch sparaliżował miasta
takim jak ja wydaje się to sprawiedliwe
odległość to wystarczający powód
motylki w brzuchu są obłąkane
jakby były tylko dla podtrzymania gatunku
mam lodowate dłonie od spadających gwiazd
czuję jak bezmyślnie tracę obraz tego co najważniejsze
Anioł Stróż usypia świat w dalekiej Japonii
biały puch sparaliżował miasta
takim jak ja wydaje się to sprawiedliwe
odległość to wystarczający powód
Re: Wybór świadomy
Damian, to sa tak madre slowa ze chyle nisko glowe.
Tylko...czy jakikolwiek powod jest wystarczajacy do tego aby nie byc?
Tylko...czy jakikolwiek powod jest wystarczajacy do tego aby nie byc?
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
Re: Wybór świadomy
Aniu, opisałem to co czuję, widzę. Są powody, dla każdego z nas inaczej odbierane dlatego nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie... Dziękuje za czytanie. Pozdrawiam!
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Wybór świadomy
Damian Sawa pisze: motylki w brzuchu są obłąkane
jakby były tylko dla podtrzymania gatunku
mam lodowate dłonie od spadających gwiazd
czuję jak bezmyślnie tracę obraz tego co najważniejsze
czytam, Damianie, tę strofę, i widzę w niej dwie istotne kwestie w życiu człowieka - prokreację (oweż motylki w brzuchu, która to metafora przyjęła się na określenie pragnień cielesnych) oraz - śmierć (spadająca gwiazda "od zawsze" symbolizowała umierającego człowieka). Tak, między tymi ekstremami młody żołnierz, w specyficznych warunkach, może bezmyślnie stracić obraz tego, co najważniejsze - sensu, celu życia, jaki powinno być zostanie na trwałe porządnym, dobrym, wartościowym człowiekiem. Taką interpretację potwierdza pointa - no, chyba, że kiepsko czytam...

pozdrawiam serdecznie...
Ewa
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
Re: Wybór świadomy
Ewo, lubię Twoje czytanie i sposób rozumowania. Dziękuje za komentarz.
Iskierko, cieszy mnie to bardzo.
semiramida, może nie doskonale ale miło że tak uważasz:) Pozdrawiam!
Iskierko, cieszy mnie to bardzo.
semiramida, może nie doskonale ale miło że tak uważasz:) Pozdrawiam!
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Re: Wybór świadomy
Damianie, oświeć mnie, no nie wiem...
w jakim celu peel wspomina o motylach w brzuchu?
to dziś symbol jakiegoś uczucia, które nie jest wyrażane przez człowieka w sposób dojrzały.
dojrzały człowiek powiedziałby, że kocha. motyle to taki młodzieńczy substytut jak dla mnie.
przeczytałam tytuł i dalej "po motylach" i naprawdę trudno mi to powiązać, dlatego pytam.
dla mnie właściwa część zaczyna się tu:
mam lodowate dłonie od spadających gwiazd
czuję jak bezmyślnie tracę obraz tego co najważniejsze
Anioł Stróż usypia świat w dalekiej Japonii
biały puch sparaliżował miasta
takim jak ja wydaje się to sprawiedliwe
odległość to wystarczający powód
chociaż gdybyś usunął słowa "bezmyślnie" i "obraz", byłoby lepiej.
w końcu ostatnia zwrotka jest sama w sobie pewnym obrazem, msz
czucie też bym kasnęła.
spójrz na to:
mam lodowate dłonie od spadających gwiazd
tracę to co najważniejsze:
Anioł Stróż usypia świat w dalekiej Japonii
biały puch sparaliżował miasta
takim jak ja wydaje się to sprawiedliwe
odległość to wystarczający powód
propozycja taka. i nie myśl że się czepiam.
w jakim celu peel wspomina o motylach w brzuchu?
to dziś symbol jakiegoś uczucia, które nie jest wyrażane przez człowieka w sposób dojrzały.
dojrzały człowiek powiedziałby, że kocha. motyle to taki młodzieńczy substytut jak dla mnie.
przeczytałam tytuł i dalej "po motylach" i naprawdę trudno mi to powiązać, dlatego pytam.
dla mnie właściwa część zaczyna się tu:
mam lodowate dłonie od spadających gwiazd
czuję jak bezmyślnie tracę obraz tego co najważniejsze
Anioł Stróż usypia świat w dalekiej Japonii
biały puch sparaliżował miasta
takim jak ja wydaje się to sprawiedliwe
odległość to wystarczający powód
chociaż gdybyś usunął słowa "bezmyślnie" i "obraz", byłoby lepiej.
w końcu ostatnia zwrotka jest sama w sobie pewnym obrazem, msz
czucie też bym kasnęła.

spójrz na to:
mam lodowate dłonie od spadających gwiazd
tracę to co najważniejsze:
Anioł Stróż usypia świat w dalekiej Japonii
biały puch sparaliżował miasta
takim jak ja wydaje się to sprawiedliwe
odległość to wystarczający powód
propozycja taka. i nie myśl że się czepiam.

-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
Re: Wybór świadomy
Gabrielo, nie jestem od oświecania. Tłumaczenie wiersza jest jak samobójstwo.
Człowiek dojrzały ma w sobie również młodzieńczą radość a nawet wspomniane w tekście "motylki"
Nie rozumiem ludzi którzy natomiast mówią - mam czterdzieści lat i jestem dojrzały. Wiek nie ma z tym nic wspólnego. Tak samo jak wyrażanie w jaki sposób się kocha. Ale to moje osobiste zdanie.
Wiersz w Twojej formie, jest pozbawiony tego co najważniejsze. Wg mnie czytelnik ma prawo czytać po swojemu, a to co zabiera nie zależy od autora. W tym przypadku tak jest. Myślę że nie do końca rozumiesz moją poetykę i jest Ci z nią nie po drodze.
Pozdrawiam
Człowiek dojrzały ma w sobie również młodzieńczą radość a nawet wspomniane w tekście "motylki"
Nie rozumiem ludzi którzy natomiast mówią - mam czterdzieści lat i jestem dojrzały. Wiek nie ma z tym nic wspólnego. Tak samo jak wyrażanie w jaki sposób się kocha. Ale to moje osobiste zdanie.
Wiersz w Twojej formie, jest pozbawiony tego co najważniejsze. Wg mnie czytelnik ma prawo czytać po swojemu, a to co zabiera nie zależy od autora. W tym przypadku tak jest. Myślę że nie do końca rozumiesz moją poetykę i jest Ci z nią nie po drodze.
Pozdrawiam

-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Re: Wybór świadomy
chciałam po prostu zrozumieć.
nie chcesz - nie tłumacz.
gdybym sądziła, że z Twoją poetyką jest mi "nie po drodze", omijałabym te wiersze szerokim łukiem, ale ok.
już nie pytam.
nie chcesz - nie tłumacz.
gdybym sądziła, że z Twoją poetyką jest mi "nie po drodze", omijałabym te wiersze szerokim łukiem, ale ok.
już nie pytam.