Nic nie rozumiesz...Tobie się zdaje,
że w dłoniach swoich niosę szczęście.
A mnie los gna na dróg rozstaje,
łzami i smutkiem karmiąc najczęściej.
Nic nie rozumiesz...Ty myślisz sobie,
że ja w radości brodzę promieniach.
A ja za trwogą przeżywam trwogę,
swój przeklinając sens istnienia.
Nic nie rozumiesz...wyobrażasz sobie,
że ja na szczęścia falach płynę.
A ja w goryczy swoich tłumie,
co dzień od nowa ginę...
Andrzej Tomasz Maria Modrzyński
09.04.2011r.
Nic nie rozumiesz...
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
Re: Nic nie rozumiesz...
pozbądź się większości "ja", wiadomo,ze chodzi o Ciebie, choć wiem że zapewne częste powtarzanie "ja" było celowo zamierzone
troszkę skorygowałam, ale to tylko taka moja propozycja:
Nic nie rozumiesz...Tobie się zdaje,
że w dłoniach niosę szczęście.
Jednak los gna na dróg rozstaje,
łzami i smutkiem karmiąc najczęściej.
Nic nie rozumiesz... myślisz sobie,
że w radości brodzę promieniach.
Ja za trwogą przeżywam trwogę,
przeklinając sens istnienia.
Nic nie rozumiesz...wyobrażasz sobie,
że na szczęścia falach płynę.
A ja w goryczy swoich tłumie,
co dzień od nowa ginę...
troszkę skorygowałam, ale to tylko taka moja propozycja:
Nic nie rozumiesz...Tobie się zdaje,
że w dłoniach niosę szczęście.
Jednak los gna na dróg rozstaje,
łzami i smutkiem karmiąc najczęściej.
Nic nie rozumiesz... myślisz sobie,
że w radości brodzę promieniach.
Ja za trwogą przeżywam trwogę,
przeklinając sens istnienia.
Nic nie rozumiesz...wyobrażasz sobie,
że na szczęścia falach płynę.
A ja w goryczy swoich tłumie,
co dzień od nowa ginę...
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nic nie rozumiesz...
mamy anaforę i w sumie jest całkiem nieźle.
Nawet przymknę oko, na zaburzony miejscami rytm.
Nawet przymknę oko, na zaburzony miejscami rytm.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Nic nie rozumiesz...
Miałem napisać ze jej progres ale okazało się ze byłoby to ciut na wyrost .
Za to na pewno jest ciut lepiej .
Z ukłonem L.G.
Za to na pewno jest ciut lepiej .
Z ukłonem L.G.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Nic nie rozumiesz...
Nawet rymowanie Ci się nieco poprawiło w stosunku do poprzednich.
Widzę postęp Gladiusie trojga imion.

Widzę postęp Gladiusie trojga imion.


Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Nic nie rozumiesz...
Rzeczywiście robisz postępy, Gladiusie. 
No to proponuję Ci małą zabawę z rytmiką. Policzmy najpierw zgłoski.
Aha – po wielokropku wstawiaj spację.
Nic nie rozumiesz... Tobie się zdaje, - 10/5/5
że w dłoniach swoich niosę szczęście. – 9/5/4
A mnie los gna na dróg rozstaje, - 9/5/4
łzami i smutkiem karmiąc najczęściej. – 10/5/5
Nic nie rozumiesz... Ty myślisz sobie, - 10/5/5
że ja w radości brodzę promieniach. – 10/5/5
A ja za trwogą przeżywam trwogę, - 10/5/5
swój przeklinając sens istnienia. – 9/5/4
Nic nie rozumiesz... wyobrażasz sobie, - 11/5/6 (powt. sobie, brak rymu)
że ja na szczęścia falach płynę. – 9/5/4
A ja w goryczy swoich tłumie, - 9/5/4
co dzień od nowa ginę... – 7 zgłosek
Jak widzisz, masz niekonsekwentny rytm.
Można wyrównać do 10/5/5, czyli według drugiej zwrotki.
Przy okazji warto pozbyć się paru zaimków.
Tak na szybko:
Nic nie rozumiesz... Tobie się zdaje, (10/5/5)
że w dłoniach zawsze przynoszę szczęście. (10/5/5)
Mnie losy gnają na dróg rozstaje, (10/5/5)
łzami i smutkiem karmiąc najczęściej. (10/5/5)
Nic nie rozumiesz... I myślisz sobie, (10/5/5)
że wciąż w radości brodzę promieniach. (10/5/5)
A ja za trwogą przeżywam trwogę, (10/5/5)
rzucam przekleństwa na sens istnienia. (10/5/5)
Nic nie rozumiesz... Nie wiesz, co czuję, (10/5/5)
a ja na szczęścia falach nie płynę, (10/5/5)
tylko bezradny w goryczy tłumie (10/5/5)
ciągle od nowa, dzień po dniu ginę. (10/5/5)
Przepraszam za dowolność ostatniej zwrotki, ale była najtrudniejsza, bo „wyobrażasz sobie” to za długie słowa, a „sobie” nie tworzyło w dodatku rymu.
Równie dobrze możesz pobawić się w naprzemienne zwrotki – 10/9/10/9 pierwsza, druga ma po 10 zgłosek i można ją zostawić, a trzecią dopracować do 10/9/10/9.
Staraj się zachować średniówkę 5/5, bo wtedy wiersz będzie melodyjny.
Dobrej zabawy.


No to proponuję Ci małą zabawę z rytmiką. Policzmy najpierw zgłoski.

Aha – po wielokropku wstawiaj spację.
Nic nie rozumiesz... Tobie się zdaje, - 10/5/5
że w dłoniach swoich niosę szczęście. – 9/5/4
A mnie los gna na dróg rozstaje, - 9/5/4
łzami i smutkiem karmiąc najczęściej. – 10/5/5
Nic nie rozumiesz... Ty myślisz sobie, - 10/5/5
że ja w radości brodzę promieniach. – 10/5/5
A ja za trwogą przeżywam trwogę, - 10/5/5
swój przeklinając sens istnienia. – 9/5/4
Nic nie rozumiesz... wyobrażasz sobie, - 11/5/6 (powt. sobie, brak rymu)
że ja na szczęścia falach płynę. – 9/5/4
A ja w goryczy swoich tłumie, - 9/5/4
co dzień od nowa ginę... – 7 zgłosek
Jak widzisz, masz niekonsekwentny rytm.
Można wyrównać do 10/5/5, czyli według drugiej zwrotki.
Przy okazji warto pozbyć się paru zaimków.
Tak na szybko:
Nic nie rozumiesz... Tobie się zdaje, (10/5/5)
że w dłoniach zawsze przynoszę szczęście. (10/5/5)
Mnie losy gnają na dróg rozstaje, (10/5/5)
łzami i smutkiem karmiąc najczęściej. (10/5/5)
Nic nie rozumiesz... I myślisz sobie, (10/5/5)
że wciąż w radości brodzę promieniach. (10/5/5)
A ja za trwogą przeżywam trwogę, (10/5/5)
rzucam przekleństwa na sens istnienia. (10/5/5)
Nic nie rozumiesz... Nie wiesz, co czuję, (10/5/5)
a ja na szczęścia falach nie płynę, (10/5/5)
tylko bezradny w goryczy tłumie (10/5/5)
ciągle od nowa, dzień po dniu ginę. (10/5/5)
Przepraszam za dowolność ostatniej zwrotki, ale była najtrudniejsza, bo „wyobrażasz sobie” to za długie słowa, a „sobie” nie tworzyło w dodatku rymu.
Równie dobrze możesz pobawić się w naprzemienne zwrotki – 10/9/10/9 pierwsza, druga ma po 10 zgłosek i można ją zostawić, a trzecią dopracować do 10/9/10/9.
Staraj się zachować średniówkę 5/5, bo wtedy wiersz będzie melodyjny.
Dobrej zabawy.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)