Cienie zamku
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Cienie zamku
Cienie zamku
Wśród bujnej zieleni, jak widmo z zaświatów,
wyłania się zamek w swej okazałości.
Rzeźbione krużganki w glorii majestatu,
prawa do istnienia nie przestają rościć.
Gdzie wielcy panowie - którzy tu mieszkali,
kiedy rozbrzmiewało towarzyskie życie,
szły w pląs wystrojone postacie po sali,
lub w cienie ogrodu na miłostki skrycie.
Kunsztem wielkich mistrzów roztańczone ściany,
w takt majestatyczny korowód się krecił,
i choć w uniesieniu sekret dusz pijany,
skroś dystyngowane towarzyskie chęci.
Rządziły nieczułe konwenanse sfery.
Tańczyło się wówczas słynne kontredanse,
wiodło konwersacje w animozjach szczerych,
pod egidą przodków, żyło się z balansem.
Czy warto zazdrościć minionego raju?
Choć kobiety niby, miały łatwe życie,
też im nieraz z żalu serce umierało
i płakały nocą w swych komnatach skrycie.
Wszak nie ma recepty na bezsprzeczne szczęście.
Nie da go fortuna, ani też uroda.
Można w dobrobycie mrzeć z rozpaczy częściej,
niż być nieszczęśliwym w fortuny zawodach.
A dziś - tylko cienie błądzą po ogrodzie.
Czasem w zadumaniu przystanie przechodzień.
Poprawiony według podpowiedzi
Wśród bujnej zieleni, jak widmo z zaświatów,
wyłania się zamek w swej okazałości.
Rzeźbione krużganki w glorii majestatu,
prawa do istnienia nie przestają rościć.
Gdzie wielcy panowie - którzy tu mieszkali,
kiedy rozbrzmiewało towarzyskie życie,
szły w pląs wystrojone postacie po sali,
lub w cienie ogrodu na miłostki skrycie.
Kunsztem wielkich mistrzów roztańczone ściany,
w takt majestatyczny korowód się krecił,
i choć w uniesieniu sekret dusz pijany,
skroś dystyngowane towarzyskie chęci.
Rządziły nieczułe konwenanse sfery.
Tańczyło się wówczas słynne kontredanse,
wiodło konwersacje w animozjach szczerych,
pod egidą przodków, żyło się z balansem.
Czy warto zazdrościć minionego raju?
Choć kobiety niby, miały łatwe życie,
też im nieraz z żalu serce umierało
i płakały nocą w swych komnatach skrycie.
Wszak nie ma recepty na bezsprzeczne szczęście.
Nie da go fortuna, ani też uroda.
Można w dobrobycie mrzeć z rozpaczy częściej,
niż być nieszczęśliwym w fortuny zawodach.
A dziś - tylko cienie błądzą po ogrodzie.
Czasem w zadumaniu przystanie przechodzień.
Poprawiony według podpowiedzi
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2013, 20:59 przez Julka, łącznie zmieniany 6 razy.
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: Cienie zamku
Podobnie myślę patrząc na ruiny polskich zamków i zameczków i jest mi niezwykle żal, że większość naszego pięknego dziedzictwa została zniszczona i rozgrabiona....
Dla mnie wiersz bez pierwszej zwrotki
Alegorio

Dla mnie wiersz bez pierwszej zwrotki


z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Re: Cienie zamku
Ech...
Tu cień zamku współczesnego:
http://www.astra28.eu/lapalice.html
http://www.joemonster.org/art/11577/Naj ... a_Lapalice
Byłem tam.
Tu cień zamku współczesnego:
http://www.astra28.eu/lapalice.html
http://www.joemonster.org/art/11577/Naj ... a_Lapalice
Byłem tam.
Andrzej Bonifacy Fudali
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: Cienie zamku
Kochana atojko
Cieszę się, że przeczytałaś i dajesz podpowiedź.
Bardzo mi zależy na dopracowaniu tego wiersza.
Liczę na podpowiedzi miłych autorów ósmego,
ale nie takie z jakimi się spotkałam gdzie indziej.
(Na pewno je przeczytasz.)
Nie jestem tak dobra w pisaniu wierszy, żeby były bez zastrzeżeń,
jednak od komentarzy oczekuję podpowiedzi konkretnych,
bo gdybym potrafiła napisać lepiej, to bym napisała.
Masz chyba rację z tą pierwszą strofą, usunę ją, bo też tak myślę,
ale tu chodziło mi o wstęp
Poczekam jednak na utwierdzenie mnie w tym przez innych.
Pisz, jak coś jeszcze w nim znajdziesz .
Bardzo serdecznie Ci dziękuję.

Cieszę się, że przeczytałaś i dajesz podpowiedź.
Bardzo mi zależy na dopracowaniu tego wiersza.
Liczę na podpowiedzi miłych autorów ósmego,
ale nie takie z jakimi się spotkałam gdzie indziej.
(Na pewno je przeczytasz.)
Nie jestem tak dobra w pisaniu wierszy, żeby były bez zastrzeżeń,
jednak od komentarzy oczekuję podpowiedzi konkretnych,
bo gdybym potrafiła napisać lepiej, to bym napisała.
Masz chyba rację z tą pierwszą strofą, usunę ją, bo też tak myślę,
ale tu chodziło mi o wstęp
Poczekam jednak na utwierdzenie mnie w tym przez innych.
Pisz, jak coś jeszcze w nim znajdziesz .
Bardzo serdecznie Ci dziękuję.


- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Cienie zamku
To jedno z niewielu dzieł w których nie przeszkadza mi obszerność zapisu .
Nie wiem może lubię zamki ?
Z przyjemnością L.G.
Nie wiem może lubię zamki ?
Z przyjemnością L.G.
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: Cienie zamku
Leo
Trochę zmieniłam,
że może teraz jest lepiej.
Dzieki
Dziękuję iskierko za komentarz
Trochę zmieniłam,

Dzieki
Dziękuję iskierko za komentarz
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Cienie zamku
Ładny zapis informacji, ten obiekt powinien byc Ci wdzięczny. Nie wnoszę poprawek ani sugestii 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Cienie zamku
Skoro już zmieniłaś, to pozostaje żałować, że nie wiem co.
A skoro chcesz rzetelnej krytyki, pokuszę się o takową.
O pierwszej zwrotce już wiesz. Nie zawsze wstępy są potrzebne ( w przeciwieństwie do gry wstępnej
).
swoich praw do przetrwania, albo praw do trwania przez wieki pragną sobie rościć.
Proponuję taki zapis tej zwrotki:
Gdzie wielcy panowie - którzy tu mieszkali,
kiedy rozbrzmiewało towarzyskie życie,
szły w pląs wystrojone postacie po sali,
lub w cienie ogrodu na miłostki skrycie?
A w ogóle, to jakoś mi się ta zwrotka czyta zupełnie inaczej...
Gdzie wielcy panowie, którzy tu mieszkali
gdy w krużgankach wrzały igry rozmaite,
a strojne postacie pląsały po sali,
tonęły miłostkach, w cień ogrodu skryte?
Na razie tyle, choć i inne strofy wymagają dopieszczenia.
Wiersz jawi się stylizacją ewidentnie romantyczną, choć nie pozbawioną znacznie starszej, nieco moralizatorskiej wymowy, dlatego nie rażą w nim archaizmy. Chyba poza jednym wyjątkiem.
Myślę, że inni też pokuszą się o wskazanie miejsc potrzebujących jeszcze delikatnej pieszczoty pióra. Ja przyznam, że pomimo niedociągnięć warsztatowych, wiersz mi się spodobał. Coś w nim jest.

A skoro chcesz rzetelnej krytyki, pokuszę się o takową.
O pierwszej zwrotce już wiesz. Nie zawsze wstępy są potrzebne ( w przeciwieństwie do gry wstępnej

Proponuję:alegoria pisze:swych praw do istnienia chcą maestrią rościć.
swoich praw do przetrwania, albo praw do trwania przez wieki pragną sobie rościć.
Tutaj trochę pogubił Ci się ciąg składniowy.alegoria pisze:Gdzie wielcy panowie - którzy tu mieszkali?
Kiedy rozbrzmiewało towarzyskie życie,
szły w pląs wystrojone postacie po sali,
lub w cienie ogrodu na miłostki skrycie.
Proponuję taki zapis tej zwrotki:
Gdzie wielcy panowie - którzy tu mieszkali,
kiedy rozbrzmiewało towarzyskie życie,
szły w pląs wystrojone postacie po sali,
lub w cienie ogrodu na miłostki skrycie?
A w ogóle, to jakoś mi się ta zwrotka czyta zupełnie inaczej...
Gdzie wielcy panowie, którzy tu mieszkali
gdy w krużgankach wrzały igry rozmaite,
a strojne postacie pląsały po sali,
tonęły miłostkach, w cień ogrodu skryte?
Na razie tyle, choć i inne strofy wymagają dopieszczenia.
Wiersz jawi się stylizacją ewidentnie romantyczną, choć nie pozbawioną znacznie starszej, nieco moralizatorskiej wymowy, dlatego nie rażą w nim archaizmy. Chyba poza jednym wyjątkiem.
Ta forma wyrazu "umierać", nawet w dawnych czasach występowała niezmiernie rzadko i dla niejednego czytelnika może okazać się niezrozumiała.alegoria pisze:Można mrzeć z rozpaczy
Myślę, że inni też pokuszą się o wskazanie miejsc potrzebujących jeszcze delikatnej pieszczoty pióra. Ja przyznam, że pomimo niedociągnięć warsztatowych, wiersz mi się spodobał. Coś w nim jest.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: Cienie zamku
Dziękuję bardzo za komentarz.coobus
Właśnie tego mi było potrzeba.Skaranie
Konkretnej podpowiedzi.
Masz racje, że ten wiersz jest w starym stylu,
ale i o starym zamku, czyli wszystko gra.
Przecież wiesz, że ja przeważnie piszę w starym stylu,
bo lubię.
Poprawiłam, może nie co do joty, ale pewnie
teraz jest lepiej.
Bardzo Ci skaraneczku dziękuję
Wiem że lubisz
