W słońcu południa

Apelujemy o umiar, jeśli chodzi o długość publikowanych tekstów.

Moderatorzy: Gorgiasz, Lucile

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: W słońcu południa

#11 Post autor: Ewa Włodek » 19 sty 2012, 20:46

bo, to jest Rakowicki, Kochana...
:rosa: :rosa: :rosa:

Pięknie Ci dziękuję, że zaglądnęłaś do mnie...Cieszę się bardzo i moc serdeczności wysyłam...
Ewa

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: W słońcu południa

#12 Post autor: iTuiTam » 27 sty 2013, 20:36

Podoba mi się klimat tego krótkiego opowiadania, Ewo.
Ciekawe przechadzki po historii bliższej i dalszej.

I tak sobie myślę, że czasem jak się chce coś zobaczyć, to się zobaczy i trudno później o wytłumaczenie, jak to się stało. Czy ułan naprawdę był tam gdzieś w końcu alejki, czy nie to nie jest istotne, najważniejsza jest przeżyta przez bohaterkę chwila.
A teraz poczytam komentarze.
serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: W słońcu południa

#13 Post autor: Ewa Włodek » 28 sty 2013, 16:26

iTuiTam pisze: I tak sobie myślę, że czasem jak się chce coś zobaczyć, to się zobaczy i trudno później o wytłumaczenie, jak to się stało. Czy ułan naprawdę był tam gdzieś w końcu alejki, czy nie to nie jest istotne,
ano, właśnie - nie wiem, jak to się stało i chyba nie spróbuję wytłumaczyć inaczej, niż słowami staruszka Szekspira: "są sprawy na niebie i ziemi o jakich się nie śniło filozofom"... A ułan - chyba jednak - był, choć przez chwilkę... ;)
:rosa: :rosa: :rosa:
ślicznie Ci dziękuję, że wyszperałaś takie stare opowiadanie, że je przeczytałaś i powiedziałaś coś miłego...
serdeczność posyłam...
Ewa

Adela
Posty: 833
Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41

Re: W słońcu południa

#14 Post autor: Adela » 28 sty 2013, 19:31

Przeczytałam z wielką przyjemnością - może to dziwnie zabrzmi, ale czytając pomyślałam - na cmentarzu jest dużo życia:) to cieszy, bo wraz z nim jest i pamięć:)

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: W słońcu południa

#15 Post autor: Ewa Włodek » 29 sty 2013, 17:52

Adela pisze: Przeczytałam z wielką przyjemnością - może to dziwnie zabrzmi, ale czytając pomyślałam - na cmentarzu jest dużo życia:
witaj, Adelo, miło Cię gościć. Dziękuje, że wstąpiłaś i poczytałaś. I cieszę się, że z przyjemnością...

A co do cmentarzy - ooo, tak, jest tam o wiele więcej życia, niż sie nam wydaje. Znam, na przykład, historię wielce miłosna, która się zaczęła na cmentarzu, a skończyła - ślubem.
No i ucieszną w jakimś sensie - poszedł był mój Kolega 13 marca, w Krystyny, z kwiatami na grób żony. Kkwiaty - zostawił na płycie i poszedł po wodę do kamiennego wazonu, ktory tam jest na stale. A wracając - zobaczył jakąsd kobietę, niosącą ten jego bukiet. Więc się do niej pięknie uśmiechnął, powiedział: "dzień dobry", i zapytał: "czy pani ma na imię Krystyna?" Kobieta powiedziała - że nie. A wtedy on: "to proszę mi oddac te kwiaty, bo ja je przyniosłem dla mojej osobistej Kryśki, która mieszka - ooo, tam, a pani - kupię kiedy indziej, tylko proszę ni powiedzieć, jak pani ma na imię i w ktorej kwaterze spoczywa"...No, i kwiaty - odzyskał...

A te - dla Ciebie
:rosa: :rosa: :rosa:
z mnostwem uśmiechów...

ODPOWIEDZ

Wróć do „OPOWIADANIA”