- W wulkanicznej donicy, pod powietrza sufit,
na świat pnie się z odmętów Kraternik Podwodny;
w liściach srebrzą się grzywy słonych, morskich koni,
uderzają kopyta rytmicznie o tufit.
Zamiast iskier, spod kopyt lecą perły koniom
i spadają na rafy niesione prądami
w zachwyt płastug wychudłych, gdy polip brodaty
ubiera je w podwodne, poetyckie słowo.
Gdzie znów śniłam, że jestem poławiaczką pereł,
a pode mną rozkwitał tufitowy żonkil -
pochwyciłam go mocno w umęczone ręce
i szczęśliwa płynęłam ku niebu i słońcu- w świt... Schwyta na wodno-powietrznej granicy
chowam dłonie za siebie: macki ośmiornicy.
http://tinyurl.com/aabvl7h - w świt... Schwyta na wodno-powietrznej granicy
- W wulkanicznej donicy, pod powietrza sufit,
Dodano -- 07 lut 2013, 14:42 --
Szukałem ilustracji, które najbardziej by mi pasowały do obrazu (poza tłem muzycznym

Chyba ta:
http://www.google.pl/imgres?hl=pl&clien ... 146&ty=102