Koniec karnawału
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Koniec karnawału
Zauroczenie miało przepych sztucznych ogni,
brokatowa ułuda ściekała po wargach,
pozory – mocny trunek – ćmiły rzeczywistość,
gładki parkiet pod stopą otworzył zapadnię.
Było ciężko od dymu i słowo - jak kamień,
filował płomień świecy, gdy czar się rozprysnął,
spadła maska, a z głębi krzywego zwierciadła
spojrzały cudze oczy w obcej fizjonomii.
brokatowa ułuda ściekała po wargach,
pozory – mocny trunek – ćmiły rzeczywistość,
gładki parkiet pod stopą otworzył zapadnię.
Było ciężko od dymu i słowo - jak kamień,
filował płomień świecy, gdy czar się rozprysnął,
spadła maska, a z głębi krzywego zwierciadła
spojrzały cudze oczy w obcej fizjonomii.
Re: Koniec karnawału
eee, z maski wyzieraja swoje oczy. Jedno co jest prawdziwe- sposob patrzenia na swiat, przezywania zycia. Ten sam usmiech do.ludzi w ktorym nie ma smiechu z ludzi. Swoja droga...ostatnio stwierdzilam ze seks w starszym wieku polega na atakach niepowstrzymanego smiechu z wlasnych niemozliwosci. I jest pieknie, lepiej plakac ze smiechu niz smetnie sie usmiechac.Czego wszystkim zycze, wszystko mozna rozesmiac.
- Abi
- Posty: 1093
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57
Re: Koniec karnawału
spadła maska, a z głębi krzywego zwierciadła
spojrzały cudze oczy w obcej fizjonomii.
- słyszę wenecji ruchliwe kanały
i gondolierów co grają w rytm wioseł
krzyk karnawału spod maski wyrwany
nikt nie przemawia wyciszonym głosem
szczerość umyka ciemnymi szparami
duch dość ubogi chowa się pod szaty
dziś jesteś górą bo ciałem aksamit
pomiędzy tłumem czujesz się bogaty
gdy raz do roku śmiechem arlekina
rozrywasz żałość niepewnego jutra
wierność przyrzeka piękna kolombina
tylko do wschodu bezgranicznie ufna
- słyszę wenecji ruchliwe kanały
najdłuższym balem na jaki nas zaproszono jest życie,
zanim wiec serca upadłość ogłoszą
na bal, marsz na bal...
zióbki
:-) A.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Koniec karnawału
Precyzyjnie i bardzo dobitnie więc - nie wiem czy wspominać że ciut tęsknię za urokiem twoich miniaturek .
Z uszanowaniem L.G.
Z uszanowaniem L.G.
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Koniec karnawału
A może - zauroczenie było przepychem sztucznych ogni -?
Ładny wiersz,
pozdrawiam
Ładny wiersz,
pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Koniec karnawału
Odwieczna tajemnica pochodzenia: kim jesteśmy naprawdę?Ewa Włodek pisze: spadła maska, a z głębi krzywego zwierciadła
spojrzały cudze oczy w obcej fizjonomii.
Szczególnie piękny jest fragment:
Było ciężko od dymu i słowo - jak kamień,
filował płomień świecy
Zamiast obszerniejszego komentarza


http://tinyurl.com/b4uddt7
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Koniec karnawału
och, Aniu, zależy - jaka maska. Bywaja i takie, że prawdziwych oczu nie widać...Ania ayalen pisze: eee, z maski wyzieraja swoje oczy.



zgadza się, Abi, ale ilez razy w podczas tego balu - żałujemy, żeśmy wstąpili, by za chwilę nadal dobrze się bawić...Abi pisze: najdłuższym balem na jaki nas zaproszono jest życie,
A Twój "Karnawał w Wencji" - super! Dzięki najpiękniejsze...
ooo, toś mnie uradował, Leonie...Leon Gutner pisze: Precyzyjnie i bardzo dobitnie więc

nie tylko - może, raczej - na pewno...em_ pisze: A może - zauroczenie było przepychem sztucznych ogni


to jedno, Sox, a drugie - kim chcemy buyć dla innych, i dlaczego?Sokratex pisze: Ewa Włodek pisze:
spadła maska, a z głębi krzywego zwierciadła
spojrzały cudze oczy w obcej fizjonomii.
Odwieczna tajemnica pochodzenia: kim jesteśmy naprawdę?


moi Kochani, najpiekniej Wam dziękuję za obecność, za czas i za tyle dobrych, ciepłych słów...
moc serdecznego posyłam...
Ewa
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Koniec karnawału
Aniu, taki seks nazywa się "na żabkę". On leży, ona leży, jemu leży i rechoczą
Spojrzałem w Twój awatar, Ewo, ale tam cały czas trwa karnawał. A wiersz... jak zawsze u Ciebie, posiedziałem na ławeczce pod Twoim oknem z przyjemnością

Spojrzałem w Twój awatar, Ewo, ale tam cały czas trwa karnawał. A wiersz... jak zawsze u Ciebie, posiedziałem na ławeczce pod Twoim oknem z przyjemnością

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Koniec karnawału
Jak zwykle sugestywny obraz, Ewuńka. 
Z klimatem weneckich masek...
Miłego

Z klimatem weneckich masek...
Miłego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Koniec karnawału
a uważnie spojrzałeś, Coob? I co widzisz w otworach maski? Czerń, prawda? Bo może to nie maska karnawałowa a - pośmiertna?coobus pisze: Spojrzałem w Twój awatar, Ewo, ale tam cały czas trwa karnawał
dobrze, że choć ławeczka pod oknem - przyciąga...coobus pisze: jak zawsze u Ciebie, posiedziałem na ławeczce pod Twoim oknem


aaa, bo wiesz, Mila, że ja nieraz lubię - kawę na ławę...Miladora pisze: Jak zwykle sugestywny obraz, Ewuńka



Kochani moi - dziekuję Wam cudnie, żeście wstąpili, poczytali przez chwilę i podzielieli się ze mną Swoimi refleksjami po lekturze...
samo dobro Wam posyłam...
Ewa