Stringendo ma non troppo

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Stringendo ma non troppo

#11 Post autor: anastazja » 10 lut 2013, 20:22

Gloinnen pisze:Pogarda dla ludzi starszych, mieszanie z błotem pamięci historycznej, tradycyjnych wartości, patriotyzmu (hasło dobre dla rydzykowych oszołomów), itd. it
Właśnie tak Glo. Jest ich coraz więcej, nie rozumiem, dlaczego i w jaki sposób dają sobą manipulować.

:)
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Stringendo ma non troppo

#12 Post autor: Gloinnen » 10 lut 2013, 21:02

Ano dlatego, że świat nie wymyślił lepszego środka na pranie mózgów niż media. No to piorą. Wystarczy wziąć do ręki jakąkolwiek prasę nie-mainstreamową (spokojnie, nie poparzy!)... Wystarczy mieć oczy i widzieć, co się dzieje...

Na każdym kroku mamy do czynienia z systematycznym i systemowym upadlaniem społeczeństwa, przy jego przyzwoleniu, ba! nawet przy jego entuzjastycznej współpracy! Bo jeżeli jest już tak źle, że gorzej trudno sobie wyobrazić, to wtedy człowiek jest w stanie uwierzyć w to, że czerwone jest zielone, albo wkrótce zzielenieje. Gospodarka leży (światowy kryzys odbija się nam czkawką). Prawo jest nieudolne i nieskuteczne. Służba zdrowia cienko przędzie. System emerytalno-rentowy to już nie ciastko z dziurką, tylko sama dziurka. Trzeba więc znaleźć jakieś antidotum, aby gawiedź utrzymać w szeregach. Ponieważ na społeczeństwo polskie nie działa specjalnie ani kij, ani marchewka, w związku z czym najlepszą metodą okazało się odmóżdżanie, połączone przy okazji z tworzeniem najprzeróżniejszych linii podziałów.

Trzeba ludzi przekonać, że nie istnieją żadne idee, żadne wartości, żadne priorytety moralne - bo nie daj Boże zaczną myśleć i co wtedy? Debata o etosie przypomina burzę mózgów copywriterów - które imperatywy lepiej się sprzedadzą? Patriotyzm uważany jest za rodzaj dewiacji seksualnej. Bohaterów Powstania Warszawskiego przedstawia się jako zbrodniarzy z krwią niewiniątek na rękach. Katolików poniża się i wyśmiewa przy każdej nadarzającej się okazji. Ludzi starszych, rencistów, bezrobotnych traktuje w kategoriach balastu - zwłaszcza ideowego, bo przecież to często jeszcze środowiska, które nie będą piać z zachwytu nad kolejnymi wygłupami Wojewódzkiego, ekscytować karierą Oli Kwaśniewskiej i zachłystywać przystankiem Woodstock. Za to pamiętają jeszcze nieraz okupację, stalinizm, opłakują ofiary Katynia lub ofiary własnych rodzin, śmiąc ubolewać przy tym, że całym swoim życiem budowali państwo, które teraz samo się sprzedaje na prawo i lewo.

Pamięć historyczna, pielęgnowanie tradycji, nazywana jest polityką nienawiści. Jedyny prezydent, który próbował nie dopuścić do politycznego skurwienia i stawiać granice tym, którzy przyzwyczaili się do wchodzenia w polskie sprawy jak w masełko - został uznany za kogoś, kto na tyle ośmieszył swój urząd, że nawet nie był godny tego, aby dokonać na niego zamachu.

Istna polityka szarpania czerwonego sukna - z tym, że pozwalamy obcym łapskom do tego sukna się dorwać. Bulwersują nas jeszcze rewelacje o tym, jak to towarzysz Bierut jeździł po instrukcje do Moskwy, natomiast gdy nasi notable w blasku fleszy jeżdżą po takowe do Strasburga i Brukseli - nikogo nie dziwi.

Autorytetami we wszelkich dziedzinach stają się celebryci. A wszystko to, aby jeszcze oszukać, omamić jakąś resztką pozłoty. No i zamknąć gębę tym, którzy jeszcze, z racji swojego wieku, swoich przekonań - mają coś do powiedzenia. Wychowuje się pokolenie zblazowane, bez tożsamości, zapatrzone w łatwy pieniądz, oglądające szajs w najbardziej chłamowatych telewizjach świata, podatne na wpływy i zmiany kierunku wiatru - modelowy target dla wszystkich, którzy chwilowo muszą uzasadnić jakoś swoją obecność przy korycie...

Bleeeee... Szkoda gadać...
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Stringendo ma non troppo

#13 Post autor: lczerwosz » 10 lut 2013, 21:07

Uważaj na siebie. Już najlepiej, w razie czego, udawać wariata.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Stringendo ma non troppo

#14 Post autor: Gloinnen » 10 lut 2013, 21:14

A kto jeszcze ma coś do powiedzenia, Leszku, jak nie ludzie pióra? To może brzmi śmiesznie, w czasach, gdy podobno mamy wolność słowa i wszystko wolno powiedzieć (vide pan Wojewódzki z Figurskim i ich dowciapne uwagi o ukraińskich gosposiach)... Nie trzeba bać się internowania, przymusowej emigracji, a jednak... Kiedyś wielu poetów właśnie pisało w geście sprzeciwu i niezgody... Teraz też chyba taka ich rola, nie? Bo w jakim innym celu pisać?
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Jabrzemski
Posty: 185
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:32
Kontakt:

Re: Stringendo ma non troppo

#15 Post autor: Jabrzemski » 10 lut 2013, 22:01

Przykro mi, Glo.
Naiwnie myślałem, że jesteś rozumną niewiastą, a Ty składasz pośmiertny hołd nieudacznikowi z uśmiechem debila.
Akurat ten prezydent niczego nie próbował; prowadzony na smyczy przez braciszka - socjopatę, popełniał gafę za gafą, kompromitując Polskę na arenie międzynarodowej. Przyklaskujesz przemianie pawia w kartofla? A gdzie orzeł? Wiem - niefortunnie wylądował. Przyjdzie się pożegnać z ósmym pietrem, bo fatalnie znoszę towarzystwo pisiorów.
Podczas głębokiego snu słowa nabierają mocy

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: Stringendo ma non troppo

#16 Post autor: Hosanna » 10 lut 2013, 22:02

Podoba mi się

wiersz jako świadectwo dojrzałości i przekrój przez wszystkie etapy owocowania.

jak wskazówka dla świata
która drogą dało się dojść do owocu
inni nie doszli
chcą pozostać wiecznymi kwiatami stracili nieśmiertelność nasion


zastanowił mnie też fragment

najważniejsze
są serduszka nalepione na czołach.
Teraz nie wypada się popukać

jestem za dobroczynnością ale te serduszka takie ...tylko nalepione
a w serce też trzeba się czasem popukać żeby .. znów ruszyło tam gdzie nam się naprawdę podoba ;)

możemy się różnić poglądami ale wrażliwość i dobre serce zawsze ma moc
łączenia
i to jest moją nadzieją na współżycie z bliźnimi

;)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Stringendo ma non troppo

#17 Post autor: Gloinnen » 10 lut 2013, 22:09

Jabrzemski pisze:Akurat ten prezydent niczego nie próbował; prowadzony na smyczy przez braciszka - socjopatę, popełniał gafę za gafą, kompromitując Polskę na arenie międzynarodowej. Przyklaskujesz przemianie pawia w kartofla? A gdzie orzeł? Wiem - niefortunnie wylądował. Przyjdzie się pożegnać z ósmym pietrem, bo fatalnie znoszę towarzystwo pisiorów.
Akurat nie jestem zwolenniczką PISu jako partii. Hołdu też nikomu nie oddaję. Zawsze wydawało mi się, że należy szanować własny kraj, to wszystko. Szkoda, że w sumie to różni, zamiast łączyć. Jak widzę jednak - reakcje na otwarte wyrażanie poglądów - potwierdzają pewną teorię. "Język nienawiści" - po czyjej tak naprawdę stronie? Modne pojęcie - i kto się nim podpiera?
Jak najdalej od oszołomów... Jaaaasneeee...
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Jabrzemski
Posty: 185
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:32
Kontakt:

Re: Stringendo ma non troppo

#18 Post autor: Jabrzemski » 10 lut 2013, 22:29

Zatem dlaczego chwalisz najbardziej nieporadnego przygłupa, który się naszej udręczonej Ojczyźnie przytrafił wolą tępego ludu? Zawierzyłaś ludziom, którzy posługują się socjotechniką, kłamstwem, półprawdami? Nie wiesz, że w ośrodku pod Zegrzem od wielu lat pracują z nimi najlepsi specjaliści od manipulacji? Brzydzę się polityką, jednak w tym zohydzeniu niezmiennie uważam, że PiS jest najgorszym nieszczęściem, jakie dotknęło Polskę - nazizm w cukierkowym opakowaniu. Im gorzej, tym dla nich lepiej. Zniszczyć wszystko, a później na zgliszczach budować chorą wizję Kaczyńskiego. Dlaczego ufasz temu plugawemu robactwu? Co do poszanowania kraju, to dwukrotnie odrzuciłem propozycję emigracji. Dziadek walczył z sowietami w 1920 roku, matka przenosiła broń w Powstaniu, a później nikt nie był członkiem PZPR. Gdybyś się bardzo nudziła, przeczytaj "Harcerze Szarych Szeregów". Pierdolę politykę - nienawidzę obłudy.
Podczas głębokiego snu słowa nabierają mocy

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Stringendo ma non troppo

#19 Post autor: lczerwosz » 10 lut 2013, 22:38

Jabrzemski pisze:Zatem dlaczego chwalisz najbardziej nieporadnego przygłupa
A ja myślałem, że masz coś do powiedzenia w sprawie poezji. Glo słowa nie napisała o człowieku, o którym tak życzliwie piszesz. Myślę o wierszu. Wybacz, ale Twoja reakcja, jest niewspółmierna i nieadekwatna. Jakby jakaś pieczątka na wolnym myśleniu - ocenzurowano. Spokojniej proszę.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Stringendo ma non troppo

#20 Post autor: Gloinnen » 10 lut 2013, 22:57

Jabrzemski pisze:nienawidzę obłudy.
W czymś się jednak możemy zgodzić. Zapewniam, że i z drugiej strony pracuje cały sztab specjalistów od marketingu politycznego - i tak to się kręci, żeby nawzajem jednych przeciwstawiać drugim i budować sobie audytorium. Zresztą cała dyskusja nie miała zmierzać w kierunku gloryfikowania jednej partii czy innej. Wiersz prędzej miał mówić o tym, jak się dzieli społeczeństwo, wykorzystując osobiste doświadczenia, zaangażowanie, idee, życiorysy, wiarę... Prawdziwe wartości zastępuje się wartościami z plastiku. A właśnie o takich ludziach, jak bohaterowie polecanej przez Ciebie książki, jak bohaterowie II wojny, Powstania - dzisiaj wstyd pamiętać... To jest najwyżej kwestia indywidualna, osobista. Ale po co patrzeć w oczy upiorom historii, skoro żyjemy już w nowoczesnym świecie, bez tradycji, bez tożsamości, bez ideałów, bez mocnych punktów odniesienia dla morale? Nie trzeba specjalnie ulegać wpływom mediów - związanych z żadnym środowiskiem opiniotwórczym - aby widzieć pewne zjawiska... Kto w Polsce jest autorytetem? Na jakich wartościach opiera się nasz system edukacyjny? Jak traktuje się ludzi starszych, chorych, kombatantów, rencistów? Dlaczego zdominował nas konsumpcjonizm, hedonizm, miałkość kulturowa? Dlaczego promuje się emigrację zarobkową (jako świetny model życia)? To chyba są pytania pozapolityczne?
A to wszystko piszę abstrahując od nieszczęsnego prezydenta Kaczyńskiego, który - podobnie jak wielu zresztą kontrowersyjnych polityków - będzie dla jednych autorytetem, dla innych pajacem. To samo zresztą można powiedzieć o sporze katolików z antyklerykałami, lewicy z prawicą, itd. To już jednak jest skutek, a nie przyczyna problemów, które zamierzałam poruszyć.

Pozostaję z nadzieją, że potrafimy się nawzajem szanować i "pięknie różnić", nawet w tak ostrych dyskusjach, jak te zahaczające o kwestie polityczne.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”