***rozkosz

Haiku i inne różnego rodzaju miniaturki.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

***rozkosz

#1 Post autor: anastazja » 10 lut 2013, 18:14

rozkosz płynąca
szeptem rozrywa wierność
szukając ujścia


*

szept rozkoszy
szuka ujścia
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: haiku

#2 Post autor: Gloinnen » 10 lut 2013, 18:43

To nie jest haiku.
Z haiku zaczerpnięta została jedynie "skorupka" formalna (wersyfikacja 5-7-5).

Natomiast:
- haiku nie opiera się na abstraktach (rozkosz, wierność),
- personifikacja moim zdaniem nie jest dopuszczalna w haiku, podobnie jak zmetaforyzowanie całości,
- esencją haiku są obrazy przyrody, otaczającego świata, które mówią same przez się, bez domalowywania odautorskich wizji...

Co do samej miniatury... Dla mnie za bardzo abstrakcyjna, wolę poezję konkretów, lubię, jak poeta pokazuje mi to, co widzi, bez interpretowania a priori we własnym wierszu... Wolę połuskać sobie sama... Ale to już jest kwestia gustu, oczywiście.

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Ania ayalen

Re: haiku

#3 Post autor: Ania ayalen » 10 lut 2013, 18:51

Glo, ale mozna sobie poczytac; rozkosz szeptem rozrywa /
rozkosz
szuka ujscia
szeptem/ itd

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: ***

#4 Post autor: anastazja » 10 lut 2013, 21:08

:wstyd: ło ja Cię, już się za to nie biorę :badd2:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Ania ayalen

Re: ***

#5 Post autor: Ania ayalen » 11 lut 2013, 7:05

czemu? Bierz sie za to, mozna cudnie powariowac.
Glooo...dla Ciebie rozkosz to abstrakcja? Lo Matyldo swieta , no wiesz.
krzyk rozkoszy
szeptem
rozrywa tame

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: ***

#6 Post autor: Gloinnen » 12 lut 2013, 16:34

Aniu, chciałabym w wierszu znaleźć coś, co wywoła ten dreszcz rozkoszy, a nie samo słowo "rozkosz"... :jez: W końcu o to chodzi, nie tylko w poezji...
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Ania ayalen

Re: ***

#7 Post autor: Ania ayalen » 12 lut 2013, 17:11

no fakt. Moze ten szept. Jak musniecie?

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: ***

#8 Post autor: Sokratex » 12 lut 2013, 19:04

anastazja pisze:rozkosz płynąca
szeptem rozrywa wierność
szukając ujścia
Sam zamiar wart pochwały, ale troszkę tu (w tym zapisie) za gęsto :)
Na przykład rozkosz. Po co dodawać, że płynąca, porywająca, oślepiająca, itp.?
Każdy, kto choć raz poczuł rozkosz, zapewne znajdzie - przypomni (w) sobie - dopowiedzenie.
Zatem, już samo słowo rozkosz jest w stanie w niektórych wywołać odczuwalne echo, a wówczas każdy nazwie je po swojemu.
Podobnie, wydaje mi się, jest z tym szeptem, który dopowiada jeszcze czasownik, a do reszty mąci przekaz: wierność.
Zapewne chodzi o to, że Peel (załóżmy, że Ona) jest coraz bliższa zdradzie dotychczasowego partnera,
wsłuchując się w namiętne szepty nowego wybrańca serca.
Jednak nagromadzenie tylu słów i znaczeń mąci cały obraz, a najmniej potrzebną rzeczą
jest właśnie ta wierność, bo reszta jawi się po oczyszczeniu całkiem przyzwoicie:

        • rozkosz --
          szept
          szuka ujścia





Mamy teraz sam obrazek, przystawalny do wszystkich szeptów miłosnych w ogóle - bez rozróżniania,
czy powodowane są zdradą, czy pierwszą nocą poślubną :)
Teraz tylko warto poprawić chronologię, powiedzmy tak:

        • szept --
          rozkosz
          szuka ujścia




albo, zostając przy starym układzie, nieco zmodyfikować ostatni wers:

        • rozkosz --
          szepty
          znalazły ujście



Zauważ, że wciąż jest to Twój obraz, tylko oczyszczony z niepotrzebnych słów.
Wydaje mi się, że jest to całkiem fajne, a na pewno ciekawe spojrzenie na szept,
więc nie powinnaś tak szybko rezygnować z pisania miniaturek.

:rosa:

Dodano -- 12 lut 2013, 19:30 --

===============================

Zastanawiam się jeszcze nad słowami Glo...
Co mówi słownik na temat rozkoszy?:

1. «najwyższy stopień uczucia przyjemności, upojenia, radości»
2. «to, co sprawia najwyższą przyjemność, zwłaszcza zmysłową»

http://tinyurl.com/a6fuup7


Raczej przyziemnie ;) To znaczy, wydaje mi się, że zrozumiale dla każdego.
Na pewno mogłaś spróbować opisać rozkosz, co też, po odrzuceniu niepotrzebnych słów,
wyszło Ci bardzo ciekawie.
Możesz dodać ewentualnie do szeptu/ szeptów przymiotnik miłosny/miłosne
ale nie sądzę, by było to konieczne.
Uchwyciłaś pewien mechanizm, zatem mamy do czynienia z haiku.

Może wytłumaczę podobny zabieg na przykładzie haiku Busona w tłumaczeniu Czesława Miłosza:

        • Nożyce wahają się
          Przed białą chryzantemą
          Przez chwilę.




Mamy tu teoretycznie abstrakcyjną figurę: nożyce nie mogą się przecież wahać?
Ale jak znakomicie widać zza nich ogrodnika :)
- dzięki przeniesieniu środka ciężkości na nożyce, sam jest jakby nieważny:
to on tu jest narzędziem!
Nożyce i biała (niewinna) chryzantema,
a pomiędzy nimi ogrodnik, który jak robot musi wykonać swoją niewdzięczną czynność.

No to ciach: :rosa:

Alf Abet
Posty: 105
Rejestracja: 20 sty 2013, 21:10

Re: ***

#9 Post autor: Alf Abet » 12 lut 2013, 23:27

wiernie oddana rozkosz ;)

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: ***

#10 Post autor: anastazja » 15 lut 2013, 16:26

Sokratex pisze:Na pewno mogłaś spróbować opisać rozkosz, co też, po odrzuceniu niepotrzebnych słów,
wyszło Ci bardzo ciekawie.

Dziękuję Sokratesie, za wgłębne podejście. To był większy kawałek wiersza, wycięłam go, próbując haiku (nigdy nie pisałam) rozumiem, co chcesz mi przekazać i bardzo jestem wdzięczna.

Pozdrawiam. :)
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY POETYCKIE”