***rozkosz
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
***rozkosz
rozkosz płynąca
szeptem rozrywa wierność
szukając ujścia
*
szept rozkoszy
szuka ujścia
szeptem rozrywa wierność
szukając ujścia
*
szept rozkoszy
szuka ujścia
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: haiku
To nie jest haiku.
Z haiku zaczerpnięta została jedynie "skorupka" formalna (wersyfikacja 5-7-5).
Natomiast:
- haiku nie opiera się na abstraktach (rozkosz, wierność),
- personifikacja moim zdaniem nie jest dopuszczalna w haiku, podobnie jak zmetaforyzowanie całości,
- esencją haiku są obrazy przyrody, otaczającego świata, które mówią same przez się, bez domalowywania odautorskich wizji...
Co do samej miniatury... Dla mnie za bardzo abstrakcyjna, wolę poezję konkretów, lubię, jak poeta pokazuje mi to, co widzi, bez interpretowania a priori we własnym wierszu... Wolę połuskać sobie sama... Ale to już jest kwestia gustu, oczywiście.
Pozdrawiam,

Glo.
Z haiku zaczerpnięta została jedynie "skorupka" formalna (wersyfikacja 5-7-5).
Natomiast:
- haiku nie opiera się na abstraktach (rozkosz, wierność),
- personifikacja moim zdaniem nie jest dopuszczalna w haiku, podobnie jak zmetaforyzowanie całości,
- esencją haiku są obrazy przyrody, otaczającego świata, które mówią same przez się, bez domalowywania odautorskich wizji...
Co do samej miniatury... Dla mnie za bardzo abstrakcyjna, wolę poezję konkretów, lubię, jak poeta pokazuje mi to, co widzi, bez interpretowania a priori we własnym wierszu... Wolę połuskać sobie sama... Ale to już jest kwestia gustu, oczywiście.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: ***
Aniu, chciałabym w wierszu znaleźć coś, co wywoła ten dreszcz rozkoszy, a nie samo słowo "rozkosz"...
W końcu o to chodzi, nie tylko w poezji...

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: ***
Sam zamiar wart pochwały, ale troszkę tu (w tym zapisie) za gęstoanastazja pisze:rozkosz płynąca
szeptem rozrywa wierność
szukając ujścia

Na przykład rozkosz. Po co dodawać, że płynąca, porywająca, oślepiająca, itp.?
Każdy, kto choć raz poczuł rozkosz, zapewne znajdzie - przypomni (w) sobie - dopowiedzenie.
Zatem, już samo słowo rozkosz jest w stanie w niektórych wywołać odczuwalne echo, a wówczas każdy nazwie je po swojemu.
Podobnie, wydaje mi się, jest z tym szeptem, który dopowiada jeszcze czasownik, a do reszty mąci przekaz: wierność.
Zapewne chodzi o to, że Peel (załóżmy, że Ona) jest coraz bliższa zdradzie dotychczasowego partnera,
wsłuchując się w namiętne szepty nowego wybrańca serca.
Jednak nagromadzenie tylu słów i znaczeń mąci cały obraz, a najmniej potrzebną rzeczą
jest właśnie ta wierność, bo reszta jawi się po oczyszczeniu całkiem przyzwoicie:
- rozkosz --
szept
szuka ujścia
- rozkosz --
Mamy teraz sam obrazek, przystawalny do wszystkich szeptów miłosnych w ogóle - bez rozróżniania,
czy powodowane są zdradą, czy pierwszą nocą poślubną

Teraz tylko warto poprawić chronologię, powiedzmy tak:
- szept --
rozkosz
szuka ujścia
- szept --
albo, zostając przy starym układzie, nieco zmodyfikować ostatni wers:
- rozkosz --
szepty
znalazły ujście
- rozkosz --
Zauważ, że wciąż jest to Twój obraz, tylko oczyszczony z niepotrzebnych słów.
Wydaje mi się, że jest to całkiem fajne, a na pewno ciekawe spojrzenie na szept,
więc nie powinnaś tak szybko rezygnować z pisania miniaturek.

Dodano -- 12 lut 2013, 19:30 --
===============================
Zastanawiam się jeszcze nad słowami Glo...
Co mówi słownik na temat rozkoszy?:
1. «najwyższy stopień uczucia przyjemności, upojenia, radości»
2. «to, co sprawia najwyższą przyjemność, zwłaszcza zmysłową»
http://tinyurl.com/a6fuup7
Raczej przyziemnie

Na pewno mogłaś spróbować opisać rozkosz, co też, po odrzuceniu niepotrzebnych słów,
wyszło Ci bardzo ciekawie.
Możesz dodać ewentualnie do szeptu/ szeptów przymiotnik miłosny/miłosne
ale nie sądzę, by było to konieczne.
Uchwyciłaś pewien mechanizm, zatem mamy do czynienia z haiku.
Może wytłumaczę podobny zabieg na przykładzie haiku Busona w tłumaczeniu Czesława Miłosza:
- Nożyce wahają się
Przed białą chryzantemą
Przez chwilę.
- Nożyce wahają się
Mamy tu teoretycznie abstrakcyjną figurę: nożyce nie mogą się przecież wahać?
Ale jak znakomicie widać zza nich ogrodnika

- dzięki przeniesieniu środka ciężkości na nożyce, sam jest jakby nieważny:
to on tu jest narzędziem!
Nożyce i biała (niewinna) chryzantema,
a pomiędzy nimi ogrodnik, który jak robot musi wykonać swoją niewdzięczną czynność.
No to ciach:

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: ***
Sokratex pisze:Na pewno mogłaś spróbować opisać rozkosz, co też, po odrzuceniu niepotrzebnych słów,
wyszło Ci bardzo ciekawie.
Dziękuję Sokratesie, za wgłębne podejście. To był większy kawałek wiersza, wycięłam go, próbując haiku (nigdy nie pisałam) rozumiem, co chcesz mi przekazać i bardzo jestem wdzięczna.
Pozdrawiam.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"