Dobrego ble

Zależy jak patrzeć; mogło się to zdarzyć w każdym wieku. Każda chwila w tym również smierć są bardzo ważne, trzeba to czuć. Ale czasem mocniejsze jest zmęczenie.Hosanna pisze:ten wiersz pisze osoba bardzo młoda
która sądzi ze za zaakceptowaniem śmierci kryje się jakaś przegrana , utrata dynamiki soczystego buntu jędrności żywiołowości
serce zafoliowane to serce duszące się
niektórzy jednak twierdzą ze śmierć (nie ważne czy bliskiej osoby czy własna czy w ogóle)
jest naszym sprzymierzeńcem i tylko jej świadomość sprawia ze każda każdziutka chwila nabiera niezwykłego znaczenia
Tak jestAlf Abet pisze:gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała...
Dziękuję CzytelnikowiDamian Sawa pisze:Ma w sobie tajemnicę i sprawia że czytelnik wraca...
Tak, właśnie o to mi chodziło. Z drugiej strony - rzeczywiście ten mój wierszyk przypomina wierszową wyliczankę dotyczącą polskiej drużynej futbolowej przed II wojną światową - Tam był zabawny układ nazwisk. Dokładnie nie pamiętam, ale coś w rodzajuAlek Osiński pisze:Olu dużo podobnie brzmiących formble pisze:prowokowała
i ścigała się
śmiechem
z nienawiścią
oburącz
na nadgarstkach
zgodziła się
i śmierć
jak obojętność
powlokła serce folią
ostygła
trochę to przypomina kółko graniaste nasuwa na myśl dziecięcą wyliczankę
może o to Ci właśnie chodziło żeby sprawic wrażenie uczestnictwa
w regułach samonapędzającego się kręgu rytualu z którego wyrywa tylko śmierc?
Zadumała Cię, bo trzeba mieć sporo za sobą, żeby ten wiersz poczuć. Z Twoich wierszy wynika, że tak jest.Anastazja pisze:Śmierć zawsze budzi emocje, obojętnie w jakiej formie zostaje podana, ta krótka chwila spędzona z wierszem, (dobrym ) zadumała mnie
Wracam jeszcze raz do Twojego komentarza. Znakomicie odczytujesz wiersze. Plka być może popełnia samobójstwo - nie muszą to być cięcia żyletek. Moze to już kiedys zrobiła i odratowali ją? Ale też rodzajem samobójstwa jest zgoda na złą syutację, o której się wie, że wyniszczy. A poza tym "tak ją ten stan "znieczulił", że stała się obojętna i jak zaimpregnowana, nieprzemakalna - dla emocji" też, różne opcje babka wróżyła.Ewa Włodek pisze:Twoja peelka nienawidzi, ale ten stan ukrywa, do czasu, az sytuacja - i zewnetrzna i jej "wewnętrzna - staje się nie do udźwignięcia i prowadzi do cięć na obu nadgarstkach - czyli samobójstwa.
Albo - "na drugie babka wóżyła" - tak ją ten stan "znieczulił", że stała się obojętna i jak zaimpregnowana, nieprzemakalna - dla emocji?
O tak, to prawda ble jeszcze dziś wróciłam poczytać.ble pisze:Zadumała Cię, bo trzeba mieć sporo za sobą, żeby ten wiersz poczuć. Z Twoich wierszy wynika, że tak jest.
czy znakomicie, Ble - nie wiem, tak do końca. Ale na to moje "czytanie", zresztą - nie tylko wierszy,ale i ogółem - życia, składa się pewna hmmm, właściwość - ponoc nie nagminna - że obydwie półkule mózgu, i ta "analizująca" i ta "syntetyzująca" działają mniej więcej jednakowo - co jest ponoć charakterystyczne dla ludzi leworęcznych, u których w skutek intensywnych ćwiczeń prawej ręki (ech, te dawne przesądy) powstała - pełna oburęczność (taką madrością mnie drzewiej uczęstowała Koleżanka z doktratem psychologii, więc powtarzam na Jej odpowiedzialność). No, a inny powód "czytania" - starość, Ble, starość...ble pisze: Wracam jeszcze raz do Twojego komentarza. Znakomicie odczytujesz wiersze.